Strony

piątek, 2 października 2015

Święto Aniołów Stróżów

"Po żmii i bazyliszku chodzić będziesz,
i podepczesz lwa i smoka" (Ps. 90, 13).


W kilka tygodni po święcie Królowej Aniołów wpatrujemy się okiem duszy w krainę duchów niebieskich. 29 września obchodzimy bowiem święto św. Michała Archanioła, a 2 października Aniołów Stróżów, tak postanowił papież Klemens X w r. 1670. Miłosierny Bóg zadzierzgnął węzeł miłości między nami i świętymi Swymi aniołami. Obdarzył nas bowiem dobrodziejstwem ich opieki, a tym samem włożył do duszy naszej błogą nadzieję, że kiedyś z nimi radować się będziemy i uczestniczyć w ich szczęściu i chwale. Pobożną więc cześć oddajemy wszystkim aniołom; jest ich dziewięć chórów, mianowicie: Aniołowie, Archaniołowie, Moce, Potęgi, Państwa, Księstwa, Trony, Cherubiny i Serafiny. A postępujemy tak dlatego, że oni są najdoskonalszymi stworzeniami Boga, że są dobrzy, szczęśliwi i w najwspanialsze dary wyposażeni. Są oni zarazem szczególnymi przyjaciółmi Boga, albowiem przeszli już próbę i otrzymali w nagrodę chwałę i szczęśliwość wiekuistą. Liczne ustępy Pisma św. Starego i Nowego Testamentu wspominają o aniołach i ich czynach.
Czytamy więc w Księdze Rodzaju, że anioł uratował na puszczy Agarę i syna jej Ismaela od śmierci głodowej. Aniołowie strzegli Lota i jego domowników w Sodomie i wyprowadzili ich z tego miasta nieszczęsnego. Archanioł Rafał był towarzyszem podróży młodego Tobjasza, strzegąc go od złego i obdarowując wieloma dobrodziejstwami; Judę Machabeusza wspomagali aniołowie w bitwie. Świętego Piotra wyrwał anioł z więzienia z ręki Herodowej; rotmistrzowi Korneljuszowi przyniósł anioł wesołą nowinę o wysłuchaniu jego modlitw, którymi sobie wyprosił łaskę Jezusa Chrystusa.

O ile aniołowie opiekują się człowiekiem, nazywamy ich aniołami stróżami. Pod słowem "opieka" rozumiemy według świętego Tomasza Opatrzność Bożą nad człowiekiem. Artykuł wiary naszej świętej o aniele stróżu, poznany w najwcześniejszym dzieciństwie, napełnia duszę wierzącego chrześcijanina błogim szczęściem przez całe życie. Każdego osobiście to obchodzi, jeżeli słyszy one słowa: "Oto ja pośle anioła mego, któryby szedł przed tobą i strzegł na drodze i wprowadził cię na miejsce, którem przygotował" (Ks. Wyjścia 23, 20). Czyż nie poucza cię doświadczenie twoje o prawdzie tych słów, gdy zastanawiasz się nad odbytą drogą dotychczasowego żywota twego? Czyż nie spostrzegłeś tam śladów jego opieki? Szczególnie małe dzieci, jak doświadczenie uczy, z natury najsłabsze istoty, używają ustawicznej, a szczególnej opieki ze strony aniołów. Na obrazach często widujemy rzewne sceny z życia niemowląt i ich anioła stróża. Dziecko nieopatrzne, stojące nad zawrotną przepaścią, albo idące przez wąską kładkę - anioł około niego, chwyta za rączkę, prowadzi bezpiecznie. W kołysce dziecię do snu ukołysane, a obok niego modli się anioł. Niewinny chłopczyna szuka wśród gąszczu leśnego czerwonych jagód, zrywając, natrafia na węża, którego anioł stróż odgania i ocala dziecię; lub też w chwili śmierci unosi na rękach do nieba duszyczkę co dopiero zgasłego dziecięcia". (Ks. L. Pellowski "Świat Aniołów i Demonów").
Gdy cię chrzczono, gdyś pierwszy raz z drżącym serduszkiem się spowiadał, gdyś w uniesieniu radosnym pierwszą Komunię św. przyjmował, anioł stróż stał przy tobie, pouczał cię, prowadził cię i modlił się za ciebie. A gdyś może w późniejszym życiu zeszedł na manowce, on cię naprowadził znowu na drogę, wiodącą do właściwego celu, do Boga, i stanąłeś przed kratkami konfesjonału, gdzieś w skrusze wyznał swoje winy i obiecał poprawę. "Poczucie obecności anioła stróża krzepi w wysokim stopniu naszą wiarę, reguluje kroki we dnie i w nocy": "Aniele, Stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój, rano, wieczór, we dnie, w nocy"; ułatwia nam podtrzymywanie żywej łączności ze światem nadprzyrodzonym, daje władzom umysłu, woli i serca wyższy, szlachetniejszy polot, budzi wdzięczność wobec dobroci Boskiej, a na koniec jest wielką osłodą i dźwignią w chwili śmierci (Ks. Pellowski, j. w.). "Wszak aniołom Swoim polecił ciebie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach" (Ps. 90, 11). Jak jednostki, tak też całe rodziny mają swoich szczególnych aniołów stróżów; w czasie kolędy, przy poświęceniu mieszkań, przy odwiedzeniu chorego Kościół święty tak nakazuje modlić się kapłanom: "Wysłuchaj nas, Panie święty, Ojcze wszechmogący, wieczny Boże; a racz z nieba przysłać świętego anioła Twego, któryby strzegł, zachował, pilnował, nawiedził, bronił wszystkich w tym domu mieszkających". Tę samą błagalną modlitwę zanosi Kościół w czasie nabożeństwa zaraz po "Asperges me". Idźmy za przykładem Kościoła naszego świętego; miejmy we czci swojego anioła stróża. On bowiem jest wedle zlecenia Bożego właściwie i ściśle wziąwszy naszą najbliższą i pierwszą instancją we wszystkich sprawach doczesnych i wiecznych; do niego powinniśmy się w pierwszym rzędzie o pośrednictwo zwracać. "Iżali wszyscy nie są duchowie usługujący: na posługę posłani do tych, którzy dziedzictwo zbawienia wziąć mają?" (Żyd. 1, 14). Anioł więc jest owym legalnym zastępcą, prawowitym adwokatem od Boga nam danym dla obrony naszych wszystkich życiowych i pozagrobowych interesów. "Moje imię bowiem jest w nim" (Ks. Wyjścia 23, 21). Taka jest wola Boża - taki surowy nakaz Boski. Z aniołem naszym powinniśmy nieustannie łączność zachować przez nabożeństwo - nie długie, ale regularne; z nim obcować we Mszy świętej szczególnie za pomocą krótkich aktów strzelistych; jego się we wszystkim radzić; na jego cześć i intencję od czasu do czasu mszę świętą odprawić albo i dać odprawić: "bo Moje imię jest w nim" (Ks. Pellowski, j. w.).

Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931