Św. Józef jest Patronem dla wszystkich stanów. I tak: mają w nim
Patrona panujący, gdyż pochodził z rodu królewskiego, nadto przez swoje
posłannictwo, został przez Boga wyniesiony do szczytu godności. Stał
się wzorem dla osób zakonnych i młodzieży przez swą niewinność i
dziewictwo, oraz dla rodzin chrześcijańskich, budując je świętem
pożyciem z swą Niepokalaną Oblubienicą, poświęceniem dla Niej i dla
Dzieciątka Jezus. Wreszcie jest Patronem ubogich, wzgardzonych i
rzemieślników, doznawszy Sam wiele wzgardy, ubóstwa, wiodąc życie
pracowite, ciesielką zarabiając na utrzymanie Najśw. Rodziny. Dziwne też
ma współczucie dla wszystkich nieszczęśliwych doń się garnących, o czem
niech zaświadczy list sierżanta, pisany do nas w roku 1904.
Po 12 latach służby wojskowej, zostałem przed pięciu laty, wskutek
fałszywych świadectw, skazany na dwa miesiące ciężkiego więzienia, a tym
wyrokiem wraz z rodziną ujrzałem się zrujnowany na sławie i na
doczesnym bycie.
Krzywdę moją i niewinność poleciłem za przyczyną św. Józefa Najsł. Sercu
Pana Jezusa i nie zawiodłem się. Niewinność moja wyszła na jaw,
zostałem rehabilitowany i cała poniesiona krzywda, obecnie mi się
zwróci.
Za tę wielką łaskę, którą otrzymałem od Pana Boga przez przyczynę św.
Józefa, poczuwam się do obowiązku, dla większej czci i chwały Najśw.
Serca Pana Jezusa i św. Józefa, prosić o łaskawe publiczne wygłoszenie
mej podzięki.
Po zwróceniu mi odszkodowania, przyobiecuję złożyć dar na światło dla
ołtarza nieustającej Adoracji Przenajświętszego Sakramentu.
A. G., sierżant z Krakowa.
MODLITWA
Św. Józefie, słynący cudami w krakowskim kościele, pod
Twojem wezwaniem, polecam siebie i moich na zawsze Twej św. opiece i
obieram za Patrona, Przewodnika w mej doczesnej pielgrzymce. Cześć,
uwielbienie i Najśw. Serce Jezusa, któregoś żywił, ofiaruję Ci tyle
razy, ile sekund w wieczności, korne do Ciebie zanosząc błaganie, abyś
raczył wyjednać tę łaskę N… (tu się wymienia intencję) oraz łaski
potrzebne, łaskę ostateczną zbawienia dla mnie i dla drogich mi osób.
O św. Józefie! przyjacielu Serca Jezusa, wysłuchaj mię.
Pan Bóg Twym prośbom nie odmawia, gdyż Cię ukochał i wywyższył
niezmiernie, za co Mu błogosławieństwa, hołdy i dzięki składam
nieskończone i ponawiam me błagania przez Twoje zasługi, święty
Patrjarcho. Amen.
Jezus, Marja, Józefie, raczcie mnie i moich błogosławić, wspierać i prowadzić, abyśmy Was wiecznie kochali w niebie!
Z książeczki „Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy”, Kraków 1930r., str. 292-295.
Za: https://lagloriadeasantisimavirgen.wordpress.com/2015/06/10/swiety-jozef-przyjaciel-serca-pana-jezusa/#more-525