Życzymy
głębokiego, duchowego przeżycia tych radosnych Świąt Bożego Narodzenia,
obfitych łask od Dzieciątka Jezus, opieki Jego Niepokalanej Matki i
świętego Józefa.
POD OPIEKĄ ŚW. JÓZEFA I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA
Contemplare et contemplata aliis tradere
Veritas liberabit vos
Contemplare et contemplata aliis tradere
Veritas liberabit vos
środa, 24 grudnia 2014
sobota, 20 grudnia 2014
Prośba o modlitwę
Bardzo prosimy o modlitwę w nadesłanej intencji; " O czystość serca i ciała, aby niedobre myśli nie przysłaniały drogi ku Bogu".
poniedziałek, 8 grudnia 2014
Prośba o modlitwę
Prosimy bardzo o modlitwę w nadesłanej intencji: "o rozeznanie powołania i wypełnienie się woli Bożej w moim życiu".
wtorek, 2 grudnia 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA GRUDZIEŃ: Ósmy grudnia – Niepokalane Poczęcie, święto nasze – o. Maksymilian Kolbe
Ósmy grudnia – Niepokalane Poczęcie, święto nasze, w pełnym
znaczeniu tego wyrazu: nasze… Są to bowiem imieniny Bożej i naszej
Matki, i to właśnie pod nazwą Niepokalanej.
Dla członków i członkiń Jej Rycerstwa to dzień szczególniejszych łask, więc trzeba odpowiednio do niego się przygotować.
A jak?
Wszyscy, bez wyjątku wszyscy, którzy zaciągnęli się pod Jej sztandar,
niech dzisiaj nie opuszczą Komunii świętej. Z sercem czystym niech
przystąpią, o ile możności, wspólnie do stołu Pańskiego, bo tylko dusza
czysta jest gotowa do przyjęcia łaski, a Serce Przenajświętsze Jezusa to
źródło łask, skąd właśnie czerpie nasza Niepokalana Pani i Królowa i
rozdaje hojnie. Nie według godności – wszyscy przecież jesteśmy niegodni
– ale według miłosierdzia. Św. Bernard mówi, że Pan Bóg dla siebie
zachował porządek sprawiedliwości, a Jej powierzył cały porządek
miłosierdzia.
Oczyśćmy więc serca i przyjmijmy Pana nad pany, źródło wszelkiej prawdy, dobra, szczęścia…
A potem?
Potem gorąco prośmy Niepokalaną, by nas przyjąć raczyła na wyłączną
swoją własność. Niech do tego posłuży Akt poświęcenia się dla
Niepokalanej, podany w Dyplomiku. Tak, tego dnia wszyscy, wszyscy
rycerze i rycerki Niepokalanej, odnówmy akt oddania się Jej bez
zastrzeżeń i to. o ile możności, wspólnie. Wszyscy (…) ożywmy w sobie
miłość i ufność do naszej najmiłościwszej Pani, Królowej, Matki i
Dowódczyni, Nadziei…Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na GRUDZIEŃ
czwartek, 27 listopada 2014
OGŁOSZENIE - POTRZEBNA PILNA POMOC!
Bardzo prosimy o pilną pomoc dla
rodziny z dwójką dzieci (chłopcy 8 i 5 lat). Ojciec ma orzeczenie o niepełnosprawności
( brak możliwości podjęcia pracy). Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach
materialnych (mieszkają bez ciepłej wody, wc, ogrzewania). Potrzebna jest
żywność, odzież, opał na zimę. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i prosimy
bardzo aby pamiętać o tej Rodzinie w duchu katolickiej pomocy potrzebującym. Zwracamy
się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli! Z góry serdeczne Bóg
zapłać!
Adres i nr konta potrzebującej Rodziny dostępny po
skontaktowaniu się z Redakcją: tel. 503 099 991;
mail: glostradycji@gmail.com
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - CUDOWNY MEDALIK
Cudowny Medalik jest objawieniem woli Bożej, aby Matkę Bożą czczono
jako Niepokalaną. Oprócz tego awers medalika i inwokacja „O Maryjo bez
grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”
wskazują na Maryję jako Pośredniczkę.
Było to 27 listopada 1830 r., w sobotę poprzedzającą I niedzielę
Adwentu, około godz. 17.30, podczas wieczornej modlitwy. Siedząc w
milczeniu między siostrami zakonnymi, Katarzyna Labouré najpierw
usłyszała dobrze sobie znany odgłos, podobny do szelestu jedwabiu.
