Ewangelia u Łukasza św. w rozdz. 8
Gdy się wielka rzesza
schodziła, i z miast kwapili się do Jezusa, rzekł przez podobieństwo: wyszedł
ten, który sieje, siać nasienie swoje.
To nasienie znaczy według wykładu samegoż Zbawiciela Jezusa Chrystusa słowo
Boże, tak zewnętrzne nauki, które słyszymy uszami ciała, jako też wewnętrzne
natchnienia Boskiego, które się nam w głębi serca czuć i słyszeć daje. To
ostatnie dobrze przyjęte, jest zdolne przygotować i usposobić serce do
przyjęcia wszelkiej nauki duchownej zewnętrznie, i dania nam jej wyrozumienia,
bez niego zaś przeciwnie, słowa obijać się będą o uszy nasze, a do głębi duszy
nie dojdą, i to drogie nasienie rozproszy się, nim do serc naszych dopadnie.
Nasienie wewnętrznych natchnień sieje sam Bóg, przemawiając tajemnie do serc
ludzkich, nasienie zewnętrzne słowa Bożego sieją kaznodzieje, spowiednicy i
wszyscy ci ludzie, którzy swoją nauką, swymi pismami, swymi rozmowami drugich
oświecać starają się. Ziemia jest dusza nasza ze swymi siłami. Pamięć nasza
zdolna jest przyjmować święte myśli, i wyobrażenia rzeczy niebieskich. Pojęcie,
oświecenie Boskie, przeniknięcie myśli Boga, zbawienne rady względem
postępowania naszego, i tajemne upomnienia sumienia, które przychwala dobrym, a
nagania złym sprawom. Wola nasza zdolna przyjmować święte poruszenia łaski,
pociągające ją do pełnienia cnót i zamiłowania środków do doskonałości
wiodących. Prośmy usilnie Boga, aby raczył uprawiać i siać dobre ziarno na roli
duszy naszej, bo bez Jego dokładania się, ziemia ta czczą i nieużyteczną
zostanie, i żadnych owoców nie wyda.
A gdy siał, jedno upadło
wedle drogi i podeptane jest, a ptacy wyzbierali je. Drugie zaś upadło na
opokę, a wszedłszy uschło, iż nie miało wilgoci. Inne też padło między ciernie,
a społem wzrosłszy ciernie, zadusiło je. A drugie padło na ziemię dobrą, a
wszedłszy, uczyniło owoc stokrotny. To mówiąc, wołał: kto ma uszy ku słuchaniu,
niechaj słucha. Wszystkie słowa Pana
Jezusa w tej Ewangelii świętej nauczają nas sposobu słuchania korzystnie słowa
Bożego, i ostrzegają nas o przeszkodach które nam pożytkować z niego
zabraniają. Słuchajmy rozbioru słów Jego z uwagą.
Widząc, iż nikt nie rozumiał
przypowieści Jego, i chęć uczniów Jego, przeniknięcia znaczenia jej, skłonił
się na ich prośby, rzekł im: wam jest dano poznać tajemnice królestwa
Bożego, ale innym przez podobieństwa, aby widząc nie widzieli, a słysząc nie
rozumieli, i tak im ją wytłumaczył. Nasienie jest słowo Boże, a którzy
wedle drogi, ci są, którzy go słuchają, potem przychodzi diabeł i wybiera słowo
z serca ich, aby uwierzywszy nie byli zbawieni. Ci ludzie wedle drogi
stojący, znaczą tych, których serca różnymi próżnymi myślami i pragnieniami
zajęte, nie są zdolne zwrócić długo swej uwagi na słowa Boże, słuchają je z
roztargnieniem, bezuważnie, bezochotnie, są na kazaniu lub nauce tylko z
przymusu lub dla zwyczaju, dlatego też usłyszawszy je tylko powierzchownie, to
słowo nie utkwi w ich sercu, a diabeł z łatwością im je tym lepiej z pamięci
wyrywa, i za pierwszą pokusą do zapomnienia o przestrogach i upomnieniach,
które słyszeli i do zgrzeszenia przywieść jest zdolny.
