Strony

czwartek, 3 listopada 2016

Odpusty za dusze w czyśćcu cierpiące w listopadzie


missa-et-ecclesia-tota
543. Wierni, którzy odmówią modlitwy lub wykonają inne pobożne ćwiczenia w intencjach wiernych zmarłych podczas miesiąca listopada mogą uzyskać:

Odpust 3 lat raz dziennie każdego dnia miesiąca.

Odpust zupełny pod zwykłymi warunkami, jeśli wykonają te ćwiczenia pobożne codziennie przez cały miesiąc.

Ci, którzy we wspomnianym miesiącu uczestniczą w publicznych nabożeństwach odbywających się w kościele lub oratorium publicznym w intencjach wiernych zmarłych mogą uzyskać:

Odpust 7 lat każdego dnia miesiąca.

Odpust zupełny, jeśli uczestniczyć będą co najmniej w piętnastu z tych nabożeństw oraz, ponadto, pójdą do spowiedzi, przyjmą komunię św. oraz pomodlą się w intencjach Ojca świętego (S.C. Ind., 17 stycznia 1888; S.P. Ap. 30 października 1932).

544. Wierni, za każdym razem (czyli toties quoties – przyp. PA), gdy odwiedzą kościół lub oratorium publiczne, a nawet oratorium semipubliczne (jeśli zgodnie z prawem mogą go używać), aby pomodlić się za zmarłych drugiego listopada* mogą uzyskać:

Odpust zupełny do zastosowania tylko wobec dusz cierpiących w czyśćcu, pod warunkiem spowiedzi i Komunii oraz odmówienia sześć razy podczas każdej wizyty Ojcze nasz, Zdrowaś Mario i Chwała Ojcu w intencjach Najwyższego Pasterza (S.C. Świętego Oficjum, 25 czerwca 1914; S.P. Ap., 5 lipca 1930).

* Odpust ten może być uzyskany albo drugiego dnia listopada, albo następnej niedzieli, jak wyżej (S.P. Ap., 2 stycznia 1939, zob. Acta Ap. Sedis, 28 stycznia 1939).

545. Wszystkie Msze, które odprawione zostaną przez jakiegokolwiek kapłana przy jakimkolwiek ołtarzu drugiego dnia listopada i podczas oktawy Wspomnienia Wszystkich Zmarłych (liturgiczna nazwa Dnia Zadusznego – przyp. PA) cieszą się tym samym przywilejem, jak gdyby zostały sprawowane przy ołtarzu przywilejowanym, ale tylko na korzyść duszy, za którą są sprawowane (S.C. Ind., 19 maja 1761; Benedykt XV, Konst. Apost. „Incruentum altaris”, 10 sierpnia 1915; kan. 917, nr 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego; S.P. Ap. 31 października 1934).

546. Wierni, którzy podczas oktawy Wspomnienia Wszystkich Zmarłych odwiedzą cmentarz w duchu pobożności i skupienia oraz pomodlą się, nawet myślnie, za zmarłych, mogą uzyskać:

Odpust zupełny pod zwykłymi warunkami, każdego dnia oktawy, który można zastosować tylko wobec zmarłych.

Ci, którzy dokonają takiej wizyty oraz pomodlą się za Święte Dusze (czyli w czyśćcu cierpiące – przyp. PA) któregokolwiek dnia roku mogą uzyskać:

Opust 7 lat, który można zastosować tylko wobec zmarłych (S.P. Ap., 31 października 1934).

Za: Preces et Pia Opera in favorem omnium christifidelium vel quorumdam coetuum personarum, popularnie zwane Raccolta, łacińskiego oryginału z roku 1938 tłumaczenie na język angielski (pozwolenie Świętej Penitencjarni Apostolskiej z 14 czerwca 1941 r.), wydane w 1943 r. przez Benzinger Brothers, Inc.

O ile wiem, odpust opisany pod numerem 546. został przedłużony i może być uzyskany już od 1 listopada w południe.

Jeśli zaś chodzi o modlitwę w „intencjach Ojca Świętego”, co jest zazwyczaj (zawsze?) warunkiem uzyskania odpustu zupełnego, duchowe dobra Kościoła nie są odmawiane wiernym odpowiednio do nich usposobionym w okresie wakatu Stolicy Apostolskiej (por. np. Henryk Davis, Moral and Pastoral Theology).

Pelagiusz z Asturii

PS. Osobną kwestią jest to, że moderniści znieśli większość sposobów na uzyskanie łaski przez wiernych (odpusty, ale przede wszystkim zniszczenie Mszy św., zlikwidowanie kapłaństwa i biskupstwa przez nieważne sakramenty etc.), co z drugiej strony nie wpływa bezpośrednio na katolików, którzy się od nich odcięli. Faktem pozostaje jednak, że tych łask i sposobów ich uzyskania na świecie dziś jest mniej (mniej kapłanów, mniej wiernych rzeczywiście trzymających się katolickich sposobów wypraszania łask etc.). FSSPX z kolei naucza w swoich seminariach, że modernistyczni „papieże”, jako że mają władzę papieską, mogą znosić odpusty i dlatego to, co wyżej, nie jest już aktualne. Cała ta stara Raccolta już nie obowiązuje, ale odpusty „ustanowione” przez Montiniego, Wojtyłę, Ratzingera, Bergoglio. Dowiedziałem się tego kilka lat temu, gdy byłem w Econe na święceniach kapłańskich, z pewnością nic się nie zmieniło. Zaskoczyło mnie to wtedy, że szkodliwe dla dusz reformy mogą być ważne, skoro FSSPX swego czasu głosiło prawdę o „nieważnej promulgacji Novus Ordo”, ale z czasem zrozumiałem, że Papież przecież ma władzę nad tym skarbcem Kościoła i może to zmieniać, jak zawsze było w historii. Skoro zaś ktoś uważa Bergoglio za Papieża, to musi przyjąć to, czego naucza, również w materii dyscyplinarnej, jak ta dotycząca odpustów czy promulgacji nowych obrzędów i sakramentów. Ciekaw jestem, kiedy bp Fellay będzie wzywał do krucjaty różańcowej w obronie fok na Antarktydzie albo przeciwko używaniu plastikowych reklamówek w sklepikach bractwowych. Katolik integralnie zachowujący wiarę wie jednak, że te wszystkie reformy nie pochodzą od władzy Chrystusowej, bowiem posiadanie jej przez kogoś, kto niszczy wiarę i szkodzi duszom, jest wewnętrznie sprzeczne i przeciwne obietnicom Chrystusowym („bramy piekielne go nie przemogą”).