POD OPIEKĄ ŚW. JÓZEFA I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Contemplare et contemplata aliis tradere

Veritas liberabit vos

środa, 24 grudnia 2014

ŻYCZENIA NA BOŻE NARODZENIE

Image 
  Życzymy głębokiego, duchowego przeżycia tych radosnych Świąt Bożego Narodzenia, obfitych łask od Dzieciątka Jezus, opieki Jego Niepokalanej Matki i świętego Józefa.

sobota, 20 grudnia 2014

Prośba o modlitwę

Bardzo prosimy o modlitwę w nadesłanej intencji; " O czystość serca i ciała, aby niedobre myśli nie przysłaniały drogi ku Bogu".

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Prośba o modlitwę

Prosimy bardzo o modlitwę w nadesłanej intencji: "o rozeznanie powołania i wypełnienie się woli Bożej w moim życiu".

wtorek, 2 grudnia 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA GRUDZIEŃ: Ósmy grudnia – Niepokalane Poczęcie, święto nasze – o. Maksymilian Kolbe

Ósmy grudnia – Niepokalane Poczęcie, święto nasze, w pełnym znaczeniu tego wyrazu: nasze… Są to bowiem imieniny Bożej i naszej Matki, i to właśnie pod nazwą Niepokalanej.

Dla członków i członkiń Jej Rycerstwa to dzień szczególniejszych łask, więc trzeba odpowiednio do niego się przygotować.
A jak?
Wszyscy, bez wyjątku wszyscy, którzy zaciągnęli się pod Jej sztandar, niech dzisiaj nie opuszczą Komunii świętej. Z sercem czystym niech przystąpią, o ile możności, wspólnie do stołu Pańskiego, bo tylko dusza czysta jest gotowa do przyjęcia łaski, a Serce Przenajświętsze Jezusa to źródło łask, skąd właśnie czerpie nasza Niepokalana Pani i Królowa i rozdaje hojnie. Nie według godności – wszyscy przecież jesteśmy niegodni – ale według miłosierdzia. Św. Bernard mówi, że Pan Bóg dla siebie zachował porządek sprawiedliwości, a Jej powierzył cały porządek miłosierdzia.
Oczyśćmy więc serca i przyjmijmy Pana nad pany, źródło wszelkiej prawdy, dobra, szczęścia…
A potem?
Potem gorąco prośmy Niepokalaną, by nas przyjąć raczyła na wyłączną swoją własność. Niech do tego posłuży Akt poświęcenia się dla Niepokalanej, podany w Dyplomiku. Tak, tego dnia wszyscy, wszyscy rycerze i rycerki Niepokalanej, odnówmy akt oddania się Jej bez zastrzeżeń i to. o ile możności, wspólnie. Wszyscy (…) ożywmy w sobie miłość i ufność do naszej najmiłościwszej Pani, Królowej, Matki i Dowódczyni, Nadziei…

Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na GRUDZIEŃ

W miesiącu  GRUDNIU  modlimy się szczególnie w następującej intencji: " Za katolickie rodziny i młodzież".

czwartek, 27 listopada 2014

OGŁOSZENIE - POTRZEBNA PILNA POMOC!


   Bardzo prosimy o pilną pomoc dla rodziny z dwójką dzieci (chłopcy 8 i 5 lat). Ojciec ma orzeczenie o niepełnosprawności ( brak możliwości podjęcia pracy). Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach materialnych (mieszkają bez ciepłej wody, wc, ogrzewania). Potrzebna jest żywność, odzież, opał na zimę. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i prosimy bardzo aby pamiętać o tej Rodzinie w duchu katolickiej pomocy potrzebującym. Zwracamy się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli! Z góry serdeczne Bóg zapłać!
Adres i nr konta potrzebującej Rodziny dostępny po skontaktowaniu się z Redakcją: tel. 503 099 991;

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - CUDOWNY MEDALIK



   Cudowny Medalik jest objawieniem woli Bożej, aby Matkę Bożą czczono jako Niepokalaną. Oprócz tego awers medalika i inwokacja „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy” wskazują na Maryję jako Pośredniczkę.
Było to 27 listopada 1830 r., w sobotę poprzedzającą I niedzielę Adwentu, około godz. 17.30, podczas wieczornej modlitwy. Siedząc w milczeniu między siostrami zakonnymi, Katarzyna Labouré najpierw usłyszała dobrze sobie znany odgłos, podobny do szelestu jedwabiu. „Zauważyłam Najświętszą Dziewicę na wysokości obrazu św. Józefa […]. Stała ubrana na biało, średniego wzrostu, o tak pięknej twarzy, że nie umiałabym wyrazić Jej urody. Miała suknię z lśniącego jedwabiu koloru jutrzenki”. Kiedy Katarzyna trwała w stanie kontemplacji, Maryja opuściła wzrok, kierując go w jej stronę. Usłyszała wówczas w głębi serca: „Kula ziemska, którą widzisz, przedstawia cały świat, a szczególnie Francję […] i każdego człowieka z osobna. […] Oto symbol łask, jakie spływają na ludzi, którzy mnie o nie proszą”. Równocześnie Katarzyna odczuła, jak słodką rzeczą jest prosić o liczne łaski i jak Maryja jest hojna względem tych, którzy Ją proszą.
Nagle wizja przybrała kształt owalnego obrazu. Ponad głową Maryi można było przeczytać napis złożony ze złotych liter: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Następnie Katarzyna usłyszała głos: „Spraw, spraw, aby wybito medalik według tego wzoru! Osoby, które będą go nosiły, otrzymają liczne łaski – zwłaszcza ci, którzy będą go nosili na szyi. Łaski będą udzielone obficie tym, którzy będą go nosili z ufnością”.

wtorek, 4 listopada 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA LISTOPAD

NAUKA "O CIERPIENIACH W CZYŚĆCU I O SPOSOBACH RATOWANIA DUSZ CIERPIĄCYCH" - ŚWIĘTEGO JANA CHRZCICIELA MARII VIANNEY, PROBOSZCZA Z ARS

 

"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, żeć idzie godzina i teraz jest, gdy umarli
usłyszą głos Syna Bożego, a którzy usły­szą, ożyją" Ew. u św. Jana r. 5, w. 25.

Bardzo bolesne i przejmujące jest położenie naszych rodziców, krewnych, znajomych, jeżeli zeszli z tego świata nie uczyniwszy zadosyć sprawiedliwości Bożej. Skazani bowiem zostali do tego strasznego więzienia, które się czyśćcem nazy­wa, i tam zostawać będą dopóty, dopóki długów swoich całko­wicie nie spłacą. "O jak straszną jest rzeczą – mówi Apostoł narodów – wpaść w ręce Boga żywego" (1).