„Zauważyłam Najświętszą Dziewicę na wysokości obrazu św. Józefa […].
Stała ubrana na biało, średniego wzrostu, o tak pięknej twarzy, że nie
umiałabym wyrazić Jej urody. Miała suknię z lśniącego jedwabiu koloru
jutrzenki”. Kiedy Katarzyna trwała w stanie kontemplacji, Maryja
opuściła wzrok, kierując go w jej stronę. Usłyszała wówczas w głębi
serca: „Kula ziemska, którą widzisz, przedstawia cały świat, a
szczególnie Francję […] i każdego człowieka z osobna. […] Oto symbol
łask, jakie spływają na ludzi, którzy mnie o nie proszą”. Równocześnie
Katarzyna odczuła, jak słodką rzeczą jest prosić o liczne łaski i jak
Maryja jest hojna względem tych, którzy Ją proszą.
Nagle wizja przybrała kształt owalnego obrazu. Ponad głową Maryi
można było przeczytać napis złożony ze złotych liter: „O Maryjo bez
grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”.
Następnie Katarzyna usłyszała głos: „Spraw, spraw, aby wybito medalik
według tego wzoru! Osoby, które będą go nosiły, otrzymają liczne łaski –
zwłaszcza ci, którzy będą go nosili na szyi. Łaski będą udzielone
obficie tym, którzy będą go nosili z ufnością”.
wtorek, 4 listopada 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA LISTOPAD
NAUKA "O CIERPIENIACH W CZYŚĆCU I O SPOSOBACH RATOWANIA DUSZ CIERPIĄCYCH" - ŚWIĘTEGO JANA CHRZCICIELA MARII VIANNEY, PROBOSZCZA Z ARS
"Zaprawdę,
zaprawdę powiadam wam, żeć idzie godzina i teraz jest, gdy umarli
usłyszą głos Syna Bożego, a którzy usłyszą, ożyją" Ew. u św. Jana
r. 5, w. 25.
Bardzo bolesne i
przejmujące jest położenie naszych rodziców, krewnych, znajomych, jeżeli zeszli
z tego świata nie uczyniwszy zadosyć sprawiedliwości Bożej. Skazani bowiem
zostali do tego strasznego więzienia, które się czyśćcem nazywa, i tam
zostawać będą dopóty, dopóki długów swoich całkowicie nie spłacą. "O
jak straszną jest rzeczą – mówi Apostoł narodów – wpaść w ręce Boga
żywego" (1).
Ale po co ja bracia drodzy
wszedłem dziś na ambonę i w czyim imieniu mam przemawiać do was? – Wszedłem z
rozkazu Boga i przemawiać mam w imieniu waszych rodziców, krewnych, znajomych.
Wszakże od was dla nich należy się dług wdzięczności. Przypomnijcie sobie co
oni zrobili dla was, kiedy na tej ziemi żyli. Weźcie na uwagę ich położenie w
płomieniach czyśćcowych i pośpieszcie im z pomocą.
Modlitwa św. Gertrudy uwalnia tysiąc dusz z czyśćca !
Modlitwa Św. Gertrudy
„Ojcze
Przedwieczny, ofiaruję Ci Najdroższą Krew Boskiego Syna Twego, Pana
naszego, Jezusa Chrystusa, w połączeniu ze wszystkimi Mszami Świętymi
dzisiaj na całym świecie odprawianymi, za dusze w Czyśćcu cierpiące, za
umierających, za grzeszników na świecie, za grzeszników w Kościele
powszechnym, za grzeszników w mojej rodzinie, a także moim domu. Amen
poniedziałek, 3 listopada 2014
Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na LISTOPAD
W miesiącu LISTOPADZIE modlimy się szczególnie w następującej intencji: " Za dusze w czyśćcu cierpiące".
sobota, 25 października 2014
Modlitwa o rozeznanie powołania
i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę,
niezachwianą nadzieje
i doskonałą miłość,
zrozumienie i poznanie,
abym mógł wypełniać
Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
niezachwianą nadzieje
i doskonałą miłość,
zrozumienie i poznanie,
abym mógł wypełniać
Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
Modlitwa św. Franciszka z Asyżu
sobota, 18 października 2014
16 X 1917: Powstało Rycerstwo Niepokalanej
W zamyśle o. Maksymiliana Marii Kolbego
członkowie Rycerstwa Niepokalanej mieli głosić Boga wszystkim ludziom,
modlić się o nawrócenie grzeszników, a zwłaszcza masonów, uświęcać
siebie i świat cały pod opieką i za pośrednictwem Niepokalanej.
