KRÓTKIE NAUKI HOMILETYCZNE NA NIEDZIELĘ I UROCZYSTOŚCI CAŁEGO ROKU WEDŁUG POSTYLII KATOLICKIEJ WIĘKSZEJ KS. JAKUBA WUJKA SI OPRACOWAŁ BISKUP WŁADYSŁAW KRYNICKI
W dniu
dzisiejszym Kościół katolicki obchodzi pamiątkę jednej z najprzedniejszych
tajemnic wiary świętej, pamiątkę Wcielenia Syna Bożego, który, nie przestając
być tym, czym był od wieków, to jest Bogiem prawdziwym, przyjął na się to, czym
nie był przedtem, to jest ciało i duszę ludzką, czyli prawdziwe
człowieczeństwo. Stał się zaś człowiekiem w sposób cudowny w żywocie
przeczystej Dziewicy Maryi. Za ten początek naszego zbawienia należy się
niewymowna wdzięczność Chrystusowi Panu i przeczystej Matce Jego, a niech nas
do niej pobudzi krótkie rozważenie dzisiejszej Ewangelii.
Stosowna i potrzebna i pożyteczna rzecz była, aby się
Syn Boży stał człowiekiem, albowiem w ten sposób okazała się dobroć Jego
nieskończona, iż raczył się tak bardzo zbliżyć do rozumnego, acz grzesznego
stworzenia, które potrzebowało odkupienia i naprawy. Okazała się i
sprawiedliwość Jego, iż obrażonemu przez ludzi Majestatowi Ojca niebieskiego
zadosyćuczynił, podejmując jako człowiek karę za grzechy nasze. Okazała się i
mądrość Jego, iż celem wybawienia człowieka tak przedziwny znalazł środek.
Okazała się i wszechmoc Jego, iż tak bardzo różne istoty, jak Boga i człowieka,
w jednej osobie zjednoczył. Nadto Wcielenie Pańskie było nam potrzebne do
lepszego poznania i pomnożenia wiary naszej, albowiem Boga i tajemnic Jego nikt
nie widział i nikt by poznać nie mógł, gdyby jednorodzony Syn Boży nie
przyszedł do nas jako człowiek i nie raczył nam tego opowiedzieć. Potrzebne było
i dla utwierdzenia nadziei naszej, gdyż jeśli Ojciec dał nam Syna swego
najmilszego, tedy niewątpliwie da i odpuszczenie grzechów i zbawienie wieczne.
Potrzebne było i dla pomnożenia miłości naszej ku Temu, który nas i pierwszy i
tak bardzo umiłował. Pożyteczne wreszcie było, aby odwieść nas od grzechu, dla
zgładzenia którego Syn Boży tyle w ludzkiej naturze wycierpiał, i aby uleczyć
pychę naszą (będącą początkiem grzechu każdego), która startą być mogła tylko
pokorą Boga człowieka. Tak więc potrzeba było, aby pośrednik nasz, Chrystus
Pan, był Bogiem i człowiekiem: gdyby nie był Bogiem, nas by nie uleczył; gdyby
nie był człowiekiem, przykładu by nam nie zostawił.
Do tej zaś wielkiej i niewypowiedzianej tajemnicy
Wcielenia, obrał Bóg Przeczystą Dziewicę. I dziw to i nie dziw. Dziw jest, gdy
wspomnimy na prawo przyrodzone, według którego ludzie na świat przychodzą. Nie
dziw jest, gdy pamiętamy na wszechmoc Pana Boga. Sposobem przyrodzonym
(przecież nie bez wszechmocnej potęgi Boga najwyższego) rodzą się wszyscy
ludzie z męża i niewiasty; a jednak Bóg na początku stworzył Adama bez męża i
niewiasty; stworzył Ewę z męża bez niewiasty, a nie miałby sprawić ciała Synowi
swemu bez męża z niewiasty? Bo tak przystało, aby Sprawca wszelakiej łaski i
czystości poczęty był w żywocie panieńskim, wszechmocną sprawą Ducha Świętego.