Ale po co ja bracia drodzy wszedłem dziś na ambonę i w czyim imieniu mam przemawiać do was? – Wszedłem z rozkazu Boga i przemawiać mam w imieniu waszych rodzi­ców, krewnych, znajomych. Wszakże od was dla nich należy się dług wdzięczności. Przypomnijcie sobie co oni zrobili dla was, kiedy na tej ziemi żyli. Weźcie na uwagę ich położenie w płomieniach czyśćcowych i pośpieszcie im z pomocą.

Modlitwa św. Gertrudy uwalnia tysiąc dusz z czyśćca !

 Podczas jednej z wizji Chrystus przekazał św. Gertrudzie słowa powyższej modlitwy, która,  jak oświadczył, gdy odmawiana jest z miłością i pobożnością, uwalnia za każdym razem z czyśćca tysiąc dusz.
Modlitwa Św. Gertrudy
„Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Najdroższą Krew Boskiego Syna Twego, Pana naszego, Jezusa Chrystusa, w połączeniu ze wszystkimi Mszami Świętymi dzisiaj na całym świecie odprawianymi, za dusze w Czyśćcu cierpiące, za umierających, za grzeszników na świecie, za grzeszników w Kościele powszechnym, za grzeszników w mojej rodzinie, a także moim domu. Amen

poniedziałek, 3 listopada 2014

sobota, 25 października 2014

Modlitwa o rozeznanie powołania



                                     
„Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca
i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę,
niezachwianą nadzieje
i doskonałą miłość,
zrozumienie i poznanie,
abym mógł wypełniać
Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.

     Modlitwa św. Franciszka z Asyżu

sobota, 18 października 2014

16 X 1917: Powstało Rycerstwo Niepokalanej

     
   W zamyśle o. Maksymiliana Marii Kolbego członkowie Rycerstwa Niepokalanej mieli głosić Boga wszystkim ludziom, modlić się o nawrócenie grzeszników, a zwłaszcza masonów, uświęcać siebie i świat cały pod opieką i za pośrednictwem Niepokalanej. 
Stowarzyszenie zostało założone w Rzymie – jako Militia Immaculatae – 16 października 1917 r. przez młodziutkiego Maksymiliana Marię Kolbego, franciszkanina konwentualnego z Polski. Miał 23 lata, od pięciu lat mieszkał w Międzynarodowym Kolegium Serafickim. Przez trzy lata studiował filozofię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, następnie teologię na Papieskim Wydziale Teologicznym Świętego Bonawentury Ojców Franciszkanów Konwentualnych. Oba kierunki uwieńczył doktoratami.

Myśl założenia Rycerstwa Niepokalanej powstała 20 stycznia 1917 r. podczas rozmyślania brata Maksymiliana w kaplicy kolegium franciszkańskiego w Rzymie. Było to dokładnie w 75. rocznicę objawienia się Niepokalanej francuskiemu Żydowi Alfonsowi Ratisbonne’owi, który wcześniej był zajadłym wrogiem Kościoła katolickiego.

poniedziałek, 13 października 2014

Intencja modlitewna

Jeden z członków Rycerstwa Niepokalanej prosił o zamieszczenie intencji modlitewnej:

"Bardzo proszę o modlitwę za moją babcię Gertrudę Pinkawę, której stan jest bardzo ciężki. Być może to już jej ostatnie dni. Babcia ma 89 lat, 1 stycznia skończy 90. Niech dobry Bóg ma ją w swojej opiece".
 
Z NIEPOKALANĄ

Sekretariat MI

Widzenie Papieża Leona XIII – 13 października 1884 roku



   "13 października 1884 r. Papież Leon XIII doświadczył szczególnego przeżycia mistycznego. W czasie dziękczynienia po Mszy Świętej popadł na krótko w ekstazę, w czasie której usłyszał w pobliżu Tabernakulum następujący dialog szatana z Chrystusem. Gardłowym głosem, pełnym złości szatan krzyczał: Mogę zniszczyć Twój Kościół! Łagodnym głosem Jezus odpowiedział: Potrafisz? Więc próbuj. Szatan: Ale do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy! Jezus: Ile czasu i władzy potrzebujesz? Szatan: Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą. Jezus: Będziesz miał ten czas i władzę. Które stulecie wybierasz? Szatan: To nadchodzące [XX w.].Jezus: Więc próbuj, jak potrafisz. Po tym przeżyciu Leon XIII udał się pośpiesznie do swego biura i ułożył  modlitwę, którą nakazał biskupom i kapłanom odmawiać po Mszy Świętej. Sam wielokrotnie odmawiał ją w ciągu dnia. Odmawiajmy zatem także osobiście tę modlitwę, by przyczynić się do odparcia ataków szatana i zwycięstwa Kościoła nad jego wrogami, modlitwa ta posiada moc egzorcyzmu."

 „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu Niebieskich Zastępów, szatana i inne duchy złe które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen". Papież Leon XIII


niedziela, 5 października 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.9


9. Opieka szkaplerza świętego 
 
    We wiosce N. we Francji, niedaleko Paryża mieszkała uboga wdowa z nieletnią córką Pauliną. Dziecko to było całą pociechą i nadzieją swej ciężko doświadczonej matki; pobożne, pracowite, a przy tym bardzo pojętne, wprawiło się do szycia i pracą rąk swoich dopomagało, jak mogło ukochanej matce.
Matka, widząc w Paulinie tak wielkie zdolności do krawiecczyzny, a pragnąc zapewnić jej przyszłość, umyśliła przesiedlić się na stałe do Paryża, by należycie wyszkolić córkę w swym fachu, a następnie znaleźć dla niej odpowiednią posadę.
Bóg błogosławił jej zamiarom. Matka z córką przybyły do stolicy, życzliwi ludzie, których Opatrzność nie omieszkała nadesłać, ułatwili i dopomogli do obznajomienia się z nowym zajęciem - i niebawem w coraz szerszym kółku zapoznawano się ze zdolną naszą  modniarką, dostarczając jej pracy, a tym samym i korzystnego zarobku.
W tak sprzyjających warunkach żyłą Paulina lat kilka, słodząc życie swej matce, pamiętając o Bogu i o swych obowiązkach religijnych, pod opieką Najświętszej Panny, której Szkaplerz św. wiernie na sobie nosiła.
Błogie były to lata, lecz niestety niedługo one trwały, Bóg nawiedził ją ciężkim krzyżem, a mianowicie przewlekłą chorobą ukochanej matki. Z początku zdawało się, ze dzięki troskliwym staraniom da się złemu zaradzić. Paulina nie żałowała grosza na lekarstwa, lekarza i inne ulgi, czyniła, co mogła, by to drogie życie ratować, korzystając z swych odłożonych oszczędności. Lecz wnet szczupłe zasoby się wyczerpały, trzeba było biedaczce nocami pracować, by nadrobić braki. Ale i to nie starczyło. Pomału chlebodawcy, zniechęceni długim przytrzymywaniem roboty, lub mniej starannym wykonaniem tejże, coraz rzadziej po nową pracę się zgłaszali.