Stowarzyszenie zostało założone w Rzymie – jako Militia Immaculatae – 16
października 1917 r. przez młodziutkiego Maksymiliana Marię Kolbego,
franciszkanina konwentualnego z Polski. Miał 23 lata, od pięciu lat
mieszkał w Międzynarodowym Kolegium Serafickim. Przez trzy lata
studiował filozofię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, następnie
teologię na Papieskim Wydziale Teologicznym Świętego Bonawentury Ojców
Franciszkanów Konwentualnych. Oba kierunki uwieńczył doktoratami.
Myśl założenia Rycerstwa Niepokalanej powstała 20 stycznia 1917 r. podczas rozmyślania brata Maksymiliana w kaplicy kolegium franciszkańskiego w Rzymie. Było to dokładnie w 75. rocznicę objawienia się Niepokalanej francuskiemu Żydowi Alfonsowi Ratisbonne’owi, który wcześniej był zajadłym wrogiem Kościoła katolickiego.
Myśl założenia Rycerstwa Niepokalanej powstała 20 stycznia 1917 r. podczas rozmyślania brata Maksymiliana w kaplicy kolegium franciszkańskiego w Rzymie. Było to dokładnie w 75. rocznicę objawienia się Niepokalanej francuskiemu Żydowi Alfonsowi Ratisbonne’owi, który wcześniej był zajadłym wrogiem Kościoła katolickiego.
poniedziałek, 13 października 2014
Intencja modlitewna
Jeden z członków Rycerstwa Niepokalanej prosił o zamieszczenie intencji modlitewnej:
"Bardzo proszę o modlitwę za moją babcię Gertrudę Pinkawę, której stan jest bardzo ciężki. Być może to już jej ostatnie dni. Babcia ma 89 lat, 1 stycznia skończy 90. Niech dobry Bóg ma ją w swojej opiece".
"Bardzo proszę o modlitwę za moją babcię Gertrudę Pinkawę, której stan jest bardzo ciężki. Być może to już jej ostatnie dni. Babcia ma 89 lat, 1 stycznia skończy 90. Niech dobry Bóg ma ją w swojej opiece".
Z NIEPOKALANĄ
Sekretariat MI
Widzenie Papieża Leona XIII – 13 października 1884 roku
"13 października 1884 r. Papież
Leon XIII doświadczył szczególnego przeżycia mistycznego. W czasie
dziękczynienia po Mszy Świętej popadł na krótko w ekstazę, w czasie
której usłyszał w pobliżu Tabernakulum następujący dialog szatana z
Chrystusem. Gardłowym głosem, pełnym złości szatan krzyczał: Mogę
zniszczyć Twój Kościół! Łagodnym głosem Jezus odpowiedział: Potrafisz?
Więc próbuj. Szatan: Ale do tego potrzeba mi więcej
czasu i władzy! Jezus: Ile czasu i władzy potrzebujesz? Szatan: Od 75
do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą. Jezus: Będziesz
miał ten czas i władzę. Które stulecie wybierasz? Szatan: To nadchodzące
[XX w.].Jezus: Więc próbuj, jak potrafisz. Po tym przeżyciu Leon XIII
udał się pośpiesznie do swego biura i ułożył modlitwę, którą nakazał
biskupom i kapłanom odmawiać po Mszy Świętej. Sam wielokrotnie odmawiał
ją w ciągu dnia. Odmawiajmy zatem także osobiście
tę modlitwę, by przyczynić się do odparcia ataków szatana i zwycięstwa
Kościoła nad jego wrogami, modlitwa ta posiada moc egzorcyzmu."
„Święty
Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i
zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy,
pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu Niebieskich Zastępów, szatana i inne
duchy złe które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą
strąć do piekła. Amen". Papież Leon XIII
niedziela, 5 października 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.9
9. Opieka szkaplerza świętego
We wiosce N. we Francji, niedaleko Paryża mieszkała uboga wdowa z
nieletnią córką Pauliną. Dziecko to było całą pociechą i nadzieją swej
ciężko doświadczonej matki; pobożne, pracowite, a przy tym bardzo
pojętne, wprawiło się do szycia i pracą rąk swoich dopomagało, jak
mogło ukochanej matce.
