Strony

niedziela, 28 maja 2017

Krótkie nauki homiletyczne... Niedziela szósta po Wielkanocy - Ks. Jakub Wujek SI, Bp Władysław Krynicki

Podobny obraz 

KRÓTKIE

NAUKI HOMILETYCZNE


na niedziele i uroczystości całego roku

WEDŁUG

Postylli Katolickiej Większej


KS. JAKUBA WUJKA SI


OPRACOWAŁ

 

BP WŁADYSŁAW KRYNICKI


––––––––

Niedziela szósta po Wielkanocy

Dobrotliwy Pan nasz, Jezus Chrystus, często obiecywał Apostołom, a przez nich całemu swemu Kościołowi, że im ześle Ducha Świętego. Czemu to czynił? Pragnął w ten sposób okazać i wielką potrzebę naszą, i szczególną pieczołowitość o zbawienie ludzi. Mając bowiem odejść do nieba, nie chciał nas tu zostawić sierotami, lecz nam zapewnił Opiekuna, Obrońcę i Pocieszyciela, któryby nas umacniał, bronił i cieszył w utrapieniach i niebezpieczeństwach zbawienia. O tym właśnie poucza Ewangelia dzisiejsza, przypominając, kto jest Duch Święty, od kogo pochodzi i co sprawuje, a nadto – ile cierpieć będą od złych ludzi wierni słudzy Boży, a jak się w tym winni zachować.


1. Zbawiciel nasz w dzisiejszej Ewangelii nazywa trzecią Osobę Boską Duchem, nie człowiekiem, aby kto nie mniemał, że i Duch Święty ma przyjąć naturę ludzką (jako przyjął Syn Boży) i że ma z ludźmi na ziemi w ludzkim ciele przebywać, cuda czynić i nauczać. Nazywa Go Pocieszycielem, ponieważ On cieszy strapionych, leczy niemocnych, umacnia niedoskonałych, daje dobre natchnienia nieumiejętnym, oczyszcza wiernych, oświeca, naucza, pociesza, odnawia myśli i serca ludzkie. Te zaś wszystkie sprawy czyni dlatego, że jest Bogiem prawdziwym, gdyż tylko Bóg może człowieka umocnić przeciwko wszelkiej trwodze i dać mu zwycięstwo nad złymi żądzami i nad namiętnościami; tylko Bóg wlać zdoła niewymowne wesele w serca wiernych swoich. Nazywa Go Duchem Prawdy, a przeto jeszcze wyraźniej okazuje Boską Jego godność, albowiem sam tylko Bóg jest Duchem Prawdy, bo jest samą i istotną Prawdą. Może być wiele innych duchów prawdziwych, jako są święci aniołowie Boży; ale ten tylko jeden jest Duchem Prawdy, ponieważ nie tylko nie zdradza, jako duch zły, lecz spełnia obietnice swoje, naucza wszelakiej prawdy, ludzi prawdziwymi czyni w szczerym wyznawaniu grzechów, w mówieniu prawdy, w każdej sprawie i zamiarach swoich. Ten to Duch Prawdy jest Duchem Chrystusa, Syna Bożego, który o sobie powiedział: Jam jest droga, prawda i żywot (Jan XIV, 6), i o którym Paweł św. pisze: Jeśli kto Ducha Chrystusowego nie ma, ten nie jest Jego (Rzym. VIII, 9).

