POD OPIEKĄ ŚW. JÓZEFA I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Contemplare et contemplata aliis tradere

Veritas liberabit vos

niedziela, 13 października 2019

KS. PIOTR XIMENES: Na Niedzielę XVIII po Świątkach


Znalezione obrazy dla zapytania Ewangelia u Mateusza św. 


Ewangelia u Mateusza św. w rozdz. 9

Wstąpiwszy Jezus w łódź, przewiózł się, i przyszedł do miasta swego, a oto przynieśli Mu powietrzem ruszonego na łożu leżącego. Każdy cud Pana Jezusa zawiera w sobie znaczenie duchowne, którego wyrozumienie wielką nam się nauką stać może, gdyż Pan Jezus czyniąc je nie tylko miał na celu utwierdzenie wiary otaczających Go osób w Bóstwo swoje, lecz oraz zostawienia nam zbawiennych i korzystnych z przykładów swoich nauk. Każda choroba ciała wyobraża pod figurą chorobę duszy, a tak dzisiejszy paraliżem ruszony (paraliżem, tą niemocą, która użycie wszystkich władz i zmysłów ciała odejmuje, i człowieka niezdatnym do żadnej czynności, do żadnej pracy czyni, i prawie w nieużytecznego bałwana zamienia) wyobraża grzesznika, który przez swe niedbalstwo i swą obojętność ku Bogu, do takiego stanu zakamieniałości i nieczułości przywiedzionym zostaje, iż nie czując ani bojaźni sądów Boskich, ani żadnych skrupułów, ani wyrzutów sumienia, źle żyje, nic dla Boga nie czyni, smak do cnoty i wszelkich ćwiczeń pobożności traci, i żyje jakby na duszy paraliżem ruszony, nie używając wcale jej władz ku ich przeznaczeniu. Ma serce, a to serce zimne jak głaz, Boga nie kocha, a zatem jest jakby paraliżem ruszone; ma rozum, a tego rozumu nigdy ku uczczeniu wiary i do oddania winnego hołdu Bogu nie używa, a zatem jest jakby paraliżem ruszony. Ma wolę, a tej woli nigdy ku dobremu, ku wykonywaniu cnót, przezwyciężeniu złych skłonności swoich nie używa, a zatem jest jakby paraliżem ruszona. Nie jestżeśmy z liczby tych na duszy paraliżem zarażonych? Daj Boże, żeby nam serca nasze pomyślną odpowiedź dać mogły i świadectwo jako dla Boga nieczynni nie jesteśmy oddały.

A oto Mu przynieśli powietrzem ruszonego na łożu leżącego. Widzimy z opisu tej Ewangelii jako paralityk nie mając dość sił, aby się sam przed nogi Chrystusa Pana stawił, pośrednictwa przyjaciół swoich używa, dla dojścia do Zbawiciela i otrzymania od Niego pożądanego uzdrowienia. Uczmy się z przykładu tych litościwych przyjaciół paralityka przedstawiać w gorących modlitwach potrzeby bliźnich naszych Bogu, szukać pociągać innych do służby Boskiej, modlić się za grzesznika. Pan Jezus policzy nam za zasługę tę miłość naszą ku bliźnim, te miłosierne uczynki, gdyż modlitwa jest jakby jałmużna duchowna.

A widząc Jezus wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: ufaj synu, odpuszczają ci się grzechy twoje. Przyczyny, dla których Pan Jezus pierwej odpuszcza grzechy, niż leczy chorobę paralityka, łatwe są do zgadnięcia, i ten postępek Jego, staje nam się nową nauką. Uczy nas najprzód, iż choroby ciała są niekiedy karą za grzechy, (lubo też czasem i doświadczeniem cnoty sprawiedliwego) i że najpewniejszy sposób usunięcia kary i przebłagania gniewu Boskiego, jest pojednanie się z Bogiem przez Sakrament Spowiedzi. A przy tym odpuszczając grzechy, lecząc duszę przed uzdrowieniem ciała, naucza nas jako sobie wyżej dobra niebieskie nad dobra ziemskie cenić mamy, i dary łaski nad dary fortuny przenosić powinniśmy. Wszystko co kiedyś przeminie, nie warte naszych upragnień, lecz to co wiecznie trwać ma, to jedno godne wszelkich zabiegów, i usiłowań dusz naszych, i o to się nigdy dosyć starać nie potrafimy.

