O Jezu, który z głębi Swego Boskiego
Serca, pełnego troskliwości, głęboko współczujesz z biedną ludzkością i
troszczysz się o to, kto ma ją wieść ku światłu i życiu wiecznemu
poprzez cierniste szlaki tej ziemi, Panie, co czynisz z duchów
anielskich i z kapłanów Twoich jakoby płomienie ogniste, - ześlij
ludowi, który jest Twoim i Twoim pozostać pragnie, licznych kapłanów
wyposażonych w sprawiedliwość, aby byli radością świętych Twoich.
Panie, Ty znasz serca wszystkich, wskaż przeto wybranych, którym
byś powierzył wzniosły urząd prawdy i miłości. Oświeć ich umysł, aby
poznali nieocenioną łaskę Boskiego Twego wezwania. Wzmocnij wolę, by ich
nie pokonała słabość i rozkosz ludzka, aby nie popadli w miękkość
próżnego używania i nie stoczyli się na niziny, okryte oparami ludzkich
namiętności.
Spraw, by nie lękali się ofiar, lecz rozwinęli swe skrzydła do
prawdziwie orlich wzlotów, ku pogodnym i świetlanym wyżynom wiecznego
kapłaństwa. Przekonaj ich rodziców, że wielką i niezrównanie piękną
ofiarą jest poświęcić Tobie swe dzieci. Udziel im siły do złożenia Bogu
żertwy własnych uczuć i zamiarów na przyszłość. Natchnij dusze hojne
skuteczną ofiarnością dla ubogich wybrańców Twoich, by ubóstwo nie było
im przeszkodą w pójściu za Twoim powołaniem. Wychowawcom daj światło,
potrzebne do pielęgnowania w ich sercach delikatnego szczepu powołania,
aż do dnia, w którym czystym i gorącym sercem przystąpią do Twoich
świętych ołtarzy.
Niechaj będą, o Jezu, prawdziwymi aniołami ludu Twego. Aniołami
czystymi, na pierwszym miejscu stawiającymi Twoją Boską miłość nad
wszelką inną, choćby czystą i świętą, ale ziemską i przyrodzoną.
Niech będą aniołami miłości, wyrzekającymi się szczęścia tworzenia
ziemskiej rodziny, w zamian za inne wyższe ojcostwo i pasterstwo.
Niechaj szczególnie miłują maluczkich i nieszczęśliwych,
udręczonych i opuszczonych. Niechaj będą aniołami światłości,
jaśniejącymi przed umysłami ludzkimi żywą wiarą w Ciebie, jak gwiazdy
zaranne.
Niechaj będą aniołami ofiary, jak płomień całopalenia wyniszczającymi się dla dobra swych braci.
Niechaj będą aniołami rady i pokrzepienia, pociechą w cierpieniach,
podtrzymaniem w walkach, sterem w udrękach i wątpliwościach, jasnym
drogowskazem na drodze cnoty i obowiązku.
Niech będą aniołami łaski, która oczyszcza i podnosi dusze,
prowadząc je do zjednoczenia z Tobą przez uczestnictwo w Chlebie żywota.
Niech będą aniołami pokoju, jawiącymi się w ostatniej chwili, by
wlać w dusze niewysłowione pragnienie Twojej słodkiej miłości, aniołami
przygotowującymi je na porywający, Boski pocałunek u progu niebieskich
podwoi, gdzie Ty, Panie, jesteś światłością i nieskończoną radością serc
po wszystkie wieki wieków. Amen.