Brama do Raju, Serce Jezusa. Ś. Bonawentura
Posłuchajmy w tym przedmiocie Bernarda ś. Serce Zbawiciela zostało przebitem, abyśmy przez tę ranę widzialną poznali oną niewidzialną, jaką Mu miłość zadała. Ach! i jakimże dotykalniejszym sposobem, Jezus Pan nasz mógł nam dowieść miłości Swojej? pozwolił, aby już nie tylko Ciało, ale nad to i Serce Jego Przenajświętsze przebitem było!
O słodka Rano! woła ś. Bonawentura, przez Ciebie wszedłem do wnętrzności najtajemniejszych Jezusa Chrystusa. Tam założyłem sobie mieszkanie, tam znajduję tak wielką pociech obfitość, iż ich wypowiedzieć nie zdołam. O! nieszczęsne zaślepienie Adama dzieci, które nie umieją wnijść w Jezusa Chrystusa przez te Rany święte!... Oto szczęśliwość Aniołów nam otworzona... mur, co zamykał wejście, wyłamanym został!... a my się ociągamy... i wejść nie dążymy. Wierzajcie mi ludzie zaślepieni, iż gdybyście umieli wnijść w Jezusa Chrystusa przez te otwory Święte, znaleźlibyście w Nim mieszkanie wyborne.
Bo, gdy ciało nawet znachodzi tam spoczynek, jakaż, sądzicie, musi być słodycz, której dusza kosztuje, łącząc się przez te św. Rany z Jezusem Chrystusem? Nie mam słów dla wyrażenia tego, lecz doświadczcie, a znajdziecie Skarb bogactw wszelkiego rodzaju.
Oto! brama do raju otwarta!... miecz, który wzbraniał przystępu, odbitym został włócznią żołnierza: skarb mądrości i miłości niesłychanej otworem stoi: wchodźcie więc, wchodźcie otworami tych Ran Przenajdroższych.
O! szczęśliwa włócznia, co godną była taki uczynić otwór!... Gdybym był na miejscu tej włóczni, nie wyszedłbym nigdy z Boku Jezusa Chrystusa i wołałbym w uniesieniu: oto miejsce mojego spoczynku na zawsze, tu zostanę, bom je obrał sobie. O dusze wierne! oto wasz miły Oblubieniec, który ze zbytku miłości otworzył Bok Swój dla was, by wam Serce Swoje mógł podarować! (Ś. Bonawentura).
Czytamy w rocznikach zakonu ś. Franciszka, iż pewien człowiek znakomity wstąpiwszy do Nowicyatu, a nie znalazłszy w klasztorze wygód i rozkoszy, jakie był opuścił, postanowił wrócić się na świat. Ta pokusa tak bardzo go opanowała, iż nie było względu, któryby go powstrzymał. Odchodząc, spostrzegł na drodze swojej krucyfix, a padłszy na kolana u stóp jego, błagał miłosierdzia. O ! jakże Serce Jezusa jest tkliwe, o! jako wielka, a niezmierna dobroć Jego!!... zaledwie ukończył krótką modlitwę, gdy w duchu podniesiony, ujrzał Pana naszego w towarzystwie Matki swej najczystszej, Zbawiciel zapytał go o przyczynę dla której odchodził, na co on odpowiedział po prostu: iż będąc przyzwyczajonym żyć wytwornie, nie mógł znosić surowości zakonnej reguły. Wówczas Pan nasz pokazując mu Ranę Boku Swojego, te pocieszające rzekł do niego słowa: Synu, wznieś rękę twoją, namaszcz ją Krwią Rany Mojej, a wszystkie rzeczy łatwemi ci się wydadzą, jakkolwiek trudnemi by były.
Nowicjusz był posłusznym; a od owej chwili, wśród ciężkości i pokus, jakie na niego uderzały, przypominał sobie Mękę Syna Bożego i miłosną Serca Jego Ranę, która wszystkie jego cierpienia, jak sam twierdził, w mgnieniu oka w święte zamieniła rozkosze.
Postanowienie do wykonania
Każdego tygodnia poświęćmy dzień jeden wyłącznie na cześć Serca Jezusowego; piątek np., jako przez Kościół ś. na ten cel wybrany. Odwiedźmy Je dnia tego w Przenajświętszym Sakramencie, przeczytajmy coś o Niem: jest to bowiem potężny środek do ożywienia i utrzymania gorącości naszego uczucia serca, któreby ostygło i znikło wkrótce, gdybyśmy mu nie dostarczali coraz nowego żywiołu.
Modła strzelista. O Serce Jezusa ! jakżem się spóźnił kochać Ciebie!
Boskie Serce i t. d. Serce bez zmazy i t. d.
Módlmy się:
Panie Jezu Chryste! twarde nieczułe włóczni żelazo zraniło wprawdzie Twe Boskie Serce, ale wnet Longinowi nawrócenie przyniosło; i myśmy Panie na podobę włóczni nieraz Je grzechami zranili, niechże nam jednak Serce Twoje przebaczy i prawdziwe da nawrócenie. Amen.
Miesiąc Czerwiec poświęcony czci Najsłodszego Serca Pana Jezusa, Warszawa 1874, s. 111-114.