czwartek, 2 października 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA PAŹDZIERNIK

Liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej 07 października staje się okazją do odnowienia i pogłębienia modlitwy różańcowej. Z pewnością nie jest to łatwa modlitwa, zwłaszcza dla współczesnego człowieka, ciągle zabieganego i niespokojnego. Jednak modlitwa ta wydaje się być skutecznym środkiem ratowania współczesnego świata i człowieka. Historia uczy, że wielokrotnie różaniec okazał się wielką pomocą w różnych niebezpieczeństwach. Tak było w przypadku zwycięstwa pod Lepanto czy też w przypadku obrony Wiednia. Całe ówczesne rycerstwo polskie należało do bractw różańcowych, a w Krakowie przed bitwą odbywały się procesje różańcowe i pod przewodnictwem królowej Marysieńki trwała nieustająca modlitwa różańcowa.
Cytat:
Święto to zostało ustanowione i wprowadzone do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa V, aby upamiętnić zwycięstwo floty chrześcijańskiej nad przeważającą flotą turecką pod Lepanto 7 października w 1571 roku.

Sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską. Ówczesny papież - św. Pius V, dominikanin, gorący czciciel Matki Bożej - usłyszawszy o zbliżającej się wojnie, ze łzami w oczach zaczął zanosić żarliwe modlitwy do Maryi, powierzając jej swą troskę podczas odmawiania różańca. Nagle doznał wizji: zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę.
Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie czterech godzinach walki zatopiono sześćdziesiąt galer wroga, zdobyto połowę okrętów tureckich, uwolniono dwanaście tysięcy chrześcijańskich galerników; śmierć poniosło 27 tys. Turków, kolejne 5 tys. dostało się do niewoli.

Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej i zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie "Królowo Różańca świętego - módl się za nami", a w dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.

Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na PAŹDZIERNIK

   Rozpoczął się miesiąc październik - czas ten jest w  szczególny sposób poświęcony Matce Boskiej Różańcowej, a także modlitwie zwanej Różańcem. Jest to modlitwa, która swe początki ma prawdopodobnie już w średniowieczu i poprzez rozważanie poszczególnych tajemnic za pośrednictwem Matki Bożej kierowana jest do samego Pana Jezusa.

W miesiącu PAŹDZIERNIKU modlimy się szczególnie w następującej intencji: " Za  nawrócenie schizmatyków i heretyków".

środa, 1 października 2014

Oficjalne Logo Bractwa Modlitewnego.

Pragniemy zaprezentować Państwu nowe, oficjalne logo Bractwa Modlitewnego Czcicieli św. Michała Archanioła.


 Sancte Michael Archangele - ora pro nobis!

poniedziałek, 29 września 2014

29. IX. - Święto Św. Michała Archanioła


 
    Dziś obchodzimy święto patrona naszego Bractwa Modlitewnego - Św. Michała Archanioła. Św. Michał Archanioł Mica-el (Mikael) – „Któż jak Bóg!” (Quis ut Deus) miał wykrzyknąć na lucyferowskie Non serviam, zadając cios rebelii przez niego wznieconej. Od tamtego czasu znany pod tym imieniem – wódz armii Boga i opiekun każdej wiernej duszy przeciwstawiającej się siłom zła.
To wzór posłuszeństwa i pokory. Św. Michał Archanioł w dniu ostatnim zadmie
w trąbę, ogłaszając umarłym, aby powstali i wzywając wszystkich ludzi na Sąd Ostateczny.
Msza Święta zostanie odprawiona w Oratorium Matki Bożej Królowej Korony Polskiej: ul. Sarego 18/2 w Krakowie o godz. 18:30. Serdecznie zapraszamy!

środa, 10 września 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.8

8. Kto w tej szacie umrze, nie zazna ognia piekielnego

  Noc grudniowa przy śnieżnej zawiei .Młody kapłan, śpieszy główną ulicą jednego z fabrycznych przedmieść Wiednia. Po półgodzinnej drodze  staje  przed domem, otoczonym małym ogrodem, strząsa śnieg z płaszcza i obuwia i wchodzi  do pokoju uprzejmym pozdrowieniem na ustach.
W pokoju leży ciężko chory mężczyzna, suchotnik, w sile wieku, dobiegający, według zdania lekarza, do kresu swej ziemskiej pielgrzymki.
"I ja dostrzegam - opowiada dalej ów młody kapłan - że śmierć już rękę złowrogą po zdobycz swą wyciągnęła, czyhając na to strawione gorączką życie ludzkie. Z całą powagą, ale i z miłością zachęcam chorego do przyjęcia ostatnich Sakramentów, lecz w toku rozmowy widzę, że niestety wielka tu na drodze stoi przeszkoda. Nie ta, której wierność przy ołtarzu ślubował, otacza jego łoże boleści, lecz inna niewiasta, której oddał swe serce w pożałowania godnej nieświadomości grzechu. Wszystkie perswazje, prośby, nalegania daremne. Chory nie tylko, że nie  chce się wyrzec grzesznej znajomości, lecz nawet wraz ze swą wspólniczką zaprzysiągł odebrać sobie życie, w razie, gdyby śmierć jedno z nich dotknąć miała.

wtorek, 9 września 2014

Nowenna do św. Michała Archanioła


    

  Pragniemy przypomnieć członkom Bractwa Modlitewnego Czcicieli Św. Michała Archanioła o obowiązku odmówienia nowenny do naszego Patrona przed Świętem przypadającym 29 września. Nowennę odmawiamy codziennie od 20 do 28 września. 
Nowenna  zamieszczona jest w broszurze dostępnej po złożeniu zamówienia na adres Redakcji. 

