Chciałam serdecznie podziękować za modlitwę w intencji mojej i dziecka. Dziś bezpieczni wychodzimy do domu. Wielki krwiak umiejscowiony tak, że zagrażał bezpośrednio dziecku i przewyższający go rozmiarem w ciągu kilku godzin zniknął, tym dziwniejsze dla lekarzy, że bezobjawowo. Nie ma na to lekarstwa i szanse w tym przypadku były marne. Piłam wodę z Lourdes i krwawienie ustało. Badało mnie 2 lekarzy a dziś ponownie powtórzono badanie usg I potwierdzono, że nic nie ma. Dziękuję Matce Najświętszej za uczynioną łaskę i litość nad nami, nadal prosząc o modlitwę za spokojną ciążę i dotrwanie.