Ewangelia u Jana św. w rozdz. 15 i 16
Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego ja wam poślę od
Ojca, Ducha prawdy, który od Ojca pochodzi: on o mnie świadectwo dawać będzie. Przyczyny, dla których Pan Jezus nazywa dziś Ducha
Świętego Duchem Pocieszycielem są te, iż nam chce dać poznać jako Duchowi
Świętemu zostawiona jest jedynie moc udzielania sercom naszym prawdziwych
pociech, rozkoszy, i jako w Bogu jednym, w strapieniach, uciskach i potrzebach
naszych, pociechy i ulgi szukać powinniśmy. Nie ma rzeczy na świecie choćby też
i najbardziej cenionej od ludzi, która by pragnienia serca naszego doskonale
zaspokoić mogła, choćby człowiek cały świat posiadał, zawsze mu jeszcze coś do
żądania zostanie, jednej to łasce i miłości Boskiej zostawionym jest
napełnienie duszy prawdziwymi i istotnymi pociechami i rozkoszami, którym się
nic zrównać nie może. Królowie, panowie, bogacze świata choć opływają we
wszystkie dostatki, i używają największych uciech, są często najnędzniejsi i
najnieszczęśliwsi, człowiekowi choćby najuboższemu, którego serce ogniem miłości
Boskiej pała, i w którym Duch Święty Pocieszyciel łaską swoją przemieszkuje,
nie zostaje nic do żądania. Dobra światowe jątrzą pragnienia i żądze serca,
dobra niebieskie przeciwnie darami łaski nasycają i zaspakajają je doskonale.
On o mnie świadectwo dawać będzie. Świadectwo jakie Duch Święty o Chrystusie Panu dać
ma, zależy na tym, iż uświęcając dusze nasze, nas łaskami i darami swymi, na
dzieci Boskie przysposabia. A tak daje Duch Święty Chrystusowi Panu świadectwo
prawdy i mądrości, oświecając wewnętrznie umysły nasze, i dając nam poznać i
pojmować tajemnice Boskie niedocieczone słabym rozumem naszym. Daje Duch
Święty Chrystusowi Panu świadectwo sprawiedliwości i świątobliwości,
pociągając nas łaską swoją i świętymi natchnieniami swoimi do prowadzenia życia
świętobliwego, do nabywania cnót, do oddania się na służbę Bożą. Daje Duch
Święty Chrystusowi Panu świadectwo miłości, pociągając nas do zamiłowania
Jezusa Chrystusa i prawa Jego, i dając nam wykonywać z upodobaniem i z ochotą
wszystkie przepisy Jego, choć też nieco i przykre dla natury naszej. Daje Duch
Święty Chrystusowi Panu świadectwo wierności, utrzymując nas wśród
niebezpieczeństw, wśród pokus, i zachęcając nas do służenia Bogu wiernie, w
razie ociężałości i oschłości, których niekiedy doświadczamy. Daje na koniec
Duch Święty Chrystusowi Panu świadectwo pragnienie i miłość rozbudzając w
sercach naszych, gorliwe wzdychania, gorące modlitwy, którymi wystawiamy Bogu
nasze potrzeby i od Niego wsparcie odbieramy. Tym wielorakim świadectwem utwierdza
Duch Przenajświętszy królestwo Jezusa Chrystusa i wewnętrzne panowanie Jego
nad sercami naszymi. To świadectwo wyprowadza inne, jakiego Pan Jezus od nas
oczekuje, a które zależy z naszej strony na szanowaniu i dobrym użyciu łask i
darów od Ducha Przenajświętszego nam udzielonych.
I wy świadectwo dawać będziecie. Jakież my świadectwo Jezusowi Chrystusowi oddać
możemy? Oto możemy oddać Mu świadectwo w świętobliwych intencjach, które
wszystkie powinny zmierzać do Niego w roztropnych i świętych rozmowach, które
powinny przykładać się do Jego chwały, w sprawach i uczynkach dobrych
zastosowanych do przepisów prawa Jego. Możemy oddać Jezusowi Chrystusowi
świadectwo chrześcijańskim i pobożnym życiem, gdyż przykładem naszym i
bliźnich naszych do służby Jego pociągnąć zdołamy. Możemy oddać na koniec Jezusowi
Chrystusowi świadectwo czystością i niewinnością obyczajów naszych, strzegąc
się wszelkich niewstrzemięźliwości, nieczystości, bezprawiów, bezbożności,
kłamstwa, gniewów, obmowisk, nienawiści, a ćwicząc się w pokorze, w słodyczy, w
cierpliwości, w wstrzemięźliwości, w miłości bliźniego, i wszystkich cnotach
chrześcijańskich, gdyż tym sposobem przywiedziemy niewiernych i bezbożników nawet
do szanowania i czczenia Religii Jezusa Chrystusa, która nas do wiedzenia tak
świątobliwego życia doprowadza.
