Strony

sobota, 29 lipca 2017

Liturgia dominikańska

św. Dominik podczas modlitwy
Ilustracja do „Dziewięciu sposobów modlitwy św. Dominika”
        Jednym z niewielu przekazów źródłowych, jakie pozostały po założycielu Zakonu Kaznodziejskiego, jest dziełko „Dziewięć sposobów modlitwy świętego Dominika”. Nie jest to zapewne przypadek; święty Dominik Guzman słynął z wielkiej pobożności, z jaką się modlił – w chórze, podczas odprawiania Mszy świętej, w podróży, w samotnym przebywaniu z Panem w ciągu nocy. Dominik wprawiał się do modlitwy liturgicznej od wczesnej młodości, jako kanonik kapituły w kastylijskiej Osmie, i ten liturgiczny model pobożności, jako podstawę kaznodziejstwa, przekazał swoim duchowym synom. Nie dziwi zatem fakt, że już od samych początków Zakonu bracia kaznodzieje przywiązywali dużą wagę do sprawowania świętej liturgii.

Posługiwali się zmodyfikowaną wersją liturgii cysterskiej (pamiętamy, że jako wędrowny kaznodzieja Dominik stawiał pierwsze kroki u boku cystersów). W ciągu kilkunastu pierwszych lat istnienia Zakon rozrastał się bardzo prędko (od Hiszpanii aż po Ruś) i wkrótce konieczne stało się ujednolicenie liturgii, tak aby bracia podróżujący między domami – dominikanie nigdy nie zachowywali benedyktyńskiej stabilitas, przeciwnie, cechą ich życia jest ciągła „instabilitas” – nie mnożyli trudności we wspólnej modlitwie, wynikających z różnic w sposobie celebracji. Dzieło ujednolicenia rytu dokonało się za czwartego generała Zakonu, Humberta z Romans (1254–1263). W wyniku pracy komisji czterech braci powstała niezwykła księga, która szczęśliwym trafem zachowała się do dzisiaj: Prototyp, wzorzec dominikańskich ksiąg liturgicznych, zawierający wszystkie księgi potrzebne do celebrowania liturgii: Ordinarium, Martyrologium, Rubrycellę, Collectarium, Processionarium, Psalterium, Officium BMV, Breviarium, Lectionarium, Antiphonarium, Graduale, Pulpitarium, Missale conventuale, Epistolarium, Evangelistarium oraz Missale minorum alterium. W kolejnych wiekach wszelkie księgi liturgiczne Zakonu były dokładnie upodabniane do tego wzorca, przy użyciu specjalnej procedury certyfikacyjnej. Zapobiegło to wprowadzaniu lokalnych zniekształceń i modyfikacji oraz obniżaniu poziomu sprawowanej liturgii.

W 1570 roku, po Soborze Trydenckim, święty papież Pius V (który sam był dominikaninem) nakazał całemu Kościołowi Zachodniemu przyjęcie nowego Mszału Rzymskiego. Ostały się jedynie te ryty, które mogły się wykazać przynajmniej dwustuletnią tradycją, a zatem w szczególności ryt dominikański. Przez następne stulecia liturgia dominikańska nie podlegała większym zmianom, z wyjątkiem niewielkich wpływów romanizacyjnych.