Sumienny i bardzo pobożny kupiec S. znalazł się pewnego razu w
wielkich kłopotach. Z braku gotówki nie mógł na czas uiścić zamówienia,
wobec czego groziła mu licytacja. Nie miał znikąd pomocy, jako jedyny
ratunek pozostała mu modlitwa. Z całą żarliwością rozpoczął
dziewięciodniową nowennę do św. Józefa. W dziewiątym dniu nowenny S.
otrzymał pocztą potrzebną sumę pieniężną, nie wiedząc nawet, skąd by mogła
pochodzić.
Co jednak dziwniejsze, po pewnym czasie, gdy interesy znowu szły dobrze,
do kupca S. zgłosił się nieznajomy, który przepraszając za pomyłkę
prosił o zwrot nadesłanych niedawno pieniędzy, przeznaczonych zupełnie
dla kogo innego, które tylko zbiegiem okoliczności – my to nazwiemy
delikatną pomocą św. Józefa – jakąś cudowną pomyłką trafiły do S.,
znajdującego się w tak krytycznym położeniu. Oczywiście należna kwota
została natychmiast zwrócona przypadkowemu ofiarodawcy. Zaś S. zachował
dozgonną wdzięczność dla swego dobroczyńcy św. Józefa.
Z książeczki O Bernard od Matki Bożej, Święty Józef wzór nasz i opiekun, Kraków 1939, rozdział IX, str. 123-124.
Za: https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/2015/06/24/sw-jozef-ratuje-w-klopotach-pienieznych/