KTÓŻ JAK BÓG!

wtorek, 2 września 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA WRZESIEŃ

 Obrona nienarodzonych dzieci. Godność ojcostwa i macierzyństwa - Kardynał Stefan Wyszyński

   Kardynał niejednokrotnie musiał apelować do ojców, aby stanęli w obronie nienarodzonych, aby zdecydowanie zaprotestowali wobec aborcji, aby nie uznawali, że tylko kobieta jest odpowiedzialna za obronę życia. Szczególnie wysoka ranga w nauczaniu Prymasa przyznawana jest macierzyństwu. Szacunek dla macierzyństwa skłania Kardynała Wyszyńskiego do obrony godności kobiety. Nie tylko kobiety – matki, aczkolwiek jej ranga jest najwyższa, ale kobiety w ogóle. Z największą żarliwością Prymas zawsze przemawiał do kobiet, zwłaszcza do matek. Zdawał sobie sprawę, że zarówno w przeszłych dziejach narodu, jak i w chwili obecnej, są one filarami wiary, obyczaju i kultury narodowej. Dlatego w swych przemówieniach do nich przywołuje podstawowe racje teologiczne ich pozycji rodzinnej i społecznej. Kobieta jest darem Stwórcy dla mężczyzny. Stanowi dlań pomoc równorzędną mu naturą, osobowością, charakterem i przymiotami. Z daru Stwórcy dla kobiety i mężczyzny - daru życia i wzajemnej miłości  - wynika  prawo, obowiązek i zaszczyt troski o godność rodzicielstwa. Obowiązek obrony dzieci wynika z nakazu Bożego, z przykazania: „nie zabijaj” (Wj 20, 13). Pierwszymi obrońcami życia dziecka są rodzice, jest to ich podstawowe powołanie. Do obrony życia dzieci powołany jest też Naród, ponieważ od dzieci zależy jego przyszłość, rozwój i samostanowienie. Prymas utożsamiał śmierć dzieci nienarodzonych z powolnym wymieraniem Narodu. Do obrony życia dzieci zobowiązany jest także Kościół: „by mógł wprowadzać ludzi w bramy niebios”. Dla Prymasa oczywiste było to, że  droga do zbawienia wiedzie poprzez życie doczesne. Miłość Boża w tym się przejawia, że poprzez nieustanne działo stwarzania, powoływania nowych ludzi do życia, następuje druga faza miłości:  akt zbawczy Syna Bożego wprowadzający tychże ludzi do zbawienia. Dwa akty: stworzenie i zbawienie, są ze sobą nierozłącznie związane. Pomiędzy te dwa akty Bożej miłości zaproszony jest do współudziału człowiek, są zaproszeni rodzicie, przez których przekazywane jest życie. W żaden sposób rodzicom nie wolno tej łączności przerywać, ani przeciw niej występować.


Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na WRZESIEŃ


 

   W miesiącu WRZEŚNIU modlimy się szczególnie w następującej intencji: „Aby zaprzestano zabijania nienarodzonych dzieci”

czwartek, 21 sierpnia 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.7


7. Wzruszające opowiadanie 
 
Razu pewnego spotkałem inwalidę, którego Szkaplerz cudownym sposobem uratował w czasie wojny światowej. Był wzięty do niewoli rosyjskiej. Ów człowiek rozmawiał ze mną o wierze z takim zapałem, z taką siłą, że pomyślałem: "O Boże! Z taką  wiarą mógłby góry przenosić!" To wszystko jest dziełem Marii.
Jak mógł wierzyć tak głęboko! W jaki sposób posiadł taką wiarę - zapytałem go mimo woli.
Odpowiedział: "nosiłem Szkaplerz św. Ilekroć myłem się rano, a koledzy spostrzegali na mojej obnażonej szyi Szkaplerz, zawsze mnie wyśmiewali. O, ile musiałem wycierpieć z tego powodu drwin i wyzwisk współtowarzyszy , a zwłaszcza od jednego z dowódców naszego oddziału, którego wrogich spojrzeń i uśmiechów szyderczych nigdy zapomnieć nie mogę! Pewnego razu odezwał się do mnie z na pół tajoną ironią: wy wierzycie, że was Szkaplerz uratuje?!
W dwa dni później został rozszarpany przez granat, ja zaś jestem w ojczyźnie szczęśliwym ojcem rodziny.
- Wierzyłem w nadprzyrodzoną moc  Szkaplerza, wierzyłem, ze Maria może mnie uratować. Kochałem Ją, jak dziecię matkę, przyciskałem do serca Szkaplerz św. bo wiedziałem, ze Maria nie zostawi mnie bez opieki, ze będę żył dalej, że powrócę niewoli  do ojczyzny, - i, że będę szczęśliwym człowiekiem.
Wprawdzie pracować nie mogę, ale wiarę mocną zachowałem i jestem szczęśliwy."

O. Marceli od Matki Boskiej Szkaplerznej
były oficer wojsk węgierskich

środa, 6 sierpnia 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA SIERPIEŃ

  Na określenie Różańca o. Maksymilian używał najczęściej słowa "wzniosłość": "Modlitwa całkiem wzniosła, bo przy jej odmawianiu rozważa się tajemnice wiary"; "Prosta a wzniosła zarazem modlitwa - to różaniec święty". Modlitwa różańcowa jest doskonała chociażby ze względu na owoce, jakie przynosi. o. Maksymilian był bowiem przekonany, że skoro jednym Zdrowaś bardzo wiele zdziałamy, to tym więcej dobra uczynimy, odmawiając kolejne dziesiątki różańca. "Przez tę modlitwę łatwo możemy otrzymać wielkie łaski i błogosławieństwo Boże". Dzięki Różańcowi "w serca zbolałe spływa balsam ukojenia, w duszach zrozpaczonych świta znowu promyk nadziei". Kontemplacja wydarzeń zbawczych przyczynia się do pogłębienia i umocnienia wiary oraz do zdobycia wielu ważnych pouczeń niezbędnych do wzrostu duchowego, prowadzi wiernych do podjęcia innych pobożnych praktyk religijnych i pobudza do zastosowania w swoim życiu natchnionych wskazówek moralnych.
Najważniejszy jednak powód doskonałości Różańca i jego piękno o. Kolbe dostrzegł w tym, że modlitwa ta sprawia wiele radości Niepokalanej i że Ona sama zachęcała do jej odmawiania podczas słynnych objawień w Lourdes w 1858 r. Wnioskował: "Ręce Pani pobożnie złożone, a w rękach - różaniec święty... Modlitwa więc, a szczególnie Różaniec - oto zlecenia Niepokalanej dla nas wszystkich". Z pewnością płynącą z własnego doświadczenia duchowego twierdził: "Jak bardzo modlitwa różańcowa cieszy Niepokalaną".

