 
 
      "A jeśli znaleźliby się bracia, którzy nie odmawialiby oficjum według 
reguły i chcieliby wprowadzić jakieś zmiany albo nie byliby katolikami, 
to wszyscy bracia, gdziekolwiek przebywają, spotkawszy któregoś z nich, 
obowiązani będą pod posłuszeństwem doprowadzić go do najbliższego 
kustosza tego miejsca, gdzie go znaleźli. A kustosz pod posłuszeństwem 
obowiązany jest strzec go pilnie we dnie i w nocy jak więźnia, aby nie 
mógł mu uciec, dopóki go we własnej osobie nie odda w ręce swego 
ministra. I minister pod posłuszeństwem obowiązany jest odesłać go przez
 takich braci, którzy będą go strzec we dnie i w nocy jak więźnia, 
dopóki nie przyprowadzą go do pana Ostii, który jest panem i opiekunem 
całego braterstwa, utrzymującym je w karności".
 