A jeśli sucha rózga Aaronowa cudownie mogła zakwitnąć i owoc wydać,
bezwątpienia Przeczysta Dziewica cudownie bez męża poczęła i porodziła Syna,
albowiem i ten cud i tamten sprawił Bóg, u którego nic nie jest niepodobne.
Do takiej przeto, z pośród całego rodzaju ludzkiego
wybranej Dziewicy, posłał Bóg archanioła Gabriela. Gabriel znaczy tyle, co moc
Boża; samym więc imieniem swoim oznajmował, na co był posłany: aby Jej
zwiastował, iż miała się stać matką Boga wszechmocnego. Czemu nie do Jerozolimy
posłany jest, lecz do Nazaretu, wzgardzonego miasteczka Galilei? Bo Pan Bóg na
pokornych patrzy, a najpokorniejszą widział w ubogim domku nazaretańskim. Do
kogo go posłał? Do Panny Niepokalanej, gdyż aniołowie święci chętnie czystych
nawiedzają i z czystymi trzymają towarzystwo; panieństwo bowiem anielskiemu
żywotowi jest podobne. – Panna więc, do której Bóg posłał anioła, nie tylko
czysta jest, lecz i pokorą świeci. Znamienita cnota panieństwo, ale potrzebniejsza
pokora. Panieństwo radzą, pokorę przykazują. Możesz być zbawiony bez
panieństwa, jeśliś do stanu małżeńskiego powołany, a czystość dziewicza za
wysoka dla ciebie; ale bez pokory zbawienia nie osiągniesz. Może się Bogu
podobać pokora, opłakująca utracone panieństwo, ale bez pokory i dziewictwo
Maryi Bogu by się nie spodobało. O szczęśliwa to dziewica, w której czystość i
pokora przedziwnie się ze sobą zbratały i wielką łaskę znalazły u Boga!
Czemu przecież ta, która miała na zawsze dziewicą pozostać,
poślubiona była Józefowi? Stało się to z dziwnej Opatrzności Bożej. Gdyby
porodziła, nie będąc poślubioną, Żydzi by Ją ukamienowali. Wolał tedy Pan Jezus
do czasu uchodzić za syna Józefowego, byle zabezpieczyć sławę ukochanej swej
Matki. Nadto trzeba było Pannie Maryi wiernego towarzysza, stróża i świadka Jej
czystości; miała podróżować do Betlejem, potem do Egiptu; przydał więc Jej Bóg
świętego oblubieńca, któryby dał Jej pomoc i opiekę. Na koniec Józef pochodził
z pokolenia Dawida króla, któremu Bóg przyobiecał, iż Mesjasz potomkiem jego
będzie. A ponieważ Żydom nie godziło się brać żony z innego pokolenia, więc i
Oblubienica świętego Józefa z pokolenia Dawida ród swój wywodziła, a tak
spełniło się przyrzeczenie, dane Dawidowi.
A imię Panny
było Maryja. Maryja znaczy tyle,
co Pani. Słusznie Panią jest nazwana, bo Matką jest Pana nieba i ziemi, bo
przez Nią wszystkie narody błogosławieństwa doznały, bo wszystkie hołd Jej
składają, jako swej Pani i Królowej. Maryja znaczy tyle, co gwiazda, bo jako gwiazda
promień wydaje, nic światła nie tracąc, tak Maryja poczęła i porodziła Syna bez
naruszenia swego panieństwa. Maryja znaczy tyle, co gwiazda morza, bo jako
gwiazdą kierowali się dawniej żeglarze, aby na morzu nie zbłądzić, tak i ty, chrześcijaninie,
który po wielkim a burzliwym morzu tego życia płyniesz do niebieskiej ojczyzny,
często zwracaj oczy do Maryi, abyś w pokusach, utrapieniach i
niebezpieczeństwach duszy i ciała, znalazł u Niej pomoc, pociechę i nie zaginął
w odmętach grzechu i piekła.
