Przed oczy Twoje, Panie, winy nasze składamy, a karanie, które za nie
odbieramy, porównywamy.
Jeżeli uważamy złości, któreśmy popełnili, mniej daleko cierpimy, niżeliśmy zasłużyli.
Cięższe to jest, do czego się znamy być winnymi, a lżejsze to, o co prosimy.
Karę za grzechy dobrze czujemy, a przecież grzeszyć poprzestać nie chcemy.
W pośród plag Twoich niedołężność nasza wielce truchleje, a przecież nieprawości żadna się odmiana nie dzieje.
Umysł utrapieniem srodze ściśniony, a upór w złem trwa nieporuszony.
Życie w uciskach prawie ustaje, złych jednak nałogów nie poprzestaje.
Jeżeli nawrócenia łaskawie czekam, my się nie poprawujemy; jeżeli się sprawiedliwie mścisz, wytrzymać nie możemy.
Wyznawamy z płaczem w karaniu, czegośmy się dopuszczali, a po nawiedzeniu zapominamy, czegośmy dopiero płakali.
Gdy miecz Twój na nas podniesiony trzymasz, wiele Ci obiecujemy; a skoro go spuścisz, obietnic wykonać nie chcemy.
Kiedy nas karzesz, prosimy, abyś się zmiłował; a gdy przestaniesz, pobudzamy Cię znowu, abyś nam nie folgował.
Otóż nas masz korzących się Tobie, wszechmogący Boże! Wiemy, że jeżeli miłosierdzie nie odpuści nam grzechów, sprawiedliwość Twoja słusznie nas zgubić może.
Racz nam tedy dać, o co Cię prosimy, lubośmy nie zasłużyli, któryś nas z niczego stworzył, abyśmy Cię prosili. Amen.
Jeżeli uważamy złości, któreśmy popełnili, mniej daleko cierpimy, niżeliśmy zasłużyli.
Cięższe to jest, do czego się znamy być winnymi, a lżejsze to, o co prosimy.
Karę za grzechy dobrze czujemy, a przecież grzeszyć poprzestać nie chcemy.
W pośród plag Twoich niedołężność nasza wielce truchleje, a przecież nieprawości żadna się odmiana nie dzieje.
Umysł utrapieniem srodze ściśniony, a upór w złem trwa nieporuszony.
Życie w uciskach prawie ustaje, złych jednak nałogów nie poprzestaje.
Jeżeli nawrócenia łaskawie czekam, my się nie poprawujemy; jeżeli się sprawiedliwie mścisz, wytrzymać nie możemy.
Wyznawamy z płaczem w karaniu, czegośmy się dopuszczali, a po nawiedzeniu zapominamy, czegośmy dopiero płakali.
Gdy miecz Twój na nas podniesiony trzymasz, wiele Ci obiecujemy; a skoro go spuścisz, obietnic wykonać nie chcemy.
Kiedy nas karzesz, prosimy, abyś się zmiłował; a gdy przestaniesz, pobudzamy Cię znowu, abyś nam nie folgował.
Otóż nas masz korzących się Tobie, wszechmogący Boże! Wiemy, że jeżeli miłosierdzie nie odpuści nam grzechów, sprawiedliwość Twoja słusznie nas zgubić może.
Racz nam tedy dać, o co Cię prosimy, lubośmy nie zasłużyli, któryś nas z niczego stworzył, abyśmy Cię prosili. Amen.
V. Bóg ucieczka nasza i pomoc.
R. Wspomożyciel w utrapieniach.
V. Zbaw sługi Twoje, Panie!
R. Boże! Ufające w Tobie.
V. Święty Boże, Święty, mocny, Święty a nieśmiertelny!
R. Zmiłuj się nad nami.
V. Wspomóż nas, Boże, Zbawicielu nasz!
R. A dla chwały Imienia Twego wybaw nas.
V. Panie! Wysłuchaj modlitwy nasze.
R. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
Najsłodsze Serce Jezusa, czyli Nabożeństwo do Serca Jezusowego i
Niepokalanego Serca Najś. Panny Maryi z dodaniem najpowszechniejszych i
najużywańszych Nabożeństw i Pieśni na cały rok kościelny, wyd. 11, oprac. ks.
J. Chrząszcz, Góra św. Anny 1910, s. 417-418.