1. Wielkie Jej powołanie
Pan Bóg, chcąc ludziom objawić serdeczną ku nim miłość, siebie samego porównywuje do matki i woła przez usta Izajasza proroka: Czyż matka może zapomnieć o swem dziecku? A mimo to, wszystkich matek na świecie miłość, nie może ani jednej duszy zbawić. Ale Pan Bóg postanowił, iż serce macierzyńskie będzie źródłem zbawienia, nie dla jednej duszy, lecz dla wszystkich. Gdzież znaleźć takie serce? Potrzeba, iżby było tak miłosierne, żeby żadna niewdzięczność nie mogła w miłosierdziu osłabić; potrzeba, iżby było tak dobre, iżby żadna nędza nie mogła dobroci pomniejszyć; tak kochające, iżby miłością ogarniało wszystkich; tak święte, iżby zasłużyło na odkupienie; tak szerokie, iżby objęło wszystkie łaski; tak podniesione, iżby było drabiną do nieba; tak P. Bogu miłe, iżby zawsze miało przystęp do tronu Bożego; tak wreszcie u Boga możne, iżby wszystko, o co prosić będzie, wyprosiło zawsze. I P. Bóg w skarbach mądrości i dobroci swojej znalazł to arcydzieło. I kiedy Syn Boży stawszy się synem niewiasty, ujrzał tę niewiastę rozpłomienioną najwyższą miłością, pokazał Jej człowieka i rzekł do Niej: niewiasto, oto syn Twój, kochaj go tą samą miłością, którąś Mnie ukochała. W tych słowach zawiera się cała tajemnica posłannictwa Maryi; została Matką Boską, iżby swą litością i swą przemożną przyczyną pracowała około zbawienia ludzi!
1. Doktór anielski naucza, iż kogo P. Bóg przeznaczy do jakiej godności, udaruje go odpowiednimi łaskami, iżby mógł posłannictwo swoje spełnić. Podobnie i Maryę za matkę Syna Bożego wybierając, napełnił Ją łaską swoją. Marya więc nie mogłaby być Matką Boską, gdyby nie otrzymała była doskonałego serca, gdyż matki główną zaletą jest miłość. Od pierwszej chwili Jej niepokalanego poczęcia serce Maryi całe napełnione zostało miłością. Miłość ta jeszcze się wzmogła nad miarę, gdy niepokalana dziewica została matką Boga. Innych matek miłość rozstrzelona jest pomiędzy dzieci albo skierowana ku stworzeniom. Marya miała tylko jednego syna, i ten syn pięknością swoją przechodził wszystkich synów Adamowych; kazał się kochać cnotami swojemi, posłuszeństwem, niewinnością, świętością; słowem, był doskonałym. Nadto, miłość tej matki nie odnosiła się do żadnych innych przedmiotów; wszystkiemi swemi uczuciami obejmowała Boskiego swego Syna i nie bała się, iżby Go zanadto kochała, bo ten syn był Bogiem. A teraz pytam się: któż będzie mógł zgłębić serce matki Boga? kto rozmierzy Jej miłość? Cieszmy się i radujmy; bo to serce Jezus Chrystus stworzył wyłącznie dla nas; oddał nam je wtenczas, kiedy rzekł: oto matka twoja.
2. Głównem zajęciem Maryi dopóki zostawała na ziemi, było dusze pozbawione łaski Boskiej podnosić i z Bogiem jednać! Jak Pan Bóg stworzył słońce, iżby całą ziemię oświecało, mówi Ryszard od św. Wawrzyńca, tak Maryą przeznaczył do rozdzielania po całym świecie miłosierdzia Bożego. Jeden pobożny pisarz tak mówiącego do ludzi wprowadza Jezusa Chrystusa: "Biedne dzieci Adamowe, które żyjecie pomiędzy tylu wrogami i tylu nędzami, czcijcie szczególniejszą miłością Tę, która jest moją i waszą matką; bom Ją uczynił ucieczką waszą, pocieszycielką i nieustającą pomocą. Taką Ją stworzyłem, iż Jej nikt się bać nie może i każdy chętnie Ją o przyczynę prosi. Ma ona dla wszystkich otwarte swe miłosierne serce i od Jej stóp nikt bez pociechy nie odchodzi". Ach! niechaj będzie na wieki uwielbioną dobroć naszego Boga, który w tej wielkiej królowej dał nam matkę z tak czułem sercem.