I wszedłszy anioł do Niej, rzekł: Bądź pozdrowiona, łaski
pełna, wesel się, miła Bogu, aniołom i ludziom. Pan z Tobą, nie tylko
Pan, Syn Boży, którego masz ciałem przyodziać, ale i Pan, Duch Święty, z
którego poczniesz cudownie, ale i Pan, Ojciec niebieski, który przed wiekami
zrodził Tego, co się ma stać człowiekiem w żywocie Twoim. Błogosławionaś Ty
między niewiastami, bo matką zostaniesz, nie utraciwszy panieństwa i
porodzisz bez żadnej boleści; bo Ewa, matka rodzaju ludzkiego, wniosła na świat
potępienie, a Ty, matka Pana i Zbawiciela ludzi, zbawienie światu przyniesiesz;
bo ona sprawczynią grzechu, a Ty sprawczynią zasługi; bo ona zaszkodziła, a Ty
naprawisz; ona zraniła, a Ty uleczysz.
Usłyszawszy takie pozdrowienie, Maryja zatrwożyła się
i myślała, co by to znaczyło. Nigdy bowiem nie przypuszczała, żeby Ją sam Bóg
przez anioła tak bardzo miał uczcić, a dla wielkiej pokory pojąć tych słów nie
mogła. Bo tak już bywa, że im kto więcej postępuje w cnocie i pobożności, tym
mniej o sobie myśli; którzy zaś więcej grzechów niż cnoty mają, niech jeno mało
co dobrego uczynią, zaraz się nad innych wynoszą. – Widząc anioł, że Panna ulękła
się swej chwały uspakaja Ją: Nie bój się, Maryja, albowiem znalazłaś łaskę u
Boga. Nigdy Ci to przez myśl nie przeszło, abyś miała zostać Matką Bożą. A
chociaż nie dla nagrody Panu Bogu służysz, daje ci On to, o czymeś ani zamarzyć
nie śmiała: oto poczniesz i porodzisz Jezusa, Syna Bożego, prawdziwego Mesjasza,
Dawidowego potomka, z dawna obiecanego świętym patriarchom. Założy On na ziemi
królestwo swoje, to jest święty Kościół powszechny i królować w nim będzie aż
do skończenia świata; a gdy zbierze wybranych w niebie, przyszłemu królestwu
Jego nie będzie końca. – Na takie słowa anielskie, Panna roztropna, która
wieczną czystość Bogu poślubiła, rzecze: Jakże się to stanie, jakże bez męża
matką będę? Bo Józefa znam, ale męża nie znam i znać nie pragnę. Na to anioł:
Nie lękaj się o złamanie ślubu Twego, albowiem nie człowiek, ale sam Duch
Święty wszechmocą swoją to sprawi, iż moc Najwyższego, Syn Boży, Światłość
niestworzona, w żywocie Twoim osłoni swe Bóstwo ciałem, które z Ciebie weźmie.
Przeto Ten, którego porodzisz, Święty nad świętymi, będzie nazwan Synem Bożym,
gdyż jest Nim prawdziwie. Abyś zaś o tym mocniej była upewnioną, wiedz, że i
Elżbieta, krewna Twoja, aż do starości swej niepłodna, także syna mieć będzie,
bo u Boga żadna rzecz nie jest niepodobna. – Na taką mowę, Panna Przeczysta tak
się w pokorze odzywa: Oto ja służebnica Boga mojego, przyzwalam i zdaję się na
świętą Jego wolę, choć się niegodną być czuję takiego zaszczytu. W onejże
chwili Słowo Przedwieczne stało się ciałem w Jej żywocie błogosławionym i
spełniła się wielka tajemnica Wcielenia, za którą niechaj będzie cześć i chwała
Trójcy Przenajświętszej na wieki wieczne.
–––––––––––
Krótkie nauki homiletyczne na
niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej
Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem
Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 321-325.