Dzisiejsze wspomnienie zwraca nas ku Maryi objawiającej się na górze
Karmel, znanej już z tekstów Starego Testamentu - z historii proroka
Eliasza (1 Krl 17, 1 - 2 Krl 2, 25). W XII wieku po Chrystusie do Europy
przybyli, prześladowani przez Turków, duchowi synowie Eliasza,
prowadzący życie kontemplacyjne na Karmelu. Również w Europie spotykali
się z niechęcią. Jednakże Stolica Apostolska, doceniając wyrzeczenia i
umartwienia, jakie podejmowali zakonnicy, ułatwiała zakładanie nowych
klasztorów.
Szczególnie szybko zakon rozwijał się w Anglii, do czego przyczynił się m.in. wielki czciciel Maryi, św. Szymon Stock,
szósty przełożony generalny zakonu karmelitów. Wielokrotnie błagał on
Maryję o ratunek dla zakonu. W czasie jednej z modlitw w Cambridge, w
nocy z 15 na 16 lipca 1251 r., ujrzał Bożą Rodzicielkę w otoczeniu
Aniołów. Podała mu Ona brązową szatę, wypowiadając jednocześnie słowa:
Przyjmij, synu,
szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i
wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego.
Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i
wiecznego zobowiązania.
Szymon Stock z radością przyjął ten dar i nakazał rozpowszechnienie go w całej rodzinie zakonnej, a z czasem również w świecie. W XIV wieku Maryja objawiła się papieżowi Janowi XXII, polecając mu w opiekę "Jej zakon" karmelitański.
Obiecała wówczas obfite łaski i zbawienie osobom należącym do zakonu i
wiernie wypełniającym śluby. Obiecała również wszystkim, którzy będą
nosić szkaplerz, że wybawi ich z czyśćca w pierwszą sobotę po ich
śmierci.
Cały szereg papieży wypowiedziało się z pochwałami o tej formie czci
Najświętszej Maryi i uposażyło to nabożeństwo licznymi odpustami. Wydali
oni około 40 encyklik i innych pism urzędowych w tej sprawie.
Do spopularyzowania szkaplerza karmelitańskiego przyczyniło się
przekonanie, że należących do bractwa szkaplerza Maryja wybawi z
płomieni czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci.
Tę wiarę po części potwierdzili papieże swoim najwyższym autorytetem
namiestników Chrystusa. Takie orzeczenie wydał jako pierwszy Paweł
V 29 czerwca 1609 r., Benedykt XIV je powtórzył (+ 1758). Podobnie
wypowiedział się papież Pius XII w liście do przełożonych Karmelu z
okazji 700-lecia szkaplerza. Po raz pierwszy wiadomość o objawieniu szkaplerza
pojawia się dopiero w roku 1430.
Nabożeństwo szkaplerza należało kiedyś do najpopularniejszych form czci
Matki Bożej. Jeszcze dzisiaj spotyka się bardzo wiele obrazów Matki
Bożej Szkaplerznej (z Góry Karmel), ołtarzy i kościołów. We Włoszech
jest kilkaset kościołów Matki Bożej z Góry Karmel, w Polsce blisko
setka. Wiele obrazów i figur pod tym wezwaniem zasłynęło cudami, tak iż
są miejscami pątniczymi. Niektóre z nich zostały koronowane koronami
papieskimi. Szkaplerz w obecnej formie
jest bardzo wygodny do noszenia. Można nawet zastąpić go medalikiem
szkaplerznym. Z całą pewnością noszenie szkaplerza mobilizuje i
przyczynia się do powiększenia nabożeństwa ku Najświętszej Maryi Pannie.
Szkaplerz nosili liczni władcy europejscy i niemal wszyscy królowie
polscy (od św. Jadwigi i Władysława Jagiełły poczynając), a także liczni
święci, również spoza Karmelu, m.in. św. Jan Bosko, św. Maksymilian
Maria Kolbe i św. Wincenty a Paulo. Sama
Matka Boża, kończąc swoje objawienia w Lourdes i Fatimie, ukazała się w
szkaplerzu, wyrażając przy tym wolę, by wszyscy go nosili. Na
wzór szkaplerza karmelitańskiego powstały także inne, jednakże ten
pozostał najważniejszy i najbardziej powszechny.
Święto Matki
Bożej z Góry Karmel karmelici obchodzili od XIV w. Benedykt XIII (+
1730) zatwierdził je dla całego Kościoła. W Polsce otrzymało to święto
nazwę Matki Bożej Szkaplerznej.