* * *

Różaniec należał do ulubionych modlitw o. Maksymiliana. Towarzyszył mu na wszystkich etapach życia, zwłaszcza w przeciwnościach, jak sam nie omieszkał wyznać: "Trudności piętrzyły się nie do przezwyciężenia. Dużom wtedy odmówił Różańców". Najpiękniej jednak o potędze Różańca zaświadczył - nie teoretycznymi dociekaniami, ale heroiczną postawą - w samym środku "piekła XX wieku": w bunkrze śmierci obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. "Z celi, w której znajdowali się biedacy - zeznał naoczny świadek - słyszano codziennie głośne odprawianie modlitw, Różańca świętego i śpiewy, do których się też więźniowie z sąsiednich cel przyłączali. Przepowiadał o. Maksymilian Kolbe, a następnie chórem odpowiadali więźniowie" (Brunon Borgowiec). O Maksymilian był apostołem Różańca. Pozostał mu wierny aż do bunkra głodowego. Umierając w wigilię Wniebowzięcia Niepokalanej, 14 sierpnia 1941r. ukazał jego zwycięską moc.

Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na SIERPIEŃ

W miesiącu SIERPNIU modlimy się szczególnie w następującej intencji:

Różaniec " O powołania kapłańskie i zakonne"

niedziela, 20 lipca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.6


6. Opowiadanie żołnierza

   Okropny trzask zbudził nas ze snu w połowie lipca 1917 roku. Za ścianami naszego baraku było słychać biegania, nawoływania i jęki rannych żołnierzy.
Zanim odpędziliśmy z powiek resztki snu, wpadł do naszego baraku szef Knopf i krzyknął urywanym głosem:
- Chłopcy . wstawać! Do okopów. rozkaz! Francuzi zaczynają atakować!... Kula rozwaliła sąsiedni barak!...
Pośpiesznemu naszemu ubieraniu towarzyszyły bezustannie salwy armatnie. Po chwili byliśmy gotowi. Przynaglani przez Knopfa i uformowani w czwórki, wyruszyliśmy szybkim krokiem w stronę okopów. Lekka mgła spowiła ziemię. Nad głowami naszymi przelatywały z sykiem raz po raz pociski lub pękały szrapnele. W dali huczały bezustannie działa. Ziemia dudniła. Atak już się rozpoczął.
Kilkadziesiąt kroków przed nami widniały najeżone okopy. Przywarliśmy do ziemi. Z okopów doszedł do naszych uszu przygłuszony obustronną strzelaniną głos gonga, a powietrze przybrało równocześnie jakiś ostry, duszny zapach. Podniosłem głowę. Nad ziemią unosił się obłok barwy żółto - zielonkawej. Knopf spojrzał na nas z przerażeniem, szukając czegoś wokoło siebie.
- Gaz. - wrzasnął nieludzkim głosem.

środa, 16 lipca 2014

Święto Matki Boskiej Szkaplerznej

   Dzisiejsze wspomnienie zwraca nas ku Maryi objawiającej się na górze Karmel, znanej już z tekstów Starego Testamentu - z historii proroka Eliasza (1 Krl 17, 1 - 2 Krl 2, 25). W XII wieku po Chrystusie do Europy przybyli, prześladowani przez Turków, duchowi synowie Eliasza, prowadzący życie kontemplacyjne na Karmelu. Również w Europie spotykali się z niechęcią. Jednakże Stolica Apostolska, doceniając wyrzeczenia i umartwienia, jakie podejmowali zakonnicy, ułatwiała zakładanie nowych klasztorów.

Szczególnie szybko zakon rozwijał się w Anglii, do czego przyczynił się m.in. wielki czciciel Maryi, św. Szymon Stock, szósty przełożony generalny zakonu karmelitów. Wielokrotnie błagał on Maryję o ratunek dla zakonu. W czasie jednej z modlitw w Cambridge, w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r., ujrzał Bożą Rodzicielkę w otoczeniu Aniołów. Podała mu Ona brązową szatę, wypowiadając jednocześnie słowa:

Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.

Szymon Stock z radością przyjął ten dar i nakazał rozpowszechnienie go w całej rodzinie zakonnej, a z czasem również w świecie. W XIV wieku Maryja objawiła się papieżowi Janowi XXII, polecając mu w opiekę "Jej zakon" karmelitański. Obiecała wówczas obfite łaski i zbawienie osobom należącym do zakonu i wiernie wypełniającym śluby. Obiecała również wszystkim, którzy będą nosić szkaplerz, że wybawi ich z czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci.

niedziela, 6 lipca 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA LIPIEC

    „My Kościoła nie zwyciężymy rozumowaniem, ale psuciem obyczajów” uchwalili na zjeździe masoni. I poczęli siać niemoralność przez teatry, kina, książki, czasopisma, obrazy, rzeźby itd. i przez coraz to bardziej – za przeproszeniem – świńskie mody. Ileż dusz przez to ginie!!!...
Ale niech pomną na „ostatnią modę…” w trumnie, niech do Niepokalanej się uciekają, a otrzeźwieją.
(…) Ojciec Święty Pius XI sam ułożył następującą modlitwę do Niepokalanej o skromność w ubiorze i odpustem 300 dni ją ubogacił:
Maryjo, Niepokalana Dziewico, okryj nas płaszczem swojej świętości, jak się Kościół święty wyraża, abyśmy się okryli świętą czystością obyczajów, opierając się zgorszeniu, pochodzącemu przede wszystkim z nagannej mody w ubiorach, z czytania złych książek i przewrotnych gazet. Wyjednaj nam, abyśmy dobrym przykładem przyświecali, zwłaszcza w naszym obcowaniu z bliźnimi, w naszym stroju i wyborze książek i pism do czytania, abyśmy pod tym względem nie dawali zgorszenia. Ofiarujemy Ci te nasze mocne postanowienia, abyś je Boskiemu swemu Synowi przedłożyła w tym celu, żeby Go przeprosić i wynagrodzić za owe zgorszenia, na jakie w obecnych czasach patrzymy, często nawet wśród katolików, a które są zniewagą Boskiego Majestatu. Amen.
 
„Rycerz Niepokalanej” 2 (1926)

 o. Maksymilian Maria Kolbe

sobota, 5 lipca 2014

Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na LIPIEC

 W miesiącu LIPCU modlimy się szczególnie w następującej intencji:

 " Dziękujmy Chrystusowi Panu za to, że swoją
   Przenajświętszą krwią obmył nas z grzechów"

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.5

5. Łaski Szkaplerza Świętego 
 
    Tygodnik angielski: "The Universe"" donosi nam pod datą 11 lutego 1927, co następuje:
"Dorożka-taksówka całym pędem jechała przez most jeden w Nowym Jorku, gdy naraz maszyna odmówiła posłuszeństwa i pojazd, uderzywszy silnie o parapet mostu, został wyrzucony zeń i spadł o 15 m niżej niż szyny kolejki miejskiej. Lekarz i pastor protestancki zjawili się niemal natychmiast z pomocą. Gdy tylko wydobyto szofera spod szczątków rozbitego samochodu, spod odzienia rozwartego na piersiach, ukazał się św. Szkaplerz karmelitański; po tym znaku poznano, iż nieszczęśliwy jest katolikiem. Najśw. Panna czuwała nad dzieckiem swoim. Pomimo swego protestanckiego uprzedzenia, pastor natychmiast udał się po katolickiego kapłana. Wskoczywszy w pierwsze napotkane auto, przywiózł wkrótce na miejsce wypadku ks. Józefa Hamelrijck . ten ostatni udzielił umierającemu ostatnich świętych Sakramentów, a przy ceremonii obecny był niezliczony tłum ciekawych, którzy zbiegłszy się na wieść o zaszłym nieszczęściu, z największym skupieniem i uszanowaniem przypatrywali się św. obrzędowi".