Według św. Chryzostoma, Maryę Pan Bóg za matkę swoją wybrał, iżby za Jej miłosierną przyczyną zbawione być mogły te dusze, które dla swych złych postępków, drogą zwyczajnej sprawiedliwości musiałyby być potępione. I potwierdza to św. Anzelm mówiąc, iż Najśw. Panna raczej z powodu grzeszników aniżeli sprawiedliwych do tej godności Boskiego macierzyństwa wyniesioną została; bo Jezus oznajmił, iż przyszedł powoływać grzeszników, a nie sprawiedliwych. Wilhelm paryski woła do Maryi: o Maryo! masz obowiązek przyczynić się za grzesznikami, bo wszystko co masz, wszystkie łaski, dary i wielkości, całą godność Boskiego macierzyństwa zawdzięczasz grzesznikom; bo gdyby nie grzesznicy, nie byłabyś matką syna Bożego.
Sama Bogarodzica mówiła do św. Brygidy: jestem matką miłosierdzia; jestem radością sprawiedliwych i bramą, przez którą grzesznicy przychodzą do Boga. Żaden grzesznik na ziemi nie powinien rozpaczać o mojej łaskawości, żadnego P. Bóg tak od siebie nie odrzucił, iżby za moją przyczyną nie mógł do Boga powrócić. Wszyscy nazywają mnie matką miłosierdzia i rzeczywiście przez miłosierdzie Boskie jestem dla ludzi tak litościwą.
Ufajcie więc, dzieci Maryi i kiedy strach was ogarnia o zbawienie, wspomnijcie sobie na Maryę, pamiętajcie o Jej ku ludziom bez granic miłości.
Jeśli zawsze skutki posłannictwa serca Maryi były widoczne, to szczególniej za naszych czasów, w Jej uprzywilejowanej świątyni, w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej w Paryżu. W r. 1837 pewien wojskowy, jakoby siłą jakąś niewidzialną popychany, wszedł do kościoła i prosto poszedł przed ołtarz niepokalanego Serca Maryi. Trafił na kazanie. Kaznodzieja opowiadał żywot św. Augustyna. Nagle pod wpływem natchnienia zawołał: Moi bracia, jeśli pomiędzy nami jest podobny do Augustyna grzesznik, prośmy serca Maryi, iżby się nad nim ulitowało i wyprosiło dla niego łaskę nawrócenia. Oficer, życiem wielkiego doktora Kościoła, nadzieją przebaczenia, a nade wszystko w jego sercu działającą łaską do łez poruszony, rzekł do siebie samego: "Ja to jestem tym grzesznikiem podobnym do Augustyna" i uklęknąwszy, błagał serca Maryi, iżby mu wyprosiła jako dla Augustyna nawrócenia łaskę. Od tej chwili odmienił się zupełnie i pozostał wiernym łasce Boskiej. - Jeśli zwyczajna modlitwa grzesznika może wyprosić tak wielkie miłosierdzie, jakichże łask nie wyprosi ta najlepsza matka dla tych, co Jej codziennie cześć oddają? Ta uwaga niechaj nas pobudza do tem gorętszej czci Maryi przez ten miesiąc maj.
O Matko mojego Zbawiciela! wiem, iż moja niewdzięczność dla Boga i dla ciebie przez tyle lat, zasłużyła, iżbyś mnie opuściła, bo niewdzięczny, niegodzien jest dobrodziejstw. Lecz łaskawa Pani! przekonany jestem, iż dobroć Twoja większą jest od mojej niewdzięczności. Racz przez to nie opuszczać nędznego grzesznika, który w Tobie ufność swą położył, o Matko miłosierdzia wyciągnij swą czułą rękę do nieszczęśliwego, który o Twą litość prosi. O Maryo! albo broń mnie, albo wskaż kogoś drugiego, któryby mnie mógł lepiej aniżeli Ty obronić. Lecz gdzież mam szukać orędowniczki i czulszej, i możniejszej u Boga od Ciebie, która jesteś Jego matką? Stając się matką Zbawiciela, stałaś się matką wszystkich grzeszników, przez Ciebie, za pośrednictwem Twojej przyczyny, mam być zbawionym. O Maryo! dopomóż do zbawienia temu, który się do Ciebie ucieka. Nie zasługuję na Twoją miłość; ale to pragnienie, które masz, iżby wszyscy byli zbawieni, każe mi ufać, iż mnie kochasz, a jeśli mnie kochasz, czyż mogę nie być zbawionym? O moja najdroższa Matko! jeśli jak się spodziewam, za Twoją przyczyną będę zbawiony, nie będę już dla ciebie niewdzięcznym, nieustannem uwielbianiem Ciebie, to com zepsuł, naprawię i będę się starał wszystkiemi uczuciami serca mojego odwdzięczyć się za Twą miłość. W niebie, gdzie królujesz, będę wysławiał z radością miłosierdzie Twoje na wieki i nie przestanę nigdy całować Twej miłosiernej ręki, która mnie tyle razy z piekła wyrwała, ile razy grzechami moimi na piekło zarobiłem. O Maryo! moja oswobodziecielko! nadziejo moja! królowo moja! orędowniczko moja! matko moja! kocham Cię i chcę kochać Cię na wieki! Tak ufam i tak niech się stanie.
