Dzień 4.
Przygotowanie jak dnia pierwszego.
Prośba.
Spojrzyj znowu na mnie najlitościwsza Królowo dobrej Rady, u nóg
tronu Twojego żebrzę o miłosierdzie. Ty mnie zapraszasz, abym szedł za
Tobą; gotów jestem, ale patrz: oto jestem na brzegu niebezpiecznego
morza złego świata tego. Jakże bez obrażenie postąpię? Patrz, jak wiele
ucisków, pokus powstaje, jakby niebezpieczne skały, których bez Twojej
macierzyńskiej poręki, bez upadku przebyć nie mogę. Patrz, jak
wielokrotnie w mojej podróży świat łudzącymi powabami i strasznymi
uciskami mnie powstrzymuje. Ach! najświętsza Matko dobrej Rady, bądź mi
morską gwiazdą w tej niebezpiecznej żegludze, bądź mi wierną
przewodniczką w pielgrzymstwie, bądź mi mocną podporą w słabości,
miastem ucieczki w trwogach i smutkach. Najłaskawsza Matko przybądź mi
na ratunek, obróć miłosierne oczy na niebezpieczne kroki moje, a
przyrzekam wiernie pójść za Tobą, błędne kroki moje opłakiwać, i odtąd
drogą cnoty postępować. Dlatego wołam do Ciebie:
Święta Maryo! Matko Boskiej Rady, mówię teraz troje Pozdrowień, i
ofiaruję je na cześć Twojego najczystszego Serca Synowi Bożemu, stanowię
mocno, nigdy Go już więcej nie obrażać. Proszę Cię teraz o dobrą radę
do spełnienia woli Boskiej i Twojej. Składam całe serce moje w Twoje
macierzyńskie ręce, proszę Cię o łaskę (tu wyjaw czego żądasz),
jeżeli się to Bogu mojemu podoba i może posłużyć ku chwale Twojej a
zbawieniu mojemu. Miałoby to zaś być przeciwne woli Boskiej i szkodliwe
duszy mojej, tedy poddaję się zupełnie woli Boskiej i polecam się Twojej
macierzyńskiej Opatrzności. Amen.
Tu zmów nabożnie troje Pozdrowień, następnie:
Módl się za nami o Matko dobrej Rady! Abyśmy się stali godnymi obietnic Pana Chrystusowych.
Postanowienie ćwiczenia się w cnotach.
Postanów zmysłów swoich dobrze strzedz, oczy zamykać, aby pochlebnej
próżności świata nie widziały, uszy zatykać, aby gorszących mów i ujmy
sławy bliźnich nie słyszały, wstrzymuj język, aby nic nieprzystojnego
nie wymówił, słowem, zamknij bramę zmysłów, przez którą grzechy do serca
wpadają. Poskrom ciało swoje osobliwszem jakiem umartwieniem,
naprzykład odjąwszy mu jedną i drugą potrawę. Wstrzymuj się od zabawy,
która cię najwięcej cieszy. Abyś się zaś do krzyża i utrapienia tem
łatwiej mógł przyzwyczaić, pamiętaj, że ciało najniebezpieczniejszym
twoim jest nieprzyjacielem, który ducha o zgubę przyprawia. Zakończ jak
wyżej:
O! Maryo! Matko dobrej Rady, pobłogosław mi z Synem Swoim Boskim: W Imię Ojca i Syna i Ducha świętego. Amen.
Za: https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/