A oto niektórzy z doktorów mówili sami w sobie: ten bluźni. Złośliwi Faryzeuszowie, którzy w każdym kroku Zbawiciela, coś złego upatrywać chcieli, nie śmiejąc już ganić jawnie postępku Jego, z bojaźni by ich znowu nie zawstydził, zaczęli sami w sobie szemrać przeciwko temu nowemu dowodowi łaski i dobroci Jego, pod pozorem, iż jako człowiek grzechów odpuszczać mocy i władzy nie miał, a Pan Jezus, który myśli każdego przenika, i w głębi serca czyta, słysząc tajemne ich szemranie, odezwał się ku nim, i rzekł: Czemu myślicie złe w sercach waszych? Tymi słowy wyrzuca Pan Jezus Faryzeuszom niesprawiedliwość ich myśli, złośliwość ich serc, ale oraz naucza nas wszystkich jako się złych myśli pilnie strzec powinniśmy, każda zła myśl będąc dla duszy, jakby małą iskrą wszczynającą wielki pożar. Strzeżmy się więc pilnie dopuszczać do serca gniewem, zemstą, zazdrością, nieczystością, niedowiarstwem, tchnących myśli, gdyż od myśli przejście do uczynku łatwe, i można powiedzieć, że wszystkie i największe występki, i bezprawia od złych myśli swój początek wzięły.

A dalej rzekł Pan Jezus: Cóż jest łatwiej rzec: odpuszczają się grzechy twoje, czy rzec: wstań a chodź? Pan Jezus tymi słowy naucza nas, iż trudniej i rzadziej jest, widzieć grzesznika zupełnie nawróconego do Boga, niż człowieka chorego przywróconego do zupełnego zdrowia, iż uleczenie serca z jego namiętności i z jego złych nałogów jest większym cudem łaski Boskiej, niż uleczenie ran i chorób ciała, a oraz chcąc utwierdzić ufność naszą w miłosierdzie Jego, które raczy odpuszczać grzechy szczerze się doń nawracających mówi dalej:

Abyście wiedzieli, że ma moc Syn Człowieczy na ziemi odpuszczać grzechy; tedy rzekł powietrzem ruszonemu: wstań, weźmij łoże twoje, a idź do domu twego; i wstał paralityk, wziął łoże swoje i poszedł do domu swego. To prędkie powstanie paraliżem ruszonego, jego posłuszeństwo rozkazom Chrystusa Pana, powinno się nam stać nauką, abyśmy i my słysząc wewnątrz głos Jezusa Chrystusa (przemawiający do nas różnymi sposobami, to przez książki, to przez nauki, to przez kazanie, to na koniec przez przykłady innych, i wołający na nas: powstańcie z waszej oziębłości i obojętności ku Bogu, powstańcie z waszych złych nałogów, powstańcie z waszego złego życia), przejęci wskroś i wzruszeni dobrocią Jego, usłuchali przecież kiedyś rozkazu Jego i za przykładem paralityka powstając z naszej oziębłości, gnuśności, z naszego lenistwa, które nas krępuje i nieczynnymi dla Boga czyni, gwałt sobie czynić, i od dziś dnia na drodze zbawienia szczerze postępować zaczęli. Niech inni ludzie widzą widoczne skutki nawrócenia naszego, poprawę obyczajów, pobożność i świętobliwość życia, powstanie ze złych nałogów naszych, przywiedzie ich to do uwielbiania Boga sprawcę tego cudu, tak jako rzesza przytomna uwielbiała Chrystusa Pana, gdy ten cud uzdrowienia paralityka uczynił, a co większa, dobry przykład nasz może zniewolić, i pociągnąć i innych ludzi do nawrócenia się szczerego do Boga.

–––––––––––

Krótki wykład świętych Ewangelij na Niedziele i Święta całego roku. Z włoskiego X. Piotra Ximenes na polskie przełożony. Tom II. Stanisławów 1848, ss. 81-84.