1. Doktór anielski naucza, iż kogo P. Bóg przeznaczy do jakiej godności, udaruje go odpowiednimi łaskami, iżby mógł posłannictwo swoje spełnić. Podobnie i Maryę za matkę Syna Bożego wybierając, napełnił Ją łaską swoją. Marya więc nie mogłaby być Matką Boską, gdyby nie otrzymała była doskonałego serca, gdyż matki główną zaletą jest miłość. Od pierwszej chwili Jej niepokalanego poczęcia serce Maryi całe napełnione zostało miłością. Miłość ta jeszcze się wzmogła nad miarę, gdy niepokalana dziewica została matką Boga. Innych matek miłość rozstrzelona jest pomiędzy dzieci albo skierowana ku stworzeniom. Marya miała tylko jednego syna, i ten syn pięknością swoją przechodził wszystkich synów Adamowych; kazał się kochać cnotami swojemi, posłuszeństwem, niewinnością, świętością; słowem, był doskonałym. Nadto, miłość tej matki nie odnosiła się do żadnych innych przedmiotów; wszystkiemi swemi uczuciami obejmowała Boskiego swego Syna i nie bała się, iżby Go zanadto kochała, bo ten syn był Bogiem. A teraz pytam się: któż będzie mógł zgłębić serce matki Boga? kto rozmierzy Jej miłość? Cieszmy się i radujmy; bo to serce Jezus Chrystus stworzył wyłącznie dla nas; oddał nam je wtenczas, kiedy rzekł: oto matka twoja.
2. Głównem zajęciem Maryi dopóki zostawała na ziemi, było dusze pozbawione łaski Boskiej podnosić i z Bogiem jednać! Jak Pan Bóg stworzył słońce, iżby całą ziemię oświecało, mówi Ryszard od św. Wawrzyńca, tak Maryą przeznaczył do rozdzielania po całym świecie miłosierdzia Bożego. Jeden pobożny pisarz tak mówiącego do ludzi wprowadza Jezusa Chrystusa: "Biedne dzieci Adamowe, które żyjecie pomiędzy tylu wrogami i tylu nędzami, czcijcie szczególniejszą miłością Tę, która jest moją i waszą matką; bom Ją uczynił ucieczką waszą, pocieszycielką i nieustającą pomocą. Taką Ją stworzyłem, iż Jej nikt się bać nie może i każdy chętnie Ją o przyczynę prosi. Ma ona dla wszystkich otwarte swe miłosierne serce i od Jej stóp nikt bez pociechy nie odchodzi". Ach! niechaj będzie na wieki uwielbioną dobroć naszego Boga, który w tej wielkiej królowej dał nam matkę z tak czułem sercem.
Według św. Chryzostoma, Maryę Pan Bóg za matkę swoją wybrał, iżby za Jej miłosierną przyczyną zbawione być mogły te dusze, które dla swych złych postępków, drogą zwyczajnej sprawiedliwości musiałyby być potępione. I potwierdza to św. Anzelm mówiąc, iż Najśw. Panna raczej z powodu grzeszników aniżeli sprawiedliwych do tej godności Boskiego macierzyństwa wyniesioną została; bo Jezus oznajmił, iż przyszedł powoływać grzeszników, a nie sprawiedliwych. Wilhelm paryski woła do Maryi: o Maryo! masz obowiązek przyczynić się za grzesznikami, bo wszystko co masz, wszystkie łaski, dary i wielkości, całą godność Boskiego macierzyństwa zawdzięczasz grzesznikom; bo gdyby nie grzesznicy, nie byłabyś matką syna Bożego.