Matka, widząc w Paulinie tak wielkie zdolności do krawiecczyzny, a
pragnąc zapewnić jej przyszłość, umyśliła przesiedlić się na stałe do
Paryża, by należycie wyszkolić córkę w swym fachu, a następnie znaleźć
dla niej odpowiednią posadę.
Bóg błogosławił jej zamiarom. Matka z córką przybyły do stolicy,
życzliwi ludzie, których Opatrzność nie omieszkała nadesłać, ułatwili i
dopomogli do obznajomienia się z nowym zajęciem - i niebawem w coraz
szerszym kółku zapoznawano się ze zdolną naszą modniarką, dostarczając
jej pracy, a tym samym i korzystnego zarobku.
W tak sprzyjających warunkach żyłą Paulina lat kilka, słodząc życie
swej matce, pamiętając o Bogu i o swych obowiązkach religijnych, pod
opieką Najświętszej Panny, której Szkaplerz św. wiernie na sobie
nosiła.
Błogie były to lata, lecz niestety niedługo one trwały, Bóg nawiedził
ją ciężkim krzyżem, a mianowicie przewlekłą chorobą ukochanej matki. Z
początku zdawało się, ze dzięki troskliwym staraniom da się złemu
zaradzić. Paulina nie żałowała grosza na lekarstwa, lekarza i inne
ulgi, czyniła, co mogła, by to drogie życie ratować, korzystając z swych
odłożonych oszczędności. Lecz wnet szczupłe zasoby się wyczerpały,
trzeba było biedaczce nocami pracować, by nadrobić braki. Ale i to nie
starczyło. Pomału chlebodawcy, zniechęceni długim przytrzymywaniem
roboty, lub mniej starannym wykonaniem tejże, coraz rzadziej po nową
pracę się zgłaszali.
czwartek, 2 października 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA PAŹDZIERNIK
Liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej 07 października staje
się okazją do odnowienia i pogłębienia modlitwy różańcowej. Z pewnością
nie jest to łatwa modlitwa, zwłaszcza dla współczesnego człowieka,
ciągle zabieganego i niespokojnego. Jednak modlitwa ta wydaje się być
skutecznym środkiem ratowania współczesnego świata i człowieka. Historia
uczy, że wielokrotnie różaniec okazał się wielką pomocą w różnych
niebezpieczeństwach. Tak było w przypadku zwycięstwa pod Lepanto czy też w przypadku obrony Wiednia. Całe
ówczesne rycerstwo polskie należało do bractw różańcowych, a w Krakowie
przed bitwą odbywały się procesje różańcowe i pod przewodnictwem
królowej Marysieńki trwała nieustająca modlitwa różańcowa.
Cytat: |
Święto to zostało ustanowione i wprowadzone do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa V, aby upamiętnić zwycięstwo floty chrześcijańskiej nad przeważającą flotą turecką pod Lepanto 7 października w 1571 roku. |
Sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską. Ówczesny papież - św. Pius V,
dominikanin, gorący czciciel Matki Bożej - usłyszawszy o zbliżającej
się wojnie, ze łzami w oczach zaczął zanosić żarliwe modlitwy do Maryi,
powierzając jej swą troskę podczas odmawiania różańca. Nagle doznał wizji:
zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył
ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję,
która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru
uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej.
Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę.
Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie czterech godzinach walki zatopiono
sześćdziesiąt galer wroga, zdobyto połowę okrętów tureckich, uwolniono
dwanaście tysięcy chrześcijańskich galerników; śmierć poniosło 27 tys.
Turków, kolejne 5 tys. dostało się do niewoli.
Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej i zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie "Królowo Różańca świętego - módl się za nami", a w dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.
Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na PAŹDZIERNIK
Rozpoczął się miesiąc październik - czas ten jest w szczególny sposób
poświęcony Matce Boskiej Różańcowej, a także modlitwie zwanej Różańcem.
Jest to modlitwa, która swe początki ma prawdopodobnie już w
średniowieczu i poprzez rozważanie poszczególnych tajemnic za
pośrednictwem Matki Bożej kierowana jest do samego Pana Jezusa.
