(21 stycznia - św. Agnieszki, dziewicy
i męczennicy)
Święta Agnieszka, ta młodziutka męczennica, która
mając zaledwie lat 13, poniosła śmierć męczeńską,
jest wzorem dziewiczej niewinności i czystości. Gdy
wpływowy Rzymianin, Symfronjusz, uderzony jej wielką
urodą, starał się o jej rękę, Agnieszka nie chciała
go poślubić, gdyż był poganinem. Rozwścieczony
Symfronjusz kazał ją wtrącić do domu rozpusty; nie
opuścił jej Pan Bóg, a piękne jej włosy wyrosły
nagle tak długie, że osłoniły jej ciało jak suknią.
Gdy potem została skazaną na śmierć przez spalenie,
wyszła z płomieni nietknięta, dopiero cios miecza
położył koniec jej młodemu, niewinnemu życiu.
Symbolem św. Agnieszki jest niewinny baranek - agnus
po łacinie znaczy jagnię; stąd też Jagusia to samo co
Agnieszka. W Rzymie w uroczystość św. Agnieszki, w
kościele, w którym złożone są jej zwłoki,
poświęcają dwa baranki, które niosą w procesji,
złożone wśród kwiatów w dwóch koszykach,
ozdobionych wstążeczkami i kwiatami. Z wełny baranków
tych tkają paljusze, rodzaj szerokich naszyjników,
ozdobionych 6-ciu krzyżykami z czarnego jedwabiu, które
noszą na szyi wysocy dostojnicy Kościoła w czasie
wielkich uroczystości, n.p. przy konsekracji biskupów
i przy sumie pontyfikalnej.
Ponieważ dzień św. Agnieszki przypada na koniec
stycznia, a zatem w czasie, w którym rolnicy
przygotowują się już do upraw wiosennych, wywożą
nawóz na pole, czyszczą drzewa w ogrodach, a skowronek
zbliżającą się wiosnę dzwonić zaczyna, powstały
przysłowia:
Od św. Agnieszki, sprzątają z drzew
liszki,
A jeśli mróz tęgi, szczep gonty i dęgi (klepki).
Radź o drzewie i stodole, nawozy wywoź w pole.
A jeśli mróz tęgi, szczep gonty i dęgi (klepki).
Radź o drzewie i stodole, nawozy wywoź w pole.
Święta Agnieszka zagrzeje kamyszka.
Rok Boży w liturgii i
tradycji Kościoła świętego, Katowice 1931 r.
***
Święta Agnieszka
Promienna światłem i czystości cnotą,
Skąpana w blaskach jutrzenkowej zorzy,
Święta Agnieszka stanęła i oto
Z jej rąk ku niebu wzleciał śpiewak Boży.
Skąpana w blaskach jutrzenkowej zorzy,
Święta Agnieszka stanęła i oto
Z jej rąk ku niebu wzleciał śpiewak Boży.
"Leć! Leć skowronku! Ludziom na
pociechę,
Na chwałę Bogu dzwoń piosnki radosne,
I zanieś dobrą nowinę pod strzechę,
Że Pan Bóg wkrótce da znów nową wiosnę".
Na chwałę Bogu dzwoń piosnki radosne,
I zanieś dobrą nowinę pod strzechę,
Że Pan Bóg wkrótce da znów nową wiosnę".
Wzleciało ptaszę świergocąc donośnie,
Że choć mróz jeszcze ziemię w pętach trzyma,
Wiatr jednak niesie miłą wieść o wiośnie,
I że ustąpić musi wnet i zima.
Że choć mróz jeszcze ziemię w pętach trzyma,
Wiatr jednak niesie miłą wieść o wiośnie,
I że ustąpić musi wnet i zima.
Święta dzieweczka niewinna i biała,
Z radością słuchała skowrończanej nutki,
Bo takby bardzo wszystkim ludziom chciała
Usuwać z drogi niedolę i smutki.
Z radością słuchała skowrończanej nutki,
Bo takby bardzo wszystkim ludziom chciała
Usuwać z drogi niedolę i smutki.
Nikt też posłuchać piosnki nie omieszka,
Każdy radośnie na swym progu stawa
I gwarzą ludzie: "To święta Agnieszka
Dziś wypuściła skowronka z rękawa!".
Każdy radośnie na swym progu stawa
I gwarzą ludzie: "To święta Agnieszka
Dziś wypuściła skowronka z rękawa!".