
Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej
(na rozpoczęcie nowenny)
   O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza 
świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie 
ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, 
bo w Tobie cała moja nadzieja.
Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, 
że serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich 
potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz 
według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko 
strapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz moje cierpienia, ulecz, uspokój 
mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja zaś wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do 
śmierci. Na Twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
Dzień pierwszy — 7 
lipca
Maryjo, Kwiecie Karmelu i Matko nasza! Ukazałaś się niegdyś prorokowi 
Eliaszowi w postaci jasnego obłoku, który wzniósłszy się nad morzem, użyźnił 
spragnioną ziemię obfitym deszczem. Pokornie Cię błagamy, racz nam 
wyjednać obfite zdroje łask niebieskich, które ubogacą nasze dusze, aby wydawały 
stokrotny plon świętych cnót i dobrych uczynków i abyśmy służąc Bogu w 
wierze oraz miłości, już w tym życiu mogli się cieszyć błogą nadzieją 
oglądania Go w szczęśliwej wieczności.
Składamy w Twoje Matczyne ręce nasze potrzeby i intencje tej nowenny, ufni, 
że nie odrzucisz naszej prośby, najlepsza i najczulsza Matko. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień drugi — 8 lipca
Nie bójmy się, że Maryja przesłoni nam Chrystusa, Ona jest po to, aby do 
Niego prowadzić.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Gwiazdo Karmelu i Matko nasza, która pałając szczególną miłością ku 
dzieciom odzianym Szkaplerzem świętym, nawiedzasz ich dusze, pocieszasz je 
słowem i przykładem, uproś nam, o Królowo nasza, aby Syn Twój, a Pan nasz, Jezus 
Chrystus, swą Boską światłością rozproszył ciemności naszych umysłów; abyśmy 
poznali wartość Jego miłości ku nam zwróconej i serdecznie Go miłowali, abyśmy 
zrozumieli doniosłość naszych obowiązków i sumiennie je wypełniali, abyśmy 
wszystkie myśli, słowa i czyny kierowali ku większej chwale Bożej i zbudowaniu 
naszych bliźnich.
Pokornie powierzamy Ci wszystko, co nas dręczy, niepokoi i boli. Ufamy, że 
przyjmiesz to jak Matka i dasz naszym duszom i sercom niezmącony pokój! 
Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała 
Ojcu...
Dzień trzeci — 9 lipca
Matka nigdy nie odchodzi — ani od kołyski, ani z Kalwarii, ani od grobu 
swojego dziecka.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Mistrzyni Karmelu i Matko nasza, przepełniona dobrocią dla 
nas, która raczyłaś przyjąć ofiary złożone Ci przez synów Twego zakonu, 
błagamy Cię, o Pani nasza, przemień nasze dusze w świątynie Boga żywego, aby 
przyozdobione kwiatami cnót i dobrych uczynków mogły godnie przyjąć Boski 
Majestat; abyśmy wielbiąc i miłując Boga, mogli wiernie Mu służyć i nigdy 
naszych świątyń duszy nie skalać grzesznym przywiązaniem do stworzeń.
O Matko! Tyle w nas słabości, tyle nędz i mroków! Ty możesz umocnić nasze 
dusze i serca. Zawierzamy Ci całkowicie. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień czwarty— 10 
lipca
Równowaga stojącej pod krzyżem Maryi pomaga całemu światu.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Chwało Karmelu i Matko nasza, która w dowód szczególnej 
miłości do dzieci odzianych Twą świętą szatą, raczyłaś zaszczycić je mianem 
Twego najsłodszego Imienia, prosimy Cię pokornie, obudź w naszych sercach 
pragnienie, abyśmy we wszystkich uciskach i dolegliwościach życia u Ciebie 
szukali wsparcia, ulgi i pociechy. Zachęcaj nas Twym życiem i przykładem do 
pełnienia dobrych uczynków i spraw, o Matko Miłosierdzia, abyśmy naśladując 
Twoje święte cnoty, stali się godni zaszczytnej nazwy synów Twoich; abyśmy 
zapisani zostali w księdze żywota, pomiędzy Twymi dziećmi i braćmi Jezusa 
Chrystusa.
Usłysz nasze błagania. Ty na Kalwarii w wielkim bólu stałaś się dla nas 
Matką. Ty najlepiej rozumiesz nasze cierpienia. Osłaniaj nas przed pokusami 
złego i zaprowadź nas do Twego Syna, Jezusa Chrystusa. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień piąty — 11 lipca
Jak bardzo postać Maryi promieniuje światu właśnie dziś, gdy tylu mądrych 
i roztropnych ludzi żenuje się mówić o ubożuchnym Dziewczęciu, które Bóg 
wypatrzył sobie w Nazarecie i uczynił Matką Syna Swego.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Twierdzo Karmelu, która pośród ataków nieprzyjacielskich osłaniałaś 
tarczą swej opieki zakon karmelitański i ocaliłaś go od upadku, prosimy Cię 
pokornie, o Pani i Orędowniczko nasza, broń nas od nieprzyjaciół duszy 
i ciała: abyśmy służyli Bogu w pokoju i bezpieczeństwie na większą Jego 
cześć i na chwałę Twoją.