W miesiącu PAŹDZIERNIKU modlimy się szczególnie w następującej intencji: " Za nawrócenie schizmatyków i heretyków".
środa, 1 października 2014
Oficjalne Logo Bractwa Modlitewnego.
Pragniemy zaprezentować Państwu nowe, oficjalne logo Bractwa Modlitewnego Czcicieli św. Michała Archanioła.
Sancte Michael Archangele - ora pro nobis!
poniedziałek, 29 września 2014
29. IX. - Święto Św. Michała Archanioła
Dziś obchodzimy święto patrona naszego Bractwa Modlitewnego - Św. Michała Archanioła. Św. Michał Archanioł Mica-el (Mikael) – „Któż jak Bóg!” (Quis ut Deus) miał wykrzyknąć na
lucyferowskie Non serviam, zadając cios rebelii przez niego wznieconej.
Od tamtego czasu znany pod tym imieniem – wódz armii Boga i opiekun
każdej wiernej duszy przeciwstawiającej się siłom zła.
To wzór posłuszeństwa i pokory. Św. Michał Archanioł w dniu ostatnim zadmiew trąbę, ogłaszając umarłym, aby powstali i wzywając wszystkich ludzi na Sąd Ostateczny.
Msza Święta zostanie odprawiona w Oratorium Matki Bożej Królowej Korony Polskiej: ul. Sarego 18/2 w Krakowie o godz. 18:30. Serdecznie zapraszamy!
środa, 10 września 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.8
8. Kto w tej szacie umrze, nie zazna ognia piekielnego
Noc grudniowa przy śnieżnej zawiei .Młody kapłan, śpieszy główną ulicą
jednego z fabrycznych przedmieść Wiednia. Po półgodzinnej drodze
staje przed domem, otoczonym małym ogrodem, strząsa śnieg z płaszcza i
obuwia i wchodzi do pokoju uprzejmym pozdrowieniem na ustach.
W pokoju leży ciężko chory mężczyzna, suchotnik, w sile wieku,
dobiegający, według zdania lekarza, do kresu swej ziemskiej
pielgrzymki.
"I ja dostrzegam - opowiada dalej ów młody kapłan - że śmierć już
rękę złowrogą po zdobycz swą wyciągnęła, czyhając na to strawione
gorączką życie ludzkie. Z całą powagą, ale i z miłością zachęcam
chorego do przyjęcia ostatnich Sakramentów, lecz w toku rozmowy widzę,
że niestety wielka tu na drodze stoi przeszkoda. Nie ta, której wierność
przy ołtarzu ślubował, otacza jego łoże boleści, lecz inna niewiasta,
której oddał swe serce w pożałowania godnej nieświadomości grzechu.
Wszystkie perswazje, prośby, nalegania daremne. Chory nie tylko, że
nie chce się wyrzec grzesznej znajomości, lecz nawet wraz ze swą
wspólniczką zaprzysiągł odebrać sobie życie, w razie, gdyby śmierć
jedno z nich dotknąć miała.
wtorek, 9 września 2014
Nowenna do św. Michała Archanioła
Pragniemy przypomnieć członkom Bractwa Modlitewnego Czcicieli Św. Michała Archanioła o obowiązku odmówienia nowenny do naszego Patrona przed Świętem przypadającym 29 września. Nowennę odmawiamy codziennie od 20 do 28 września.
Nowenna zamieszczona jest w broszurze dostępnej po złożeniu zamówienia na adres Redakcji.
KTÓŻ JAK BÓG!
czwartek, 4 września 2014
wtorek, 2 września 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA WRZESIEŃ
Obrona nienarodzonych dzieci. Godność ojcostwa i macierzyństwa - Kardynał Stefan Wyszyński
Kardynał niejednokrotnie musiał apelować do ojców, aby stanęli
w obronie nienarodzonych, aby zdecydowanie zaprotestowali wobec aborcji,
aby nie uznawali, że tylko kobieta jest odpowiedzialna za obronę życia. Szczególnie
wysoka ranga w nauczaniu Prymasa przyznawana jest macierzyństwu.