Nadto w tejże dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wyraźnie nauczył, od kogo trzecia Osoba – Duch Święty pochodzi. Powiedziano tu naprzód: Gdy przyjdzie Pocieszyciel. To znaczy według nauki Ojców świętych, że Duch Święty przychodzi sam od siebie, ma więc własną bytność, czyli jest sam przez się, więc jest osobną Osobą Boską Trójcy Przenajświętszej, różną od Osoby Ojca i od Osoby Syna. Powiedziano dalej: którego Ja wam poślę od Ojca. To znaczy, że Duch Święty pochodzi od Ojca i od Syna; znaczy to, jak gdyby Pan Jezus powiedział: którego Ja i Ojciec wam poślemy; od Obydwu bowiem jest posłany, gdyż od Obydwu pochodzi. Powiedziano na koniec: który od Ojca pochodzi, aby każdy wiedział, iż Duch Święty nie tylko jest Duchem Chrystusowym, nie tylko od Syna Bożego pochodzi, będąc od Niego posłanym, ale i od Ojca. Jako więc Ojciec i Syn, tak i Duch Święty, choć trzy różne Osoby, są jednym prawdziwym Bogiem. – Tu nadto każdy chrześcijanin ma zwrócić uwagę, że gdy Ojciec i Syn posyłają Ducha Świętego, nie należy tego brać w ludzkim rozumieniu, jakoby Ten kto posyła, był wyższym od Tego, kogo posyła. Duch Święty nie tak jest posłany, jak np. posyłani są od Boga aniołowie, kapłani, kaznodzieje; albowiem posyłanie, o jakim mowa w dzisiejszej Ewangelii, nie znaczy tyle, co poddanie, służebność mniejszego względem większego, lecz znaczy pochodzenie Osób Boskich. Dlatego nigdzie nie czytamy, aby Ojciec był od kogo posłany, bo On od nikogo nie pochodzi; natomiast czytamy, że Syn posłany jest od Ojca, bo jest przed wiekami z Ojca zrodzony; zaś Duch Święty posłany jest od Ojca i od Syna, ponieważ od Obydwu pochodzi i On jest dawcą i sprawcą wszelkiej łaski, którą mamy od Ojca i od Syna Bożego. – I to także wiedzieć należy, że gdy jest mowa o posłaniu, przyjściu albo zstąpieniu Ducha Świętego, nie znaczy, aby Duch Boży, opuściwszy niebo, tak na ziemię zstąpił, jakoby przedtem na niej nie był; albowiem będąc jednym Bogiem z Ojcem i Synem, istotą swoją wszystko napełnia i wszędzie jest obecny. Że Duch Święty zstępuje i przychodzi do nas, to znaczy, że daje nam dary i łaski swoje. Bo jako promienie słoneczne, nie odstępując słońca, zstępują do nas, oświecają nas i ogrzewają, tak i Duch Święty, nie opuszczając Majestatu swego, którym wszystko napełnia, jako promienie wylewa na nas łaski i dary swoje.

Uczy Pan Jezus dalej, co Duch Święty będzie sprawował: On o mnie świadectwo dawać będzie. Ten więc jest urząd Ducha Świętego – karać świat z grzechu, ze sprawiedliwości i z sądu (o czym patrz Ewangelię na niedzielę czwartą po Wielkanocy), a nadto dawać świadectwo o Chrystusie Panu, to jest przez rozmaite cuda i naukę Apostołów i ich prawowitych następców, przez wewnętrzne natchnienie okazywać ludziom, że Chrystus jest prawdziwy Mesjasz, Syn Boży, Zbawiciel i Odkupiciel rodzaju ludzkiego. I wy (uczniowie moi) świadectwo (o Mnie) wydawać będziecie, ponieważ prócz tego, że ze Mną od początku mojego nauczania jesteście, Duch Święty jeszcze wyraźniej wypisze w sercach waszych i przypomni wam, com wam kiedykolwiek powiedział. Wam, którzy się teraz lękacie, da niezwyciężoną siłę; wam, którzy jesteście nieumiejętni, da dostateczne zrozumienie nauki mojej i nauczy was wszelkiej prawdy; wam, którzy tylko jednym językiem mówicie, da mówić rozmaitymi językami; wam ludziom prostym użyczy możności działania wielkich cudów Bożych. Tym sposobem Duch Święty da przez was świadectwo o Mnie wszystkiemu światu. Na koniec nauczy i okaże, że się nic ze Mną nie stało, czego by przedtem nie przepowiedzieli prorocy. – Do tego zaś wszystkiego Duch Święty użyje Apostołów, którzy od początku na sprawy Chrystusowe patrzyli i nauki Jego słuchali, aby przez nauczanie apostolskie i towarzyszącą temuż nauczaniu łaskę wewnętrzną, oświecającą i pociągającą słuchaczów, świat przyszedł do poznania prawdy Bożej, przyjął ją i stał się uczestnikiem łask i darów Ducha Świętego.