Oby Najśw. Królowa Karmelu raczyła łaską wiary nagrodzić pastorowi protestanckiemu ten piękny jego czyn, a nam wszystkim udzielała coraz większej ufności w Jej przemożną Matczyną opiekę.

sobota, 28 czerwca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.4


4. Potęga szkaplerza na wojnie (1914-1918)
 
   "Przed wybuchem wojny światowej, przed wymarszem na front rosyjski, otrzymałem od matki mojej szkaplerz, z którym się od tej chwili nigdy nie rozłączyłem. Ufność moja w pomoc i opiekę Niepokalanej została sowicie wynagrodzona, to też przepełniony gorącą wdzięcznością dla Najświętszej Matki Bożej Szkaplerznej, ogłaszam, co następuje:
W jesieni roku 1914 w czasie walk pod Przemyślem, obserwowałem, jako kapitan sztabu gen. Przez kilka dni z rzędu ze stanowiska bojowego Dcy dyw. Piech., pojedynczych piechurów, wlokących się z widocznym, dużym wysiłkiem z tyraliery w kierunku na Nowe Miasto, gdzie znajdował się szpital polowy dywizji. Litując się nad tymi biedakami, obdarzałem mijających nas żołnierzy papierosami, czekoladą, albo raczyłem ich herbatą lub zupą z kuchni polowej sztabu dywizji, który niedaleko stał kwaterą w Wołczy Dolnej. Jak się niebawem okazało, byli to prawie wyłącznie ciężko chorzy na cholerę, która w tym czasie poczęła grasować w szeregach armii austriackiej, pochłaniając więcej ofiar z ludzi, aniżeli wszystkie inne środki zastosowane w nowoczesnej walce.
Pomimo, że stykałem się bezpośrednio i codziennie przez dłuższy okres czasu z ciężko chorymi na bardzo zaraźliwą cholerę, jednak dzięki opiece matki Bożej Szkaplerznej, wyszedłem zdrowo z tego wielkiego niebezpieczeństwa.

wtorek, 24 czerwca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.3


3. W śmierci godzinie

    Jeżeli w całym naszym życiu potrzebna nam opieka Matki Najświętszej, o jakże niezbędną ona w tej rozstrzygającej chwili, w której stoczyć nam przyjdzie walkę zaciętą z wrogiem naszego zbawienia, walkę na śmierć i życie, bój o życie wieczne, albo wieczne potępienie.
Ta opieka Niebios Królowej zapewnioną jest wszystkim Jej wiernym czcicielom, a wiec przede wszystkim dzieciom Szkaplerza  św., tym uprzywilejowanym jej dziatkom, które okryła sukienką swoją i darzy najczulszą matczyną miłością.
Oto przykład, jeden z tysiąca, jasno świadczący i prawdziwości powyższego twierdzenia.
Było to roku 1865. Pewien młodzieniec, imieniem Narcyz Villejean, którego rodzice od niedawna osiedlili się w Saint-Dizier, kształcił się w kolegium katolickim tegoż miasta. Wybitnie utalentowany, pełen życia i polotu, zapragnął poświęcić się wyższym naukom i udać  się w tym celu do Paryża.
Nie bez obawy patrzyłem na to" - świadczy szczerze mu oddany jego spowiednik i przyjaciel - "znając  zdolności Narcyza, pewny byłem jego powodzenia w nauce, lecz drżałem o jego wiarę, o jego cnotę. I na cóż mu się przyda nabyć tę wiedzę, opuścić dom rodzinny, wydać tyle pieniędzy - a stracić. skarb najcenniejszy?"
Końcem kwietnia wyjechał Narcyz do Paryża i zamieszkał w internacie pewnego instytutu, aby stąd, razem z kolegami, uczęszczać do liceum Karola Wielkiego.

sobota, 21 czerwca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.2

 2. Pod płaszczem Maryi


   Po wszczęciu buntu przeciw Kościołowi przez Lutra, zaślepione i przeciw prawdziwej wierze ziejące nienawiścią bandy heretyckie napadały klasztory, mordując zakonników i zakonnice, paląc kościoły, ograbiając miejsca święte. Tak było również i we Flandrii. Zuchwałe gromady odszczepieńców wszędzie się błąkały, niszcząc wszystko co katolickie. Jedna z takich band napadła klasztor S.S. Karmelitanek w San Martin. Przerażone zakonnice, lękając się więcej zniewagi niż śmierci, zwróciły się z całą ufnością pod opiekuńczy płaszcz Marii, swej Królowej i Matki, i błagały Ją gorąco o ratunek. Matka Najśw. nie zawiodła ich ufności. Gdy gromada zbliżała się  już do murów klasztoru, zagrodził im drogę Najśw. Dziewica, pełna majestatu, otoczona hufcem aniołów, z mieczami gotowymi do obrony. Napastnicy uciekli w popłochu.
Lecz nie koniec na tym. Gdy zakonnice z tego klasztoru przeniosły się do okolicznej wioski i pewnego wieczoru trwały na  rozmyślaniu, inna gromada heretyków wtargnęła do klasztoru. Bezbożnicy szukali wszędzie zakonnic, wpadli również do chóru, gdzie siostry się modliły, lecz ich nie ujrzeli. Matka Najśw. uczyniła je niewidzialnymi. Rozwścieczona zgraja podłożyła ogień pod klasztor, by nie mogąc znaleźć swych ofiar, spalić je żywcem. Na nic się jednak zdały wysiłki sekciarzy, pożaru nie udało im się wzniecić, a w końcu gwałtowna burza i ulewa rozpędziła ich.
Oto, jak Najśw. Dziewica, Królowa Karmelu, otacza płaszczem swej macierzyńskiej opieki wszystkich, co z ufnością śpieszą do Niej.