Sama Bogarodzica mówiła do św. Brygidy: jestem matką miłosierdzia; jestem radością sprawiedliwych i bramą, przez którą grzesznicy przychodzą do Boga. Żaden grzesznik na ziemi nie powinien rozpaczać o mojej łaskawości, żadnego P. Bóg tak od siebie nie odrzucił, iżby za moją przyczyną nie mógł do Boga powrócić. Wszyscy nazywają mnie matką miłosierdzia i rzeczywiście przez miłosierdzie Boskie jestem dla ludzi tak litościwą.
Ufajcie więc, dzieci Maryi i kiedy strach was ogarnia o zbawienie, wspomnijcie sobie na Maryę, pamiętajcie o Jej ku ludziom bez granic miłości.
Przykłady
Jeśli zawsze skutki posłannictwa serca Maryi były widoczne, to szczególniej za naszych czasów, w Jej uprzywilejowanej świątyni, w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej w Paryżu. W r. 1837 pewien wojskowy, jakoby siłą jakąś niewidzialną popychany, wszedł do kościoła i prosto poszedł przed ołtarz niepokalanego Serca Maryi. Trafił na kazanie. Kaznodzieja opowiadał żywot św. Augustyna. Nagle pod wpływem natchnienia zawołał: Moi bracia, jeśli pomiędzy nami jest podobny do Augustyna grzesznik, prośmy serca Maryi, iżby się nad nim ulitowało i wyprosiło dla niego łaskę nawrócenia. Oficer, życiem wielkiego doktora Kościoła, nadzieją przebaczenia, a nade wszystko w jego sercu działającą łaską do łez poruszony, rzekł do siebie samego: "Ja to jestem tym grzesznikiem podobnym do Augustyna" i uklęknąwszy, błagał serca Maryi, iżby mu wyprosiła jako dla Augustyna nawrócenia łaskę. Od tej chwili odmienił się zupełnie i pozostał wiernym łasce Boskiej. - Jeśli zwyczajna modlitwa grzesznika może wyprosić tak wielkie miłosierdzie, jakichże łask nie wyprosi ta najlepsza matka dla tych, co Jej codziennie cześć oddają? Ta uwaga niechaj nas pobudza do tem gorętszej czci Maryi przez ten miesiąc maj.
Modlitwa
O Matko mojego Zbawiciela! wiem, iż moja niewdzięczność dla Boga i dla ciebie przez tyle lat, zasłużyła, iżbyś mnie opuściła, bo niewdzięczny, niegodzien jest dobrodziejstw. Lecz łaskawa Pani! przekonany jestem, iż dobroć Twoja większą jest od mojej niewdzięczności. Racz przez to nie opuszczać nędznego grzesznika, który w Tobie ufność swą położył, o Matko miłosierdzia wyciągnij swą czułą rękę do nieszczęśliwego, który o Twą litość prosi. O Maryo! albo broń mnie, albo wskaż kogoś drugiego, któryby mnie mógł lepiej aniżeli Ty obronić. Lecz gdzież mam szukać orędowniczki i czulszej, i możniejszej u Boga od Ciebie, która jesteś Jego matką? Stając się matką Zbawiciela, stałaś się matką wszystkich grzeszników, przez Ciebie, za pośrednictwem Twojej przyczyny, mam być zbawionym. O Maryo! dopomóż do zbawienia temu, który się do Ciebie ucieka. Nie zasługuję na Twoją miłość; ale to pragnienie, które masz, iżby wszyscy byli zbawieni, każe mi ufać, iż mnie kochasz, a jeśli mnie kochasz, czyż mogę nie być zbawionym? O moja najdroższa Matko! jeśli jak się spodziewam, za Twoją przyczyną będę zbawiony, nie będę już dla ciebie niewdzięcznym, nieustannem uwielbianiem Ciebie, to com zepsuł, naprawię i będę się starał wszystkiemi uczuciami serca mojego odwdzięczyć się za Twą miłość. W niebie, gdzie królujesz, będę wysławiał z radością miłosierdzie Twoje na wieki i nie przestanę nigdy całować Twej miłosiernej ręki, która mnie tyle razy z piekła wyrwała, ile razy grzechami moimi na piekło zarobiłem. O Maryo! moja oswobodziecielko! nadziejo moja! królowo moja! orędowniczko moja! matko moja! kocham Cię i chcę kochać Cię na wieki! Tak ufam i tak niech się stanie.
Niepokalane Serce Maryi według św. Alfonsa czyli rozmyślania na
miesiąc Maryi. Nakładem Księży Misyonarzy w Krakowie na Kleparzu, 1914
r., s. 4-9.