Dobry Jezu, który modliłeś się za oprawców swoich: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią!", proś i za mną Ojca Niebieskiego, bom i ja nie wiedział, com czynił, gdym Cię Boga mojego nieskończenie dobrego obrażał.
Rzekłeś, Panie, łotrowi: Dziś ze mną będziesz w raju! czy i ja, Panie, głos ten Twój usłyszę? Zechciej i mnie grzesznika do siebie kiedyś powołać!
Panie, oddający Jana świętej Matce Swojej: "Niewiasto, oto syn Twój!", oddaj i mnie na wieczność Boga Rodzicielce Pannie, nie za syna, ale za sługę i niewolnika. O Panie, daj mi ten głos Twój usłyszeć i w skonaniu moim, i w niebie: Oto Matka twoja.
Panie wołający: Boże Mój, Boże Mój, czemuś Mnie opuścił! nie opuszczaj mnie w całym życiu moim, nie opuszczaj mnie przy skonaniu.
Jezu wołający: Pragnę! zapragnij duszy mojej, zapragnij zbawienia mojego.
Panie mówiący: Wykonało się! a rychłoż i ja też skończę nędzę moją i życie moje?
O dobry Jezu, ostatnie słowa mówiący: Ojcze, w ręce Twoje oddaję Ducha Mojego! oddaj i moją duszę Ojcu Twojemu! jak i ja, o Jezu, w ręce Twoje oddaję ducha mojego. Amen.