I wy świadectwo dawać będziecie, bo ze mną od początku
jesteście. Mówił to wprawdzie Pan
Jezus do Apostołów swoich, do tych ludzi, których obrawszy z początkiem
zaczęcia opowiadania swej nauki, za świadków swych cudów, i swych czynności, za
powierników swych tajemnic, za współtowarzyszów i przyjaciół swoich, od nich
świadectwo odebrać tak słusznie spodziewać się mógł. Jednakże te słowa Jego, bo
ze mną od początku jesteście, stosują się też i do nas. Nie jesteśmy z
Jezusem Chrystusem od początku? Urodzeni na łonie Jego świętej Religii ledwośmy
na oczy przejrzeli, aż oto Chrystus Pan skarby miłosierdzia swojego na nas
zlewać począł. Przy chrzcie świętym obmył dusze nasze z grzechu pierworodnego i
obdarzył je hojnie darami Ducha Świętego, w dziecinnych latach pozwolił się nam
nauczyć tajemnic wiary św., w starszym wieku uświęcać nas i łączyć się z nami
świętymi Sakramentami zaczął, a i dotąd ciągle przy nas zostaje nie przestając
udzielać się sercom naszym, i świętymi myślami, świętymi natchnieniami nas do
siebie coraz mocniej pociągać; ach! jesteśmy z Jezusem Chrystusem od początku
życia naszego, ale kiedyż Jemu świadectwo nasze dawać zaczniemy?
To wam powiedziałem, abyście się nie gorszyli. Nie ma w tej mowie Jezusa Chrystusa nic, co by
wiodło do zgorszenia, lecz Pan Jezus tymi słowy chce nam dać do zrozumienia, iż
nam obiecuje zesłać Ducha Przenajświętszego w zamiarze umocnienia nas przeciw
zgorszeniom, których uniknąć nie możemy. Gorszy nas nasza słabość i niestałość
w dobrym, bo choć uczynimy przedsięwzięcie służenia Bogu, w moment potem
zapominamy o nim i nowe grzechy popełniać gotowi jesteśmy. Gorszy nas świat,
rozgłaszając zdania niebezpieczne, przeciwne przepisom prawa Jezusa Chrystusa.
Gorszy nas przykład wielu ludzi bezbożnych, którzy nas chcą pociągnąć do naśladowania
ich wygodnego życia. Przeciwko wszystkim tym zgorszeniom nie ma nic, co by nas
skuteczniej ubezpieczyć mogło jak łaska Ducha Przenajświętszego, i pamięć na te
słowa Jezusa Chrystusa, iż się na zgorszenia przygotować powinniśmy, i je
wiernością naszą ku Niemu przezwyciężać.
Wyłączą was z bożnic, ale idzie godzina, że wszelki,
który was zabije, mniemać będzie, że czyni posługę Bogu. Te słowa Pana Jezusa zawierały proroctwo prześladowań,
jakiego prawi Chrześcijanie doświadczać mieli, a które się aż nadto dobrze
sprawdziło, gdyż tysiące ludzi śmiercią męczeńską świadectwo wiary Jezusa
Chrystusa stwierdzić musiało. To prześladowanie tak straszliwie było pokryte u
żydów i pogan płaszczem ich Religii, a tak ziściło się i to przepowiedzenie
Jezusa Chrystusa, że zabijając uczniów Jego, mniemać będą czynić posługę Bogu.
Ustało teraz wprawdzie to tak straszliwe i powszechne prześladowanie, ale nie
ustaje inny rodzaj prześladowania, nie mniej przykry od tamtego, którego
dotychczas doświadczać muszą sprawiedliwi prawdziwi słudzy Boscy. Prześladuje,
wyszydza, naigrawa ich świat, i rad by ich nawet wyłączyć zupełnie z swych
zgromadzeń, a niektórzy niby z mniej niezbożnych ludzi, szukają pod płaszczem
fałszywej sprawiedliwości, sposobu osłabienia i zmniejszenia w pobożnych, ich
gorliwości, ich zapału miłości ku Bogu, niebezpiecznymi i zdradliwymi mowami.
Nie przestaje im powtarzać, iż wszystko co nadto, jest złem, iż nadto
pobożności, jest także równie niepotrzebnym, iż żyjąc w świecie, nie powinni
myślić prowadzić życia duchownego, iż powinni się trzymać środka między Bogiem
a światem, otóż to taką mową chcą zabić ich dusze, a jeszcze myślą, że Bogu
przysługę czynią.
A to wam uczynią: iż nie poznali Ojca ani mnie. Jako dawni tyrani prześladowali Chrześcijan przez
to, iż nie poznali Ojca Niebieskiego i Syna Jego Jezusa Chrystusa, tak też i
teraz ci wszyscy którzy prześladują sprawiedliwych, pobożnych i świętobliwych,
czynią to z tej samej przyczyny, gdyż choć noszą nazwisko Chrześcijan, nie są
jednak przypuszczonymi do znajomości Boga stawszy się niegodnymi tej łaski
przez oziębłość i obojętność ich ku Bogu.
Ale to wam powiedziałem, abyście gdy ta godzina przyjdzie
wspomnieli na to, żem ja wam powiedział.
Te słowa Jezusa Chrystusa stosują się istotnie do sprawiedliwych i do tych
wszystkich, którzy są celem prześladowań bezbożnych. Zapowiada im Pan Jezus,
jaki ich los na świecie czeka, i dodaje dla ich pociechy, aby gdy przyjdzie na
nich ta godzina, w słowach Jego zachętę, wzmocnienie i pociechę znaleźć mogli. Wspomnijcie
na to, żem ja wam powiedział.
Krótki wykład świętych
Ewangelij na Niedziele i Święta całego roku. Z włoskiego X. Piotra Ximenes
na polskie przełożony. Tom I. Stanisławów 1848, ss. 146-151.
(Pisownię i słownictwo
nieznacznie uwspółcześniono).Za: http://ultramontes.pl/ximenes_wyklad_i_33.htm