Szacunek dla macierzyństwa skłania Kardynała Wyszyńskiego do obrony
godności kobiety. Nie tylko kobiety – matki, aczkolwiek jej ranga jest
najwyższa, ale kobiety w ogóle. Z największą żarliwością Prymas zawsze
przemawiał do kobiet, zwłaszcza do matek. Zdawał sobie sprawę, że
zarówno w przeszłych dziejach narodu, jak i w chwili obecnej, są one
filarami wiary, obyczaju i kultury narodowej. Dlatego w swych
przemówieniach do nich przywołuje podstawowe racje teologiczne ich
pozycji rodzinnej i społecznej. Kobieta jest darem Stwórcy dla
mężczyzny. Stanowi dlań pomoc równorzędną mu naturą, osobowością,
charakterem i przymiotami. Z daru Stwórcy dla kobiety i mężczyzny - daru
życia i wzajemnej miłości - wynika prawo, obowiązek i zaszczyt troski
o godność rodzicielstwa. Obowiązek
obrony dzieci wynika z nakazu Bożego, z przykazania: „nie zabijaj” (Wj
20, 13). Pierwszymi obrońcami życia dziecka są rodzice, jest to ich
podstawowe powołanie.
Do obrony życia dzieci powołany jest też Naród, ponieważ od dzieci
zależy jego przyszłość, rozwój i samostanowienie. Prymas utożsamiał
śmierć dzieci nienarodzonych z powolnym wymieraniem Narodu. Do obrony życia dzieci zobowiązany jest także Kościół: „by mógł wprowadzać ludzi w bramy niebios”.
Dla Prymasa oczywiste było to, że droga do zbawienia wiedzie poprzez
życie doczesne. Miłość Boża w tym się przejawia, że poprzez nieustanne
działo stwarzania, powoływania nowych ludzi do życia, następuje druga
faza miłości: akt zbawczy Syna Bożego
wprowadzający tychże ludzi do zbawienia. Dwa akty: stworzenie
i zbawienie, są ze sobą nierozłącznie związane. Pomiędzy te dwa akty
Bożej miłości zaproszony jest do współudziału człowiek, są zaproszeni
rodzicie, przez których przekazywane jest życie. W żaden sposób rodzicom
nie wolno tej łączności przerywać, ani przeciw niej występować.
Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na WRZESIEŃ
W miesiącu WRZEŚNIU modlimy się szczególnie w następującej intencji: „Aby zaprzestano zabijania
nienarodzonych dzieci”
czwartek, 21 sierpnia 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.7
7. Wzruszające opowiadanie
Razu pewnego spotkałem inwalidę, którego Szkaplerz cudownym sposobem uratował w czasie wojny światowej. Był wzięty do niewoli rosyjskiej. Ów człowiek rozmawiał ze mną o wierze z takim zapałem, z taką siłą,
że pomyślałem: "O Boże! Z taką wiarą mógłby góry przenosić!" To wszystko jest dziełem Marii.
Jak mógł wierzyć tak głęboko! W jaki sposób posiadł taką wiarę - zapytałem go mimo woli.
Odpowiedział: "nosiłem Szkaplerz św. Ilekroć myłem się rano, a
koledzy spostrzegali na mojej obnażonej szyi Szkaplerz, zawsze mnie
wyśmiewali. O, ile musiałem wycierpieć z tego powodu drwin i wyzwisk
współtowarzyszy , a zwłaszcza od jednego z dowódców naszego oddziału,
którego wrogich spojrzeń i uśmiechów szyderczych nigdy zapomnieć nie
mogę! Pewnego razu odezwał się do mnie z na pół tajoną ironią: wy
wierzycie, że was Szkaplerz uratuje?!
W dwa dni później został rozszarpany przez granat, ja zaś jestem w ojczyźnie szczęśliwym ojcem rodziny.
- Wierzyłem w nadprzyrodzoną moc Szkaplerza, wierzyłem, ze Maria może
mnie uratować. Kochałem Ją, jak dziecię matkę, przyciskałem do serca
Szkaplerz św. bo wiedziałem, ze Maria nie zostawi mnie bez opieki, ze
będę żył dalej, że powrócę niewoli do ojczyzny, - i, że będę
szczęśliwym człowiekiem.
Wprawdzie pracować nie mogę, ale wiarę mocną zachowałem i jestem szczęśliwy."
O. Marceli od Matki Boskiej Szkaplerznej
były oficer wojsk węgierskich
środa, 6 sierpnia 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA SIERPIEŃ
Na określenie Różańca o. Maksymilian używał
najczęściej słowa "wzniosłość":
"