POD OPIEKĄ ŚW. JÓZEFA I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Contemplare et contemplata aliis tradere

Veritas liberabit vos

sobota, 21 czerwca 2014

Świadectwa Szkaplerzne cz.2

 2. Pod płaszczem Maryi


   Po wszczęciu buntu przeciw Kościołowi przez Lutra, zaślepione i przeciw prawdziwej wierze ziejące nienawiścią bandy heretyckie napadały klasztory, mordując zakonników i zakonnice, paląc kościoły, ograbiając miejsca święte. Tak było również i we Flandrii. Zuchwałe gromady odszczepieńców wszędzie się błąkały, niszcząc wszystko co katolickie. Jedna z takich band napadła klasztor S.S. Karmelitanek w San Martin. Przerażone zakonnice, lękając się więcej zniewagi niż śmierci, zwróciły się z całą ufnością pod opiekuńczy płaszcz Marii, swej Królowej i Matki, i błagały Ją gorąco o ratunek. Matka Najśw. nie zawiodła ich ufności. Gdy gromada zbliżała się  już do murów klasztoru, zagrodził im drogę Najśw. Dziewica, pełna majestatu, otoczona hufcem aniołów, z mieczami gotowymi do obrony. Napastnicy uciekli w popłochu.
Lecz nie koniec na tym. Gdy zakonnice z tego klasztoru przeniosły się do okolicznej wioski i pewnego wieczoru trwały na  rozmyślaniu, inna gromada heretyków wtargnęła do klasztoru. Bezbożnicy szukali wszędzie zakonnic, wpadli również do chóru, gdzie siostry się modliły, lecz ich nie ujrzeli. Matka Najśw. uczyniła je niewidzialnymi. Rozwścieczona zgraja podłożyła ogień pod klasztor, by nie mogąc znaleźć swych ofiar, spalić je żywcem. Na nic się jednak zdały wysiłki sekciarzy, pożaru nie udało im się wzniecić, a w końcu gwałtowna burza i ulewa rozpędziła ich.
Oto, jak Najśw. Dziewica, Królowa Karmelu, otacza płaszczem swej macierzyńskiej opieki wszystkich, co z ufnością śpieszą do Niej.