Umysł naprawdę zrównoważony, jeśli gotów jest ponieść śmierć za
przyjaciela, to na pewno zniósłby dla niego także i wszystko inne. Ten z
pewnością wzgardził wszystkim, kto przedtem wzgardził śmiercią.
Umysł ludzki jest jednak słaby, niestały i dziwaczny, dlatego ludzie
nieraz chętniej wybierają śmierć niż o wiele lżejsze cierpienia i
chętnie oddają życie dla zaspokojenia zachcianek niezmiernie błahych,
dziecinnych i próżnych. Kiedy Agrypina dowiedziała się, że w swoim łonie
nosi dziecię, które istotnie zostanie cesarzem, lecz przez niego będzie skazana na śmierć powiedziała:
- Niech mnie zabije, byleby panował! Rozważ, nieopanowanie w trym sercu
namiętnej miłości macierzyńskiej - woli godność syna niż własne życie.
Katon i Kleopatra woleli ponieść śmierć, niż widzieć, jak wrogowie
cieszą się z ich pojmania i nim się chlubią. Lukrecja wolała raczej
zadać sobie nielitościwą śmierć, niż znieść niesłusznie wstyd z powodu
zdarzenia, w którym, jak się zdaje, nie popełniła winy. Iluż ludzi
chętnie by położyło życie za przyjaciół, natomiast za nic by nie chcieli
żyć w ich służbie lub wykonywać ich wolę. Niejeden naraża swe życie,
ale za nic nie naraziłby swojej kasy. Chociaż wielu w obronie przyjaciół
wystawia swe życie na niebezpieczeństwo, to w każdym stuleciu znalazłby
się najwyżej jeden, który zgodziłby się dla czyjegokolwiek dobra
narazić się na utratę czy to wolności, czy bodaj odrobiny próżnej i
niepożytecznej chwały i poważania wśród ludzi.
Za: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1381571452028538&set=a.348095165376177&type=3&theater