Słysząc wręcz heretyckie twierdzenia
modernistów, którzy z "ambony" głoszą, jakoby nieochrzczone dziecko,
zamordowane w wyniku aborcji, a co za tym idzie, także nieochrzczony
człowiek, może dostąpić zbawienia i widzenia Boga, czas odnieść się do
nauczania Kościoła Katolickiego, a konkretnie przytoczyć wypowiedź, co w
tej materii nam mówi św. Tomasz z Akwinu.
"Kara powinna być współmierna do winy.
Otóż ta dziedziczna wada, mająca charakter winy, nie istnieje w nas na
skutek odebrania nam lub zniszczenia w nas jakiegoś dobra nieodłączonego
od natury ludzkiej, ale na skutek odebrania nam czegoś co zostało
naddane naturze. Jeżeli ta wina ciąży na danym człowieku, to tylko dla
tego, że ma taką naturę, która została pozbawiona tego dobra, które
miało w nim być i mogło się w nim utrzymać. Dla tego żadna inna kara nie
należy się za winę pierworodną, jak tylko pozbawienie tego celu, do
którego zmierzało odebrane dobro, a do którego celu sama natura ludzka
sama przez się nie zdoła dotrzeć. Dobrem tym jest widzenie Boga. Toteż
właściwą i jedyną karą za grzech pierworodny jest po śmierci brak tego
widzenia. Co do innych doskonałości i dóbr, które są nieodłączne od
ludzkiej natury i wypływają z jej pierwiastków, to żadnej straty nie
ponoszą ci, którzy zostali potępieni za sam grzech pierworodny.(...)
Człowiek o trzeźwym rozumie nie cierpi z tego powodu, że nie ma tego, co
przekracza jego siły. Otóż dzieci nie były w takim stanie, żeby mogły
posiąść życie wieczne w niebie, bo ani ono nie należało się im z natury,
ani one nie mogły mieć właściwych do tego uczynków. Ale cieszyć się
będą, że wielce będą korzystać z doskonałości naturalnych dzięki dobroci
Boga."
Fragmenty z Sumy Teologicznej Św. Tomasza z Akwinu.