Strony

środa, 6 stycznia 2016

TRZEJ KRÓLOWIE SKŁADAJĄ POKŁON I SWE DARY JEZUSOWI

Adoration of the magi rubens 1620     
   Skoro gwiazda, za którą trzej Królowie szli, ponad stajenką Betleemską stanęła, stanęli także i oni, zajrzeli w głąb stajenki, w której jeno dwie ubogie osoby i małe dzieciątko ujrzeli…

Przywdziawszy przeto na siebie purpurowe płaszcze, weszli do stajenki przejęci szacunkiem i pobożnością, z głową odkrytą i z podarkami bogatymi, które u stóp Przenajśw. złożyli Matki, a sami rzucili się twarzą na ziemię. Dzieciątko się bardzo ucieszyło.

Posłuchajmy, co o tem objawiła N. Marja P. św. Brygidzie: „Już naprzód na drodze nadprzyrodzonej dowiedziałam się o przybyciu trzech mędrców. Kiedy się zbliżyli, aby oddać cześć Jezusowi, Dzieciątko skakało z radości, a na twarzyczce Jego zajaśniał uśmiech szczęścia”. N. Marja P. była wówczas okryta zasłoną, dzieciątko Jezus spoczywało na Jej łonie, także Matki św. zasłoną okryte. Za wejściem monarchów podniosła Przenajśw. Dziewica natychmiast zasłonę i ukazała im swojego Syna Bożego.


Ach, któż zdoła opisać to wzruszenie, jakiego wówczas ci trzej Święci doznali! Takiej im Pan dobrotliwy w tej chwili udzielił wiary, tyle światła nadprzyrodzonego i tak wielkiego żalu za grzechy, iż się we łzach rozpływali. Smutek ten atoli ustąpił niezwłocznie miejsca niewypowiedzianej radości. A jakiejże to na widok tego doznawał pociechy św. Józef! Widząc te pierwiosnki ludu pogańskiego rozmodlone u stóp Najświętszego Dzieciątka, modlił się niezawodnie o nawrócenie całego pogaństwa.

A w naszych sercach czy tli choć iskierka gorliwości o zbawienie dusz ludzkich? Św. Augustyn mówi, że: „Tyle dusz zgubisz, ile mogąc zbawić, nie zbawisz”. Kto bądź radą, modlitwą, bądź dobrym przykładem pomaga bliźnim do życia cnotliwego i do zbawienia, ten staje się narzędziem, pomocnikiem Ducha Św. Którego ta jest własna sprawa, aby ludzi czynił świętymi i przywiódł je do szczęśliwej wieczności. Gdy przez miłość bliźniego pracujesz na zbawienia drugich, spełniasz miłosierdzie w sposób najdoskonalszy, gdyż o ile dusza jest wyższa od ciała i niebo od ziemi, o tyle miłość czynna około zbawienia dusz, przewyższa oną miłość, która się poświęca w spomaganiu bliźnich w nędzach ich doczesnych. Gorliwość o zbawienia dusz jest koroną miłości i poczytuje się u mistrzów życia duchownego za jeden z najpewniejszych znaków przejrzenia do żywota wiecznego. „Któryby uczynił, że się nawrócił grzesznik od błędnej drogi jego, zbawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów” (św. Jakób). Św. Dyonizy Aeropagita mówi: „Ze wszystkich rzeczy boskich najbardziej boską jest współpracować z Bogiem na zbawienie dusz”. Chcesz być apostołem Serca Pana Jezusa, słuchaj Jego słów, wyrzeczonych do ŚŚ. Apostołów: Wy jesteście sól ziemi. A jeśli sól zwietrzeje, czem solona będzie? I znów: Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli uczynki wasze dobre i chwalili Ojca waszego, Któty jest w niebiesiech. Chcesz być tą solą, otóż sam, postępując w uświątobliwieniu, jak sól potrawy chroni od zepsucia, tak ty, drogi bracie, staraj się o bliźnich dusze, z któremi masz jaką styczność, różnymi sposobami chronić od zepsucia, aby przez zasługę, jaką daje cnota, stały się miłemi Bogu. żarliwy chrześcijanin zawsze i wszędzie, w każdem zetknięciu się z bliźnimi znajduje sposobność powiedzenia choćby jednego słowa, które zapala światłość w umyśle, a ogień miłości Bożej w sercu, iż się stają bardziej skłonnymi do cnót. Cechą, po której się poznaje prawdziwą gorliwość, jest słodycz, łagodność i przykład dobry nie tylko w słowach, ale głównie w uczynkach. Jej celem powinien być tylko Bóg, a podstawą własne uświęcenie i zbawienie. (…).

Modlitwa

O, św. Józefie! Racz mi wyjednać łaskę, abym sam, postępując w cnotach, modlitwą i innymi sposoby wiele dusz pozyskał P. Bogu. Amen.

Za: https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/2016/01/06/trzej-krolowie-skladaja-poklon-i-swe-dary-jezusowi/#more-987