2. Nie wszyscy przecież zechcą uznać i przyjąć prawdę. Zawsze znajdować się będą niechętni, którzy nienawiść swą posuną aż do prześladowania głosicieli nauki Bożej. Wiedział o tym Zbawiciel i postanowił uprzedzić Apostołów, aby ich zabezpieczyć przed zgorszeniem, w jakie by łatwo z tego powodu wpaść mogli. To wam powiedziałem, abyście się nie gorszyli. Niepodobna wprawdzie uniknąć zgorszenia, gdyż życie ludzkie pełne jest pokus i ustawicznego niemal bojowania z przeszkodami na drodze do nieba, lecz chrześcijanin w przeciwnościach upadać nie powinien, ani dać się zwyciężyć pokusom. Przepowiada więc Pan Jezus Apostołom, co na nich i na innych wybranych przyjść miało; że ich miano prześladować na sławie, wyklinać i wyrzucać z bóżnic żydowskich, kaleczyć i zabijać, jakby jakich bluźnierców i przeciwników Bożych; a zabijając mniemać, jakoby się przez to rzecz miłą Bogu czyniło. Tego się Pan Jezus wiernym sługom swoim od złych i zaślepionych ludzi spodziewać każe. Tak też zawsze bywało i tak do końca świata będzie, że nieprzyjaciele prawdy Bożej nie tylko przeciwko niej występować i ludzi od niej odwodzić i nie dość w nauce wiary utwierdzonych bałamucić będą, lecz nadto głosicieli i stróżów tejże prawdy oszczerstwami obrzucać, a nawet prześladować ich nie przestaną. To samo i dziś napotkać można, o tym się nasłuchać, tego się naczytać. Lecz ty, chrześcijaninie katoliku, nie daj się omamić gładko mówiącym czy piszącym nieprzyjaciołom Boga i Kościoła świętego. Mów ich nie słuchaj i pism ich, choćby ci darmo dawali – nie czytaj, a jeśli ci co pisanego i nauce wiary katolickiej przeciwnego w rękę wpadnie, zniszcz to jak truciznę szkodliwą, a gorszą od trucizny cielesnej, bo duszę zabić mogącą. Znajdziesz wprawdzie i pomiędzy nieprzyjaciółmi Kościoła ludzi skądinąd uczciwych i rzetelnych, lecz niestety obałamuconych, nie umiejących dostrzec fałszu, który sobie za prawdę mają i któremu służąc, rozumieją, że czynią rzecz miłą Panu Bogu. Za takich módl się często i gorąco, aby ich Duch Święty oświecił, przywiódł do poznania błędu, w jakim zostają, i do przyjęcia prawdy, której się sprzeciwiają. Módl się i za tych nieszczęśliwych, grzeszących przeciwko Duchowi Świętemu, którzy widzą albo łatwo widzieć mogą, gdzie jest prawda, a jednak przez szatańską zapamiętałość albo karygodne lenistwo, ani jej szukać, ani uznać nie chcą, owszem wprost jej nienawidzą. Módl się za nich, aby Duch Święty okazał na nich cud łaski i przedziwnej wszechmocy swojej. A jeśliby ciebie kto za wiarę twą, za prawdę przez Kościół Chrystusowy od Boga podaną prześladował, znieś to cierpliwie, pamiętając, że Pan Jezus wszystkim wiernym sługom swoim przepowiedział prześladowanie i ucisk na tym świecie; trzymaj się mocno nieomylnej wiary katolickiej; odrzucaj to, co ona jako błąd potępia; ciesz się świadectwem dobrego sumienia twego, wiedząc, że na wszystkich przyjdzie sprawiedliwy sąd Boży i że każdemu wówczas będzie dane według zasług doczesnego żywota.

–––––––––––


Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 168-172.