,,Chrystus patrzy na Swoją mękę. Możemy i powinniśmy w naszym
rachunku sumienia rozważać grzech nie tylko sam w sobie, ale jako
odrzucenie Boga w świecie. Owo odrzucenie jest najgorszym wrogiem samego
człowieka. Jego konsekwencje są samobójcze. Skoro wszystkie boskie
prawa chronią naszą pomyślność, zdrowie i sprzyjają rozwojowi, to każde
ich pogwałcenie, prędzej czy później, czy to widzimy czy nie, oznacza
zepsucie i zniszczeni. Łamanie czy wyzwalanie się spod Bożych i przykazań
zawiera już samo w sobie karę - z nieubłaganą logiką i bezlitosną
sprawiedliwością. A zatem w Swym rachunku sumienia Chrystus, zlany
krwawym potem, natychmiast po panoramie grzechów świata, widzi panoramę
Swojej męki. Przed Jego oczami przetacza się zdrada Judasz, rozproszenie
się uczniów, skazanie Go przez Najwyższego Kapłana, zaparcie się
Piotra, sąd Piłata, urągania, biczowanie, dźwiganie Krzyża i potworny
huk młota wbijającego gwoździe, szyderstwa faryzeuszy, przebicie boku.
Wyciska to z Niego krwawy pot."
Ks. prałat Robert Mader
Fragment z: Droga krzyżowa - Rozważanie Wielkopostne.