O Panie mój! jakaż to przykrość jest dla mnie, gdzie wpośród myśli o
rzeczach niebieskich, myśli często ziemskie tłumnie mi się nasuwają i
zamącają modlitwę. Boże mój, nie oddalaj się ode mnie i nie opuszczaj
sługi Twego w gniewie. Rozprosz te widziadła, które mnie niepokoją,
skieruj ku Sobie wszystkie zmysły moje. Spraw, niech choć na tę chwilę
zapomnę o wszystkiem na świecie i daj mi siłę do oderwania myśli mojej
od tego wszystkiego, co nie jest Tobą, mój Boże! Wspieraj mnie, o
Prawdo wszechwładna, aby mnie żadna próżność nie zajęła. Pójdź do mnie, o
niebieska słodyczy, aby wszystko, co nie jest czystem, w niwecz się
obróciło przed Tobą. Przebacz mi także, o Boże, i bądź miłosiernym,
ilekroć przy modlitwie myślę o czem innem, zamiast o Tobie jedynie, bo
wyznaję pokornie, że roztargnienie jest u mnie zwykłą rzeczą.
Najczęściej nie jestem tam, gdziem jest obecny ciałem, lecz tam, gdzie
mnie wyobraźnia moja unosi. Jestem tam, gdzie są myśli moje, a myśli
moje zazwyczaj są tam, gdzie jest to, co kocham. Dla tego to, o
wiekuista Prawdo, powiedziałeś nam: Gdzie jest skarb Twój, tam jest
serce Twoje. Jeśli miłuję niebo, wtedy chętnie myślę o rzeczach
niebieskich; a jeśli miłuję świat, wspomnienie jego tkwi ciągle w moim
umyśle. Szczęśliwy jest ten, o Panie, kto przez miłość dla Ciebie
wyrzuca ze swego serca wszelkie stworzenie; który z głębi duszy swojej
składa Ci modlitwę czystą, godną złączenia się z modlitwami Aniołów w
niebiosach.
O Boże mój! kiedyż mi będziesz wszystkiem we wszystkiem? kiedyż ja o Tobie jednym myśleć i pamiętać będę?
Brewiarzyk Tercjarski (1900 r.)