DLACZEGO MIESIĄC MARZEC POŚWIĘCONY ZOSTAŁ ŚW. JÓZEFOWI?
W podobny sposób odzywa się i do nas Kościół św. na początku tego miesiąca marca. On wam mówi: Udajcie się do Józefa, otoczcie jego ołtarz, a nie będziecie zawiedzeni. Jesteście uciśnieni wielu potrzebami, nękani przykrościami, zagrożeni niebezpieczeństwem, zwalczani przez tylu nieprzyjaciół a równocześnie cichymi, słabymi: oto udajcie się pod opiekę św. Józefa, Oblubieńca Najśw. Panny Marii. Za jego wstawieniem otrzymacie łaski, których wam potrzeba, zyskacie niezbędne wam światło i siłę, jakiej wam teraz brakuje. Czy usłuchacie, najmilsi bracia, zachęty Kościoła?
Nie wątpię o tym, albowiem to tak liczne zebranie się przed obrazem
Świętego, jest tego oczywistym dowodem, a ta wasza chęć i dobra wola
doda wam otuchy, że nie tylko chętnie będziecie słuchali przez cały
miesiąc sławienia cnót Świętego, ale także odniesiecie z tego
nabożeństwa tysiączne korzyści. A św. Patriarcha, patrząc na was z
nieba, będzie was obsypywał przeobficie swymi łaskami. W dzisiejszym
dniu wykażę wam, że słusznie poświęcamy miesiąc marzec czci św. Józefa.
Czemuż o tym wątpić? Czy św. Józef nie jest Świętym największym ze wszystkich Świętych?
Z pewnością, gdybyśmy zasługi jakiejś osoby oceniać chcieli według
świata, według bogactw, którymi może rozporządzać na swoje ubiory, w
jakie się ubiera, według przepychów, którymi się otacza, według
stanowiska zajmowanego w społeczeństwie, nie znaleźlibyśmy nic
podziwienia godnego we św. Józefie. On nam się przedstawia tylko jako
człowiek biedny i prosty rzemieślnik. Ale to ubóstwo nieznanym jest
bogactwem, ta prostota ukrywa największą mądrość. Ten człowiek, o
którego świat nie dbał, jest mężem, którego Pan Bóg obsypał swymi
łaskami, jest mężem, którego Pan wybrał od wieczności na oblubieńca Tej,
co miała być matką Boga; jest głową tego domu, gdzie miał urodzić się
Zbawiciel świata; jest tym, co względem Boga wcielonego miał obowiązki i
godność opiekuna. Wzgardzony przez świat, został wywyższony w sposób
nadzwyczajny przez Boga. Jak więc nie mamy uznać godności, jaką Pan Bóg
go ozdobił? Pan Bóg chce być czczonym za pośrednictwem Swych Świętych i
czy zgodziłby się na to, żeby zapomniany był Święty, który mu jest
najdroższy?
Niewdzięcznymi stalibyśmy się także względem Najśw. Panny Marii. Ona
czciła wielce swego Oblubieńca, wymawiała jego imię ze czcią i miłością
serdeczną. Umiłowała swego oblubieńca, albowiem bogaty on był w cnoty,
pełen łask i wielkiej świątobliwości, był jej wiernym towarzyszem
podczas wygnania na tej ziemi, jak jest nim teraz w chwale niebieskiej;
był jej podporą, pomocą w trudnościach tego życia, a obecnie jest
współuczestnikiem jej wiecznej szczęśliwości. My więc, będąc nabożnymi
do Matki Najświętszej, nie możemy zapomnieć o jej oblubieńcu. Inaczej
nie byłyby jej miłemi uczucia nasze. Nawet powinności, jakie nas wiążą z
Jezusem Chrystusem, obowiązują nas równocześnie, żebyśmy czcili i byli
nabożnymi do św. Józefa! Przecież nie może On zapomnieć, że większą
część życia śmiertelnego spędził w obecności św. Józefa, że w jego domku
został wychowany, że on Go żywił i strzegł przed tymi, co chcieli Go
zabić.
Czy nie był mu poddany jako syn ojcu, kiedy był na ziemi i czy go nie
czcił jako ojca? Tak, najmilsi, kiedy wstępujemy do jakiego domu
najbardziej zważamy na osoby co w nim największą mają władzę. Otóż
przebywając w domu Jezusa i Marii, ażaliż możemy zaniedbać św. Józefa,
który tak ściśle jest z nimi złączony i tak od nich szanowany? Jeżeli
uczestniczymy w łaskach Odkupiciela, mamy to do zawdzięczenia także św.
Józefowi. On bowiem został wybranym przez Boga, aby strzegł dziewictwa
Panny Marii, a szanował to co się w Niej poczęło z mocy Ducha świętego.
On jest tym, który nam wychował Zbawiciela, i stał się ojcem i
narzędziem, którym posłużył się Pan Bóg, aby udaremnić podstęp Heroda,
zamierzającego zgładzić Jezusa. Egipcjanie byli wdzięczni patriarsze
Józefowi Starego Testamentu, albowiem zaopatrzył ich w zasoby żywności
na czas głodu i darzył ich chlebem, kiedy go potrzebowali. A czy może
św. Józef nie ocali nam Jezusa, który rzekł Sam o Sobie: „Jam jest
chlebem żywota”? Otóż większy mamy jeszcze powód wdzięczności względem
św. Józefa! A jakimże sposobem możemy okazać Mu wdzięczność,
jeżeli nie tym, że będziemy żywić nabożeństwo do niego i będziemy
czynili go przedmiotem naszej czci?
Zostawmy więc światu wolność czczenia swych wielkich mężów, którzy po
większej części innej nie mają zasługi nad tę, że nadużywali łask Boga i
zabijali ludzkość złymi przykładami, złą nauką i bezecnym obrażaniem
Boga i Kościoła. My zaś gromadźmy się zawsze ze czcią około świętego
Józefa, albowiem w nim jest prawdziwa zasługa i prawdziwa wielkość.
Przez niego możemy być wspomagani i podtrzymywani we wszelkich
potrzebach, co nam potwierdza św. Teresa, mówiąc: Niechże
będzie, jaka chce łaska, której potrzebujemy, jeżeli się tylko udamy po
nią do św. Józefa, niezwłocznie wysłuchani będziemy. Jakże wielkie tedy
korzyści zyskamy, jeżeli poświęcimy szczerze ten miesiąc czci św.
Józefa! On może wszystko u Jezusa! Postanówmy sobie przeto
dzisiaj stanowczo, że się codziennie przed jego znajdziemy ołtarzem
przez cały miesiąc a ponadto jeszcze, że wszystkie nasze myśli i uczucia
skierujemy ku niemu jako ku naszemu największemu opiekunowi i
powiernikowi.
Ks. Antoni Kotarski T. S., Miesiąc marzec św. Józefa, Warszawa 1939, str. 3-6.
Za: https://lagloriadelasantisimavirgen.wordpress.com/2016/02/28/dlaczego-miesiac-marzec-poswiecony-zostal-sw-jozefowi/#more-1074