Strony

sobota, 25 kwietnia 2020

Św. Ignacy Loyola, fragment ,,Pism wybranych"


Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi
        Kiedy jednak dusza znajduje się bez takiej pociechy, natychmiast następuje druga lekcja. Polega ona na tym, że nasz stary nieprzyjaciel stawia przed nami wszystkie możliwe trudności, by nas sprowadzić z obranej drogi. Teraz przeżywamy coś zupełnie przeciwnego do tego, z czym łączyła się pierwsza lekcja. Nieprzyjaciel dręczy nas bez przerwy, wywołuje smutek, którego przyczyn zupełnie nie rozumiemy. Nie odczuwamy żadnej pobożności ani w modlitwie, ani w kontemplacji, żadnego smaku i upodobania wewnętrznego w mówieniu i słuchaniu o rzeczach Bożych. Na tym jednak jeszcze nie koniec, bo gdy nieprzyjaciel spostrzeże, że jesteśmy osłabieni i upokorzeni przez tego rodzaju przykre przeżycia, wówczas podsuwa nam myśl, że Bóg, nasz Pan, zupełnie o nas zapomniał. 

W takich chwilach zaczyna nam się wydawać, że jesteśmy daleko od Pana naszego i że wszystko, co zrobiliśmy i co chcielibyśmy jeszcze zrobić, nie ma żadnej wartości. W ten sposób nieprzyjaciel stara się doprowadzić nas do całkowitej utraty ufności. Wówczas także pod wpływem podsuwanych nam zwodniczych myśli zanadto upokarzamy się i zbytnio pogrążamy w rozważaniu naszej nędzy; oto w jaki sposób powstaje w nas bojaźń i osłabienie ducha. Dlatego tak konieczna jest czujność u tego, kto walczy. Gdy odczuwamy pociechę, poniżajmy się i upokarzajmy, pamiętając że wkrótce doświadczy nas, pokusa; gdy jesteśmy kuszeni i duszę naszą zalewają ciemności i smutek, wtedy przeciwstawiajmy się im bez ociągania, wyczekując cierpliwie pociechy od Pana, która całkowicie rozproszy to wewnętrzne zamieszanie i ciemności.