O Chryste ukrzyżowany, my byliśmy tą ziemią, w którą został zatknięty
sztandar Twojego krzyża: my byliśmy naczyniem dla przyjęcia Twojej krwi,
która spływała z krzyża na ziemię... ziemia nie mogła utrzymać prosto
krzyża; byłaby nawet odmówiła tej niesprawiedliwości; ani gwóźdź nie
wystarczał, by utrzymać Cię zranionym i przybitym do krzyża, gdyby
niewysłowiona miłość, jaką pałałeś dla naszego zbawienia, nie była Cię
przytrzymała. Tak więc płomienna miłość dla chwały Ojca i naszego
zbawienia trzymała Cię na krzyżu...
Jeśli znam i poślubiam tę prawdę, znajdę we Krwi Twojej, o Chryste, łaskę, bogactwo i życie łaski, znajdę okrycie dla mojej nagości, szatę ślubną płomiennej miłości, skropioną i przetykaną krwią i ogniem, a Ty tę Krew z miłości wylałeś i zjednoczyłeś z Bogiem.
O Chryste ukrzyżowany, spraw, abym we Krwi
Twojej karmiła się miłosierdziem; przez Krew niech ustanie ciemność
i niech kosztuję światłości, przez Krew bowiem pozbędę się chmury
miłości własnej i niewolniczego lęku sprawiającego cierpienie, a zdobędę
świętą bojaźń i pewność Bożej miłości, którą znajdę we Krwi. Lecz kto
nie stanie się miłośnikiem tej Prawdy, pozostanie w ciemnościach
i odarty z szaty łaski... Nie z braku Twojej Krwi, lecz ponieważ
pogardził krwią i jakby zaślepiony miłością własną, nie widział i nie
poznał Prawdy krwi.
Spraw, abym się zanurzyła więc we Krwi Twojej, o Chryste, który mnie kąpiesz we Krwi i odziewasz Krwią. Jeśli będę niewierną, ochrzcij mnie we Krwi; jeśli szatan zaciemni oko mojego rozumu, obmyj Krwią moje oko; jeśli stanę się niewdzięczną z powodu darów niedocenionych, uczyń mnie wdzięczną we Krwi... Spraw, niechaj przez żar Krwi ustanie oziębłość; a przez światło Krwi niechaj ustąpi ciemność, abym się stała oblubienicą Prawdy. Amen.
(św. Katarzyna ze Sieny)