Strony

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Chrystus żyje w swoim Kościele - Św. Leon Wielki, papież i Nauczyciel Kościoła


 
   Jest rzeczą oczywistą, umiłowani, że Syn Boży przyjąwszy ludzką naturę połączył ją z sobą tak dalece, że nie tylko w Nim jako człowieku, pierworodnym całego stworzenia, ale i we wszystkich Jego świętych jest jeden i ten sam Chrystus, bo nie można oddzielić głowy od członków ani członków od głowy. 

Oczywiście, Bóg będzie wszystkim we wszystkich dopiero w życiu wiecznym, a nie w tym doczesnym; a jednak nawet i teraz nie opuszcza Pan nigdy swojej świątyni, w której przebywa, a którą jest Kościół. On sam nam to obiecał, kiedy powiedział: "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata".
 
A więc to wszystko, co Syn Boży uczynił i czego nauczał dla zbawienia świata, znamy nie tylko z dziejów przeszłych wydarzeń, lecz poznajemy w Jego mocy działającej obecnie.

To On, zrodzony z Matki Dziewicy za sprawą Ducha Świętego, tym samym Duchem napełnia nieskalany swój Kościół, który przez chrzest rodzi Bogu niezliczone potomstwo synów. O nich powiedziano: "Którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili". 

W Nim otrzymuje błogosławieństwo przybrania ród Abrahama na całym świecie, bo ten patriarcha staje się ojcem ludów dzięki temu, że synowie obietnicy rodzą się z wiary, a nie z ciała. 

To On, Chrystus, tworzy jedną świętą owczarnię ze wszystkich plemion i narodów, jakie są pod słońcem, żadnego z nich nie wyłączając, i tak codziennie spełnia to, co obiecał: "Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać mego głosu, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz".

Choć przede wszystkim do Piotra Pan powiedział: "Paś owce moje", to jednak On sam prowadzi wszystkich pasterzy, a ktokolwiek przystępuje do tej skały, otrzymuje pożywienie na żyznych i soczystych pastwiskach. Tak więc niezliczone mnóstwo owiec krzepi się pełnością Jego miłości i nie wahają się one oddać życie za swego Pasterza, jak On, Dobry Pasterz, zechciał oddać życie za swoje owce. 

W Jego cierpieniach mają udział nie tylko chwalebni i niezłomni męczennicy, ale także wszyscy wierni, którzy w Nim odrodzeni, stają się nowymi ludźmi. 

To jest przyczyną, że należycie przeżywamy Paschę naszego Pana, na przaśnym chlebie szczerości i prawdy, gdy jako nowe stworzenie, wyzbywszy się starego kwasu przewrotności żywimy się i poimy samym Panem. Bo mając udział w Ciele i Krwi Chrystusa, przemieniamy się w Tego, którego pożywamy. Mamy więc stale nosić w naszym ciele i duchu Tego, w którym umarliśmy i zostaliśmy pogrzebani, lecz również powstaliśmy z martwych. 

Módlmy się. Boże, Ty co roku pozwalasz nam przeżywać misterium paschalne, dzięki któremu człowiek odzyskał utraconą godność i nadzieję zmartwychwstania, + pokornie Cię prosimy, * spraw, abyśmy przez wytrwałą miłość osiągnęli to, co z wiarą wspominamy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Kazanie św. Leona Wielkiego, papieża
(Kazanie 12 o Męce, 3, 6-7)