Królowo Karmelu! Przychodzimy do Ciebie i składamy w Twoje Matczyne 
dłonie nasze przyszłe losy, losy Kościoła i naszej Ojczyzny. Ulżyj nam w 
dźwiganiu krzyża, który nosimy, i ukaż blask zwycięstwa prawdy, dobra, 
piękna i pokoju. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień szósty — 12 
lipca
Bóg nie chce inaczej udzielać się światu, jak tylko z ramion Maryi.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Królowo Karmelu i Matko nasza, która swego wiernego sługę 
Szymona zaszczyciłaś świętym Szkaplerzem — znakiem zbawienia i synostwa 
Twego, przyobiecując niezliczone zdroje łask i błogosławieństw Bożych 
tym wszystkim, którzy będą pobożnie tę szatę nosić i należycie wypełniać 
obowiązki swego powołania, a naśladując Twoje święte cnoty, będą się stawali 
wiernymi Twoimi sługami, spraw, abyśmy przez wierność podjętym zadaniom, 
korzystali w życiu i po śmierci z Twoich obietnic, a przez to zostali 
dopuszczeni do chwały wiecznej.
Spraw, Królowo Szkaplerza świętego, aby nosząc Twój Szkaplerz, dusze nasze 
upodabniały się coraz bardziej do Ciebie, a przez Ciebie do Chrystusa, i aby 
wzrastała w nas ufność, że Ty każdej naszej potrzebie zaradzisz i osłonisz przed 
burzami życia. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień siódmy — 13 
lipca
Zawsze, gdy jest szczególnie ciężko, gdy ciemności ogarniają ziemie, a 
słońce już gaśnie i gwiazdy nie dają światłości, trzeba wszystko oddawać 
Maryi.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Strażniczko Karmelu i Matko! Tyś nas zapewniła, że święta Twa 
suknia, jeżeli ją godnie nosimy, będzie nam puklerzem i tarczą przeciwko 
pociskom nieprzyjacielskim i że uchroni nas od wszelkiego zła. Prosimy Cię 
gorąco: niech nas zachowa Twoja potężna obrona nie tylko od 
niebezpieczeństw ciała, ale przede wszystkim od niebezpieczeństw duszy i 
wiecznego potępienia. Spraw za swoją przemożną przyczyną, abyśmy nie 
popełnili takiej winy, przez którą moglibyśmy być odrzuceni przez 
Boga.
Kornie upadając przed Tobą, ufamy, że nie będzie takiego bólu, którego byś 
nie ukoiła, nie będzie takiej zasadzki, której byś nie oddaliła, bo jesteś 
najbardziej kochającą Matką. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień ósmy — 14 lipca
Po Bogu w Trójcy Jedynym, nie mamy nikogo bliższego nad Matkę Słowa 
Wcielonego. Gdy więc szukamy w naszych myślach modlitewnych, z kim mielibyśmy 
rozmawiać, komu mielibyśmy się zwierzyć, z kim naszą samotność dzielić, to 
chyba z Nią.
Stefan kard. Wyszyński
Maryjo, Ozdobo Karmelu i Matko nasza! Dając nam tę szlachetną odznakę 
Twojej miłości — Szkaplerz święty, nie tylko chciałaś widzieć w nas swoje sługi, 
ale zapragnęłaś jeszcze przybrać nas za swoje córki i za swoich synów i raczyłaś 
nas tak nazwać. Błagamy Cię, wyjednaj nam u Jezusa tę łaskę, abyśmy nigdy nie 
byli dla Ciebie powodem smutku, ale Twoją radością i Twoją chwałą!
Chcemy też być dobrymi Twymi braćmi, jak tego sobie życzyłaś. 
Dzięki pomocy takiej Matki, która wszystko rozumie — wyzwolimy się ze 
wszystkiego, co nas od Ciebie oddala, co nie podoba się Chrystusowi Panu. "Bądź z nami w każdy czas, wspieraj i ratuj nas". Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Dzień dziewiąty— 15 
lipca
Maryjo, Opiekunko Karmelu i Matko nasza! Wiemy, że nigdy nie 
opuszczasz wiernych swoich. Spraw, abyśmy zawsze byli wierni Tobie. Opiekuj się 
naszymi sercami, oczyść je z wszelkich brudów grzechowych, przystrój je w 
wonne kwiaty cnót. Niech Jezus Chrystus zamieszka w nas na zawsze, aby w 
godzinie śmierci naszej szatan odstąpił od nas, widząc Jezusa w naszych sercach. 
A kiedy dusze nasze rozłączą się z ciałami, daj nam pociechę oglądania Twego 
świętego Oblicza i zaprowadź nas do przybytku wiecznego szczęścia.
Matko Szkaplerza świętego! Przyobiecałaś, że nie będzie potępiony ten, kto 
pobożnie nosił Twój Szkaplerz. Przypominaj nam nieustannie o tym, abyśmy w 
ostatniej godzinie ziemskiego życia ucałowali Twój znak zbawienia i stali się 
uczestnikami wiecznej chwały. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...
Modlitwa do Matki Bożej 
Szkaplerznej
(na zakończenie nowenny)
Bogarodzico Dziewico! Królowo Szkaplerza świętego i Matko nasza! 
Nieustannie przywołujesz nas do Siebie.
Pani i Królowo nasza!
Jak niegdyś przez dar Szkaplerza świętego ocaliłaś swój 
umiłowany zakon karmelitański od rozbicia i upadku, a nam wszystkim dałaś znak 
szczególnej opieki, tak dzisiaj stań na drogach ludzkości odchodzącej od 
Boga jako znak pojednania i ratunku dla świata.
Bądź ocaleniem dla całej ziemi, Kościoła i naszego narodu. Odnów znaki i 
powtórz cuda! Otrzyj łzy cierpiącym, ochraniaj niewinność dzieci, broń 
wiary świętej w sercach młodzieży; rodzinom naszym uproś pokój i 
miłość wzajemną, i ducha ofiary!
Naszej całej Ojczyźnie, którą tak bardzo umiłowałaś, błogosław od tronu 
Twej łaski. Niech będzie pociechą dla Twego Serca!
Wyjednaj nam dar wytrwania w wierze ojców naszych, byśmy Cię mogli 
chwalić teraz i w wieczności. Amen.