czwartek, 19 czerwca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.1


1. Pierwszy cud szkaplerza św.

    Najmiłosierniejsza Matka i Królowa Karmelu jeszcze za życia św. Szymona Stocka, umiłowanego syna swego zakonu, okazała moc szkaplerza, aby po całej ziemi rozsławiony był jako Signum salutis -znak zbawienia. Opowieść  o pierwszym cudzie zdziałanym za przyczyną Szkaplerza św., zostawił nam naoczny świadek, Piotr Swanington. Oto jego relacja, zamieszczona w "Fragmentum Swanington", wydanie Jana Cheron z 1642 roku, w Burdeos:
"Dnia 16 lipca 1251 roku towarzyszyłem błogosławionemu Szymonowi, który udawał się do Winchester, aby naszemu zakonowi wyjednać listy polecające do Papieża Innocentego IV. Od miasta wyciągniętym kłusem galopował jeździec naprzeciw nam. Był to Piotr de Lhyton, dziekan kościoła św. Heleny z Winchester. Błagał on błogosławionego Ojca o ratunek dla brata w rozpaczy konającego. Ów Walter nieszczęśnik, był bezwstydnikiem wszelkiej rozwiązłości oddanym. Sakramentami gardził, czarną magię uprawiał, zabijaka był niepohamowany i postrach sąsiadów. Śmiertelnie raniony w pojedynku z innym szlachcicem, rozumiał, że nadeszła chwila stawienia się przed trybunałem najstraszniejszym. Czart ukazywał mu mnogości zbrodni jego - więc i słuchać nie chciał o Bogu i Sakramentach, a bluźnił i krzyczał: Przeklęty jestem, pomścij mnie szatanie na zabójcy moim.
Znaleźliśmy wchodząc człowieka z pianą wściekłości na ustach; zgrzytał zębami, a oczy przerwał jak obłąkaniec. Konał nieprzytomny. Mój błogosławiony ojciec Szymon uczynił znak Krzyża, a  święty  Szkaplerz zarzucił na ramiona chorego i począł wzrokiem w górze utkwionym, błagać Boga o zwłokę, aby ta biedna dusza, ceną krwi Chrystusowej  kupiona, nie stała się pastwą diabelską. Konający nagle odzyskał siły i przytomność: przemówił wyrzekając się czartów i żegnając się znakiem zbawienia.

wtorek, 17 czerwca 2014

Quaecumque - Konstytucja apostolska papieża Klemensa VIIIz 7 XII 1604 r. zatwierdzająca strukturę organizacyjną bractw szkaplerznych

    Magnum Bullarium Romanum, seu ejusdem continuatio, quae Supplementi loco sit, tum huicce, tum aliis quae praecesserunt Editionibus Romanae et Lugdunensi. Accedunt, prout in Edi-tione Romana, eorum Pontificum Vitae, quorum Bulla hic re-cens prodeunt; Appendices insuper suius quique locis assigna-ti. Cum Rubricis, Summariis, Scholis, et indicibus. Pars quarta, Constitutiones variorum Pontificum in praecedentibus Editio­nibus desideratas, summoque studio hinc inde conquisitas per-inde ac reliquas Benedicti XIII recens promulgatas complec-tens. Luxemburgi MDCCXXX.

Cokolwiek Stolica Apostolska udzieliła dla popierania zbawie­nia wiernych kiedykolwiek, chociaż zostało to określone i usank­cjonowane po dojrzałym rozważeniu i z wielką roztropnością, to jednak jeżeli papież w trosce o zbawienie dusz zauważy, że z postępem czasu zakradają się pewne nadużycia w tych statu­tach i dekretach, ze względu na swój urząd Pasterza powinien przy dogodnej sytuacji zapobiec, i jak może z pomocą Bożą, za­lecić odpowiednie zbawienne lekarstwa.

niedziela, 15 czerwca 2014

List papieża Piusa XII do Generała Zakonu Karmelitów z okazji przeniesienia ciała św. Szymona Stocka

Ukochanemu Synowi Kilianowi Lynch przełożonemu generalnemu Karmelitów

Różnorodne formy i objawy szczerej pobożności chrześci­jańskiej, z jaką na całym świecie odbyły się obchody z okazji 700 lat Karmelitańskiego Szkaplerza, sprawiły nam wiele ra­dości i duchowych pociech. Dlatego ze szczególną życzliwo­ścią przesyłamy Ci Drogi Synu i wszystkim Dzieciom karmelitańskiej rodziny nasze ojcowskie życzenia, niejako hymn pochwały i podziękowania za tak piękne uroczystości, które im bliżej końca, tym bardziej były imponujące.
Jak delikatny powiew fal, które muskają brzegi Kentu, będzie ten hymn śpiewany przez wiernych całej kuli ziemskiej, wpisanych do Karmelitańskiego Szkaplerza, otoczonych opieką Matki Bożej, aby łatwiej iść śladami Jej Syna Je­zusa. Ten hymn uroczysty na cześć Dziewicy będzie się roz­nosił w akordach jeszcze słodszych i natchnionych po świę­tych ziemiach Aylesford, jako dalszy ciąg anielskiej sym­fonii, przerwanej przez cztery wieki.

środa, 11 czerwca 2014

List O. Generała do całego Zakonu Karmelitów Bosych z okazji 700-łecia Szkaplerza św.

Brat Sylweriusz od św. Teresy, przełożony generalny Braci Bosych Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmą i przeor tejże św. Góry.

Do naszych umiłowanych Braci Prowincjałów i wszystkie członków Naszego Zakonu: pozdrowienie i błogosławieństw w Panu.

    Korzystając z okazji wysłania Wam pięknego listu, jak raczył do nas skierować szczęśliwie nam panujący Pius XI na  700-lecie wręczenia   szkaplerza   św.   Szymonowi Stock uważamy za stosowne dorzucić jeszcze kilka słów wyjaśni nia i zachęty, abyście wszystkimi dostępnymi środkami ro powszechniali to  papieskie orędzie  pokoju, zachęcając tej słodkiej praktyki maryjańskiej, jednej z najbardziej ro powszechnionych w Chrystusowym Kościele, a która służy wiernym jako ukojenie w tym życiu i słodka nadzieja dla przyszłego.
My, którzy jesteśmy odziani tym świętym habitem NMP z Góry Karmelu, szczególnie jesteśmy zobowiązani przy tym uroczystym obchodzie pracować między wiernymi, aby możliwie wszyscy na sobie mogli pokazać z miłością i głębokim nabożeństwem suknię Królowej Karmelu, poręczoną obietnicami o nadprzyrodzonych wartościach dla obecnego i przyszłego życia oraz wzbogaconą odpustami przez papieży.

niedziela, 8 czerwca 2014

piątek, 6 czerwca 2014

RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA CZERWIEC

Któż by śmiał przypuścić?...
 
