Św. Franciszek Salezy
,,TRAKTAT O MIŁOŚCI BOŻEJ"
,,TRAKTAT O MIŁOŚCI BOŻEJ"
Nieraz przychodzi na świat dwoje bliźniąt - jedno pełne życia i
otrzymuje chrzest święty, a drugie, rodząc się, traci życie doczesne
zanim mogłoby odrodzić się do życia wiecznego; a zatem, jedno z nich
zostaje dziedzicem nieba, drugie zaś jest pozbawione tego dziedzictwa.
Dlaczego Opatrzność Boża dopuściła tak różny los dla obydwu? Na pewno,
można powiedzieć, Opatrzność normalnie nie narusza praw natury - jedno z
bliźniąt rodzi się silne, a drugie za słabe do pokonania wysiłku
wyjścia z łona matki i umiera zanim mogłoby przyjąć chrzest święty, gdy
tymczasem drugie żyje. Opatrzność Boża nie chciała przeszkodzić zwykłemu
biegowi naturalnych przyczyn. Zbieg zaś tych przyczyn spowodował, że to
niemowlę nie zostało ochrzczone. I rzeczywiście, ta odpowiedź jest
właściwa, jednak zdaniem św. Pawła i św. Augustyna - nie powinniśmy
zastanawiać się długo nad tym, bo chociaż ta uwaga jest słuszna, to mogą
zachodzić przecież jeszcze inne przyczyny, które Bóg dla siebie
zastrzegł i ukaże je nam dopiero w niebie. Wówczas - według św.
Augustyna - nie będzie już tajemnicą, dlaczego raczej ten niż tamten
został wybrany, choć równocześnie się rodzili, ani dlaczego Chrystus nie
uczynił cudów u tych, którzy pokutowaliby na ich widok, a okazał je
tym, którzy nie chcieli uwierzyć. Natomiast gdzie indziej ten sam
Święty, mówiąc o grzesznikach, z których jednych zostawia Bóg w
nieprawościach, a innych dźwiga, pytał - dlaczego zostawia jednego, a
drugiego nie? I odpowiadał: trudno to pojąć i nie godzi się tego
dociekać, wystarcza jedynie wiedzieć, że od Boga zależy, iż człowiek
stoi - a nie pochodzi od Niego, że upada. Stwierdzał, iż jest to także
ukryte dla rozumu ludzkiego, a zwłaszcza dla niego samego.
Fragment ,,Traktat o Miłości Bożej" str. 238-239
Fragment ,,Traktat o Miłości Bożej" str. 238-239