Którzy zaś na opokę są
ci, co gdy usłyszą słowo Boże, z weselem je przyjmują, a ci korzenia nie mają,
a czasu pokusy odstępują. Ci ludzie,
których serca jak opoki, znaczą tych, którzy lubo z zadowoleniem słowa Bożego
słuchają, są jednak niestali w swych dobrych przedsięwzięciach i zamiarach, i
nie dają wkorzenić się w duszach swych temu Boskiemu ziarnu słów i natchnień
Boskich, a tak ledwo wejdzie słońce pokusy i doświadczenia, jak to ziarno
usycha i marnieje w ich sercu, nie przynosząc żadnego owocu.
A które padło między
ciernie, ci są, którzy słuchali, a odszedłszy, od bogactw i od rozkoszy żywota
bywają zaduszeni i nie przynoszą owocu.
Bogactwa, dostatki, rozkosze i uciechy życia są istotnie
najniebezpieczniejszymi cierniami przyduszającymi nasienie Boskie w sercu, i
przeszkadzającymi mu do jego wzrostu. Dlatego to Pan Jezus tak trudnym być
ostrzega zbawienie bogacza, dlatego mówi, biada wam, którzy się śmiejecie i
używacie na świecie, gdyż to pewna, że kto zajęty całkiem miłością rzeczy
ziemskich, miłością zabaw światowych, w takiego człowieka sercu głos Boski
słyszeć się nie da, gdyż od razu przytłumionym gwarem roztargnień, myśli
próżnych i zamysłów występnych zostanie. Kto nie myśli jak tylko o tym, jakby
się wystroić, zabawić, innym spodobać, uciechy użyć, ten nie ma czasu o
zbawieniu pomyśleć, a ciernie próżności, miłości świata i rozkoszy przyduszają
wszelkie zbawienne myśli, święte natchnienia, które łaska Boska w sercu jego
rodzi, i przeszkadzają, aby to Boskie nasienie owoc przyniosło.
Lecz, które na ziemię
dobrą padło, ci są, którzy dobrym a uprzejmym sercem usłyszawszy, słowo
zatrzymują i owoc przynoszą w cierpliwości. Otóż ci tylko, którzy z uprzejmym sercem słowo słuchają i zatrzymują
owoc przynoszą, a takimi są ci, którzy z ochotą, w chęci zbudowania się i
korzystania z nauk im dawanych słuchać słowo Boże przychodzą, z uwagą i z
pilnością go słuchają, w sercu swoim starannie zachowują, i tego, czego się
nauczyli w okazji wykonywać starają się. Naśladujmyż ich przykład,
przedsięweźmy sobie mocno od dnia dzisiejszego być pilniejszymi i uważniejszymi
w słuchaniu słowa Bożego, bo od tego zawisł początek zbawienia naszego, sam Pan
Jezus powiedział: Kto z Boga jest, słów Bożych słucha. A przy tym
korzystajmy z niego przystosowując sprawy i życie nasze stosownie do nauk,
które odbieramy, bośmy wiedzieć powinni, że nas Pan Bóg w dniu ostatecznym sądu
swojego według słów, któreśmy słyszeli, sądzić będzie. Nie daremnie nam Pan Bóg
daje łaskę i sposobność oświecenia się względem powinności naszych, używa
innych za narzędzia głosu swojego do przemawiania do serc naszych, upominania
nas i zachęcania ku zbawieniu, jeżeli tego głosu Boskiego słuchać nie chcemy,
to nasza wina, wyrzuci nam ją kiedyś Pan przed oczy, i będzie nas surowo karał
za to, żeśmy z niej nie korzystali. Wiemy dobrze co czynić mamy, nastręcza nam
Pan Jezus sposobność poznania woli Jego, ułatwia nam środki zbawienia, jeżeli
ich zaniedbujemy, to nam się Pan Bóg z nich kiedyś sprawić każe.
Błogosławiony, mówi Pan
Jezus, kto słucha słowa Bożego i chowa je, zasłużmy na to błogosławieństwo
Pańskie, bieżmy z ochotą słuchać słów, które nam poznać z bliska Boga dopomóc
mogą, a nie wychodźmy nigdy z żadnej nauki, bez uczynienia przedsięwzięcia,
stania się lepszymi, poprawienia się z naszych złych nałogów i wykonywania
cnót, które nam zalecają.
–––––––––––
Krótki
wykład świętych Ewangelij na Niedziele i Święta całego roku. Z włoskiego X.
Piotra Ximenes na polskie przełożony. Tom II. Stanisławów 1848, ss. 122-126.
(Pisownię
i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).