Strony

czwartek, 30 czerwca 2016

DZIEŃ XXX. Trzeci sposób otrzymania tkliwej pobożności do Serca Jezusowego: odwiedzanie Przenajświętszego Sakramentu

 
Serce moje nawiedziłeś. Ps. 16, 3. 

   Boska Eucharystja nie tylko tym, którzy ją przyjmują, pożytek przynosi: dla osiągnienia niektórych z owoców życia do Niej przywiązanych, dosyć jest odwiedzić Jezusa Chrystusa, w tym nieskończonej czci godnym utajonego Sakramencie, pragnąc Go, myśleć o Nim, i w duchu obrócić się ku jednemu z Kościołów, w których On spoczywa. 

   Wielu Świętych w ten sposób żywiło swoje nabożeństwo, a między innymi ś. Alfons Liguori. Nic zaprawdę nie pozyskuje nam pewniej Serce Zbawiciela, nad te adoracje i odwiedziny. 

   To Serce przenajświętsze zostaje w Swoim Sakramencie, niby źródło żywe, dzień i noc bez przerwy płynące, pragnące rozszerzyć się w sercach, oczyścić je i upłodnić.

   To Boskie Serce, Samo wzywa ludzi wszystkich, aby przyszli w Niem czerpać, i zdaje się wołać z głębi Świątyń katolickich, jako niegdyś wołało z pośrodka tłumu żydów, co się byli zbiegli do Jerozolimy na wielką uroczystość: Jeśli kto pragnie, niech ku Mnie przyjdzie a pije. (Joan. 7, 37). 

   Niestety! samotność Kościołów naszych, aż nadto dowodzi, iż nie więcej dziś jak wówczas jest usłuchanem. I dlatego zdaje się, iż w pewny sposób nagradza sobie wiernością małej liczby dusz, słuchających głosu Jego, ową niewdzięczność i nieczułość naszę, a w czasie odwiedzin, jakie Mu oddają, wylewa na nie łaski Swe z niepojętą szczodrotą, szczególniej jednak darząc je i zdobiąc miłością Swoją!


   Oh! nieczułość nasza w żaden sposób wymówić się nie da. Nie możemy bowiem tłumaczyć się brakiem czasu, albowiem mamy go zwykle tak wiele do stracenia na marnych zabawach... a tylko dla Pana Jezusa, pięciu chwilek poświęcić nie jesteśmy w stanie. 

   Tak jest, nie żałujmy przynajmniej pięciu minut na zabawę z Nim w Jego Sakramencie, a tem uweselimy Serce Jego najdroższe. 

   Być może, że pod jednym mieszkamy z Nim dachem, kilkanaście tylko kroków uczynić mamy, by Go odwiedzić... a przecież odmawiamy Mu tak drobnego dowodu wdzięczności, za któren najhojniejszemi łaski nagrodzić nam gotów. 

   Ojciec Salezy z zakonu OO. Jezuitów, niewymownej doznawał pociechy, ilekroć słyszał mówiących o Przenajświętszym Sakramencie ołtarza; nie mógł się zadowolić odwiedzaniem Go jak najczęstszem, bo gdy go wzywano do forty, gdy powracał do celi, gdy jaką czynność miał w domu, zawsze się starał przy sposobności pomnażać odwiedzanie Swojego najsłodszego Pana; i jak uważano, nie było ani jednej dnia godziny, w którejby go nie odwiedził; przez co zasłużył sobie przyjąć śmierć z ręki heretyków, broniąc prawdy rzeczywistej przytomności Boga-człowieka w Przenajświętszym Sakramencie.

   ŚŚ. Aloizy Gonzaga, Stanisław Kostka, Berkman, ci aniołowie ziemscy i zaszczytne wzory młodzieży, jedyną znajdowali pociechę i radość u Nóg Jezusowych w Jego Sakramencie. Tam zostawiali serca swoje i dusze, gdy się ciałem oddalić musieli. Tam ś. Ksawery przychodził szukać ochłody po pracach Apostolskich, tam czerpać nowe siły ku dalszem potyczkom. Jednem słowem, nabożeństwo do Pana Jezusa korzącego się na naszych ołtarzach, było nabożeństwem wszystkich Świętych, niechże będzie i naszem. 

Postanowienie do wykonania

   Uczyńmy mocne postanowienie, nie przepędzić ani jednego dnia bez kilkakrotnego odwiedzenia Pana Jezusa w Sakramencie Miłości utajonego, jeśli mieszkamy w pobliżu jakiego Kościoła; gdy zaś nie mamy tak wielkiego szczęścia, to przynajmniej raz na dzień odwiedźmy Go koniecznie. 

   Byłożby to przyzwoitem, mawiał pewien zakonnik, abyś przechodząc około domu przyjaciela, nie wstąpił doń na chwilę, by go przynajmniej pozdrowić? 

   Modła strzelista. — Cóż oddam Sercu Pana Jezusa, za miłość, jaką ma dla mnie w Przenajświętszym Sakramencie. 
   Boskie Serce i t. d. — Serce bez zmazy i t. d.

Módlmy się: 
   Wszak ta jest różnica między nami, a niebianami o Boże, iż oni mają widomie przytomne uwielbione Serce Twoje przed obliczem swojem, napawają się nieustannie Jego widokiem, nurzają w nieprzebranym oceanie Jego rozkoszy; my zaś wędrowce ziemi posiadamy Cię pod znakami Sakramentalnemi: niech zatem pod temi znakami rzeczywista przytomność Twoja pomnaża w nas wiarę i miłość, niech pobudza do odwiedzin i czci Twojego Serca, abyśmy z niebianami jawnie Ono oglądać, i na wieki posiadać mogli. Amen.

Miesiąc Czerwiec poświęcony czci Najsłodszego Serca Pana Jezusa, Warszawa 1874, s. 160-163.