ROZMYŚLANIA
NA KAŻDY DZIEŃ MAJA
ZAPISKI Z KONFERENCYJ MAJOWYCH
KS. ZYGMUNTA GOLIANA
––––––––
DZIEŃ II
Jak wierzyła Maryja
I. "Niech mi się stanie według słowa Twego!",
odpowiedziała Aniołowi zwiastującemu Jej rzeczy, tak niepodobne do prawdy! Ujrzała
od razu, że Bóg Jej omylić nie może i przyjęła rozkaz Jego, choć był dla Niej
niezrozumiały. A był niezrozumiały, bo zapytała: "a jakże się to
stanie?". Lecz Anioł Jej tego nie wytłumaczył, tylko ukazał wielkość
tajemnicy, mówiąc o mocy Najwyższego, która zakryć chce, zasłonić, zaćmić
swoje dzieła przed ułomnym wzrokiem naszym, i Maryja od razu się zgodziła na
wszystko. Pisarze święci mówią, że w tym Fiat mihi Maryi, w
tym pokornym, cichym: "niech mi się stanie", jest jakby nowe
stworzenie, drugie Fiat lux, "stań się światło",
bo od chwili tego zezwolenia rozpoczęło się Odkupienie, królestwo łaski,
światła Bożego w duszach, – stworzenie nadprzyrodzone nowego człowieka, Krwią
Zbawiciela obmytego, zaopatrzonego w wszelką pomoc do zbawienia. Wiara Maryi
zjednała nam to wszystko. Rolą, na której taka wielka wiara mogła zakwitnąć,
była czystość serca, było życie wewnętrzne, rozwinięte, był stosunek z Bogiem
utrzymany przez modlitwę. W zepsute serce trudno wlać wiarę, trudno orać na
skale. Wszelkiej niewiary korzeń leży w błocie namiętności, jak wszelkiego
odstępstwa od wiary początkiem jest jakaś chuć nieprawa. Maryja chciała tylko
Boga i Jego chwały, Jego miłości; wierzyła przeto, że cokolwiek by Pan zesłał
na Nią, będzie miało związek z tą chwałą i będzie wynikiem tej miłości. Stąd
ten spokój w przyjęciu zmian tak niesłychanych. "Życie z wiary", o
którym mówi święty Paweł, było w Maryi w najwyższym stopniu i temu zawdzięczamy
wymówione przez nią Fiat, które nam dało życie duszy.
Czytamy w Ewangelii, że Pan Jezus raz tylko jeden
powiedział Piotrowi, że się za niego modlił, a modlił się o to, aby wiara
Piotra nie ustała. Wiara Piotra dała mu klucze Kościoła i trzyma je
dotąd w rękach jego następców, mimo burz tylu, wśród przewrotów wszelkiego
rodzaju!... Lecz Maryja najpierwsza uwierzyła, – przed Apostołami, przed Męczennikami,
co krew przelali za wiarę, przed Wyznawcami, którzy wytrwali w wierze do
końca. Słusznie Kościół nazywa Ją "stolicą mądrości" – taka prosta,
pokorna wiara z mądrości, z świętości tylko płynąć mogła.
II. Jakąż małą rolę gra dzisiaj w świecie wiara?
Zimnymi usty mówimy "Credo", a sercu pozwalamy spać wśród tego.
Takie też i czyny nasze; nie ma w nich świadectwa wiary. Nie łudźmy się; prócz
wody Chrztu świętego, co płynie po czole nie myślącego dziecka, nic nam nie
idzie na pożytek, co bez wiary z wiary świętej bierzemy. Istnieją stowarzyszenia,
mające na celu rozkrzewienie wiary między dzikimi, – ach, załóżmy cichą ligę
rozniecenia wiary między oświeconymi. Tą propagandą bez rozgłosu niech będą
czyny tych szczęśliwych, co wierzą, – niech te uczynki noszą stempel swego
pochodzenia, niech w nich blichtru pozłacanego nie będzie, lecz czysty metal
szczerej prawdy. Wierzysz, więc kochaj, – wierzysz, więc ufaj, wierzysz, więc
przebaczaj, więc sądź łagodnie, więc się usuwaj drugim z lepszego miejsca, –
więc się nie ubiegaj o nic ziemskiego, bardzo gwałtownie. Czerp z wiary
szczęście, – a drudzy pójdą za tobą. Dobrze jest rozmyślać niekiedy
"Credo", biorąc słowo po słowie i z szeregu takich rozmyślań
utworzyć sobie jakby odnowienie w wierze. W symbolu apostolskim znajdziemy
wszystko, co Pan Bóg uczynił dla nas, – a jeżeli się przy tym szczerze
pomodlimy o wiarę – wzmocni się ona niezawodnie w nas i świecić będzie jak płomyk
zapalony w latarni morskiej, a oprócz nas oświeci niejedno serce wśród bałwanów
zbłąkane.
Westchnienie.
O Maryjo, pochodnio wiary, przez Ciebie mamy Jezusa, przez Ciebie niech Go
znamy i wyznawamy. Wlej w serce moje żywą wiarę, dopomóż w oświeceniu się w
religii, nie dopuść obojętności na to, czego nas Syn Twój najmilszy, życiem
Swoim naucza i co nam w Kościele Swoim zostawił. O Maryjo, módl się za nami,
jak Jezus modlił się za Piotrem, ażeby wiara nasza nie ustała.
Praktyka:
Zmówię "Credo" (z Mszy świętej), zastanawiając się na chwilę przy
każdym artykule.
–––––––––––
Rozmyślania
na każdy dzień maja. Zapiski z
konferencyj majowych ks. Zygmunta Goliana. Dodano najwyborniejsze modlitwy i
pieśni do Matki Najświętszej. Kraków 1931. Wydawnictwo Księży Jezuitów, ss.
11-16.