POD OPIEKĄ ŚW. JÓZEFA I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Contemplare et contemplata aliis tradere

Veritas liberabit vos

czwartek, 26 maja 2016

Historia święta Bożego Ciała


 
   Nastrój żałobny Wielkiego Czwartku nie pozwala Kościołowi radosnymi pieśniami uczcić w ten dzień wielki artykuł wiary naszej świętej, że Bóg zamieszkał między nami. Ustanowiono ku czci tej tajemnicy osobne święto, święto Bożego Ciała, kiedy to Boga w sakramencie ukrytego czci się nie tylko w obrębie murów kościelnych, ale w poczuciu wdzięczności i uniesieniu radosnym obnoszą kapłani sakramentalnego Boga po ulicach miast i siół, a tłumy ludu wiernego cisną się na widok triumfu swego Boga. Wiara w Syna Bożego raduje ich serca, bo ten założyciel Nowego Przymierza jest miedzy nimi obecny, choć ukryty pod postacią hostii świętej.

Zarazem wynagradza Kościół Zbawicielowi wszystkie krzywdy zbezczeszczenia, jakich doznaje w tej świętej tajemnicy.

Blisko jedenaście set lat rozdawał Zbawiciel przez ten sakrament chrześcijanom obfite łaski, jako dowód Swej wielkiej miłości. W troskach i biedach życiowych śpieszyli do Jezusa w sakramencie ukrytego. Czuwał nad nimi, nad ich pracami i cierpieniami, w radości i smutku, pocieszał ich i pomocy udzielał.

Aż tu nagle temu łagodnemu i szczodrobliwemu Królowi, mieszkającemu w cichym tabernakulum, zagroziło niebezpieczeństwo. W drugiej połowie jedenastego wieku odezwały się wątpliwości co do rzeczywistej obecności Zbawiciela w Najświętszym Sakramencie Ołtarza. Wszystko już podano w wątpliwość, wszystkiemu już zaprzeczono! Boskości Ducha świętego, koniecznej potrzebie łaski, założeniu Kościoła; ale że Zbawiciel jest obecny w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, było dla wszystkich chrześcijan tak jasnym i pewnym, jak miłość i dobroć matki dla dzieci.

Berengarjusz z Tours (+ 1088) ma tę smutną sławę, że pierwszy od założenia Kościoła podał w wątpliwość obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Później w jego ślady wstąpili Luther, Zwingljusz, Kalwin.

Jakie poruszenie wywołały twierdzenia Berengarjusza, tego sobie dzisiaj wyobrazić nie możemy. Jak to, więc Zbawiciela ukrytego w Najświętszym Sakramencie chcianoby światu wziąć, miłość Zbawicielową, troszczącą się o każdą duszę z osobna, ludziom zabrać! Zaprotestowano głośno, cały świat w obronie Eucharystii poruszono, a świadkiem tego ruchu są po dziś dzień jeszcze one niezliczone pisma "o Ciele i Krwi Pańskiej". Byt to ruch nie tylko między uczonymi i pobożnymi, ale objął on najszersze warstwy ludu. Lud, w najświętszych swoich uczuciach głęboko dotknięty, chciał zadośćuczynić Panu Jezusowi, za wiekową oziębłość, za dobrodziejstwa przez wieki otrzymane, chciał głośno i donośnie swoją wiarę wyznać i miłość za miłość dać.

W tym to czasie należy szukać początku nabożeństw do Najświętszego Sakramentu oraz zwyczaju podnoszenia hostii i kielicha podczas przemienienia we Mszy świętej.

Często zdarzało się, że Boska Opatrzność napaści nieprzyjaciół na Kościół obróciła ku jego dobru. W tym wypadku przyczynił się religijny zapał warstw ludowych do zaprowadzenia święta Bożego Ciała oraz szybkiego rozpowszechnienia go w całym katolickim Kościele. Mianowicie zasłużyła się za Bożą pomocą pewna zakonnica, Julianna z Leodjum, około skierowania całego ówczesnego ruchu na realne tory. Święto Bożego Ciała zaczęto uroczyście obchodzić w mieście Leodjum; Papież Urban IV, zapoznawszy się z nim w Leodjum, rozszerzył je w roku 1264 na cały Kościół.

Na wezwanie papieża ułożył najuczeńszy doktor kościoła, św. Tomasz z Akwinu, modlitwy do brewiarza i mszy św., na tę uroczystość. To, co wszyscy chrześcijanie odczuwali, umiał on swoim głębokim rozumem zakląć w słowa, jak o tym świadczą piękne hymny ku czci Najświętszego Sakramentu Ołtarza, "Twemu Zbawicielowi, Twemu Mistrzowi", "Chwalcie usta tajemnice", "W pokorze uwielbiam Cię, Bóstwo ukryte", - Pange lingua gloriosi, O salutaris hostia, Tantum ergo sacramentum. Święto Bożego Ciała i procesja Bożego Ciała jest dla nas, katolików publicznym wyznaniem wiary przed całym światem, głośnym protestem przeciwko wszelkim powątpiewaniom, żywiołowym uczczeniem Zbawiciela, obecnego w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, zadośćuczynieniem za własną i cudzą oziębłość, gnuśność i nieuszanowanie, głębokim dziękczynieniem i serdeczną prośbą.

Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego, Katowice 1931 r.