
Co Pan Jezus zganił w modlącym się faryzeuszu? Czy
posty jego, czy inne dobre uczynki? Nie, ale pyszne przechwalanie się w obliczu
Boga. Cztery są rodzaje pychy. Pierwszy, gdy kto myśli, że co dobrego ma sam od
siebie: Co masz, czegoś nie wziął od Boga? A jeśliżeś wziął, czemu
się chlubisz, jakobyś nie wziął? (I Kor. IV, 7). Drugi, gdy kto wierzy, że
wszystko dobre ma od Boga, ale mniema, że mu to Bóg daje dla godności i dla
zasług Jego. Tak myśleć, jest to sprzeciwiać się słowom Pawła św., który mówi: Z
łaski Bożej jestem tym, com jest (I Kor. XV, 10). Trzeci, gdy się kto
chełpi, jakoby miał to, czego nie ma. Takim był ten, do którego powiedziano: Mówisz,
żem jest bogaty i zbogacony, a niczego nie potrzebuję; a nie wiesz, iżeś ty nędzny
i ubogi i ślepy i nagi (Apok. III, 17). Czwarty, gdy kto, gardząc innymi,
chełpi się z tego, co prawdziwie posiada.