  Któż by przypuścić śmiał, że Ty, o Boże Nieskończony, Wieczny, umiłowałeś mnie od wieków i więcej niż od wieków, bo odkąd jesteś Bogiem - więc mnie miłowałeś i miłujesz zawsze?... Choć byłem nicością, Tyś już mnie kochał i dlatego właśnie, żeś mnie kochał, o Boże serdeczny, wyprowadziłeś mnie z nicości do bytu!...
Dla mnie stworzyłeś niebiosa gwiazdami zasiane, dla mnie ziemię, morza, góry, rzeki i tyle, tyle pięknych rzeczy na ziemi...
Nie dosyć tego [a]: by mi okazać z bliska, jak czule mnie kochasz, zstępujesz z nieba najczystszych rozkoszy na zbrudzoną i spłakaną ziemię, życie pędzisz wśród ubóstwa, trudów i cierpień - a wreszcie wzgardzony, wyśmiany raczyłeś zawisnąć boleśnie na haniebnej szubienicy między dwoma łotrami... W ten straszny a ofiarny sposób odkupiłeś mnie, o Boże Miłości!...
Któż by śmiał przypuścić?...
A nie poprzestałeś jeszcze na tym, lecz widząc, że 19 wieków przepłynie od czasu, gdy te dowody Twej miłości się wylewały i dopiero wtedy ja ukażę się na tej ziemi - zaradziłeś i temu! Serce Twoje nie godziło się z tym, bym miał karmić się jedynie wspomnieniami Twej ogromnej miłości. Pozostałeś na tej niskiej ziemi w Najświętszym Przedziwnym Sakramencie Ołtarza i przychodzisz do mnie i jednoczysz się ze mną - ściśle, bo pod postacią pokarmu... Już teraz Krew Twoja płynie we krwi mojej, dusza Twoja, o Boże Wcielony, przenika duszę moją, umacnia ją i karmi...

środa, 4 czerwca 2014

Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na CZERWIEC

 W miesiącu CZERWCU modlimy się szczególnie w następującej intencji:

"Aby Najświętsza Maryja Panna pomogła nam wzbudzić w nas samych jeszcze większą cześć do Przenajświętszego Sakramentu Ołtarza".

Tekst przemówienia Ojca św. Piusa XII do uczestników Kongresu Szkaplerznego w r. 1950 w Rzymie

   Pierwsze słowa naszego powitania kierują się tego wieczoru do uczestników wielkiego międzynarodowego Kongresu karmelitańskiego.
Upływa właśnie trzeci tydzień, jak zawitała pierwsza jutrzenka siedemsetnej rocznicy upływającej od 16 lipca 1251 roku, daty pamiętnej nie tylko dla Karmelu i wszystkich jego członków. W rzeczywistości ileż dusz od tego dnia zawdzięcza, nawet w położeniu po ludzku beznadziejnym, swoje ostateczne nawrócenie i swoje zbawienie wieczne Szkaplerzowi, którym były odziane! Iluż to dzięki niemu doznało w niebezpieczeństwach ciała i duszy Macierzyńskiego wspomożenia Maryi! Nabożeństwo szkaplerzne sprowadza na świat potężny strumień łask duchowych i doczesnych. Obchodźcie jego zaprowadzenie z radością i nabożeństwem, z wdzięcznością i ufnością. Jest to chwalebne, z czego my się również radujemy.
Szkaplerz jest to w istocie pewnego rodzaju "habit". Ten, kto go przyjmuje, przez jego obłóczyny włączony zostaje w mniej lub więcej intymny sposób do Zakonu Karmelitańskiego. Ten, kto go nosi, przyznaje się otwarcie, iż przynależy do Najśw. Maryi Panny, całkiem podobnie jak ów rycerz z trzynastowiecza - epoki, w której wziął początek Szkaplerz - który czując na sobie wzrok swej "Pani" okazywał dzielność i poczucie bezpieczeństwa.
Podobnie i was, drodzy synowie i drogie córki, napominamy najpierw, abyście postępowali zawsze w sposób godny Waszego powołania, śladami wielkich świętych, jakich Karmel dał Kościołowi. Pielęgnujcie życie wewnętrzne, a zgodnie z duchem waszej reguły spełniajcie gorliwie uczyń umartwienia i pokuty: módlcie się o rozszerzenie wiary o rozwój Kościoła, za głowy państw, za zmarłych, o nawrócenie grzeszników. Bądźcie dla wszystkich wiernych wzorem i pobudką.

sobota, 31 maja 2014

Pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej - 31 V AD 2014

    W maju br. w Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się kolejna pielgrzymka, o której informowaliśmy wcześniej. Jest to jedyna pielgrzymka, którą organizują bezkompromisowi Rzymscy Katolicy, w przeciwieństwie do tych organizowanych przez indultowców i innych idących na kompromisy z modernistycznym Neorzymem. Duchowym opiekunem i przewodnikiem grupy był jak zwykle nasz kapelan - ks. Rafał Trytek. 

Fotorelacja będzie dostępna do obejrzenia niebawem.

czwartek, 29 maja 2014

List Ojca świętego Piusa XII z okazji 700-lecia karmelitańskiego szkaplerza

   szkaplerz 
    Umiłowanym synom Kilianowi Lynch, przeorowi generalnemu Zakonu Braci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmelu, Sylweriuszowi od św. Teresy, przełożonemu generalnemu Braci Bosych Najświętszej Maryi z Góry Karmelu Papież Pius XII

Umiłowani Synowie Łaska Wam i Błogosławieństwo Apostolskie. Nikomu tajnym nie jest, jak wiele przyczynia się miłość ku Najświętszej Maryi Pannie do ożywienia wiary katolickiej i poprawy obyczajów, szczególnie dzięki tym formom nabożeństwa, które zdają się posiadać wyższą nad inne moc oświecania umysłów niebieską nauką i zapalania dusz do doskonalenia życia chrześcijańskiego. Do nich należy zaliczyć najpierw nabożeństwo do świętego szkaplerza karmelitańśkiego, które przez swoją prostotę, stosując się do pojęcia każdego, rozpowszechniło się bardzo szeroko wśród wiernnych Chrystusowych, rodząc liczne zbawienne owoce.

środa, 21 maja 2014

Pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej - 31.05.2014


  http://www.sedevacante.eu/up/da60ea6a2fe46c3ee01c2a7751b26430078.jpg.medium 

    Informujemy, że 31 maja 2014 roku odbędzie się pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej. Opiekę duszpasterską nad pielgrzymami sprawował będzie x. Rafał Trytek. Pielgrzymowanie rozpocznie się o godz. 7.20 Mszą św. w Oratorium Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie, ul. Sarego 18/2.

poniedziałek, 19 maja 2014

SZKAPLERZ KARMELITAŃSKI - Św. Szymon Stock

  To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo. Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości 16 maja 1265 r.