Trwający w grzechu przyjmują sakrament, lecz nie przyjmują istoty
sakramentu, to znaczy łaski Chrystusa i Jego Boskiej miłości. Przy
spożywaniu czują smak, ale postacie sakramentalne nie wzmacniają ich
ducha; idą do żołądka, lecz nie wchodzą do duszy; są połykane, jak przez
zwierzę, nie zmieniają się, i nie ożywiają duszy, ani się z nią nie
łączą i w nią się nie wcielają. Przeciwnie sam Chrystus, pełny
obrzydzenia, wypluwa takiego człowieka, jak cuchnącego trupa na pożarcie
zwierzętom i ptakom, gdy nieszczęśliwą
duszę wydaje szatanowi na mękę. Dlatego napisano o Judaszu: ,,A po
spożyciu chleba wszedł w niego szatan" (J 13, 27). Jeżeli jesteś
uwikłany w takie grzechy, uważaj, abyś z jakiegoś powodu lub
konieczności nie odważył się przystąpić do ołtarza bez należnego żalu,
woli pokuty i uprzedniej spowiedzi, bo ,,straszną jest rzeczą wpaść w
ręce Boga żywego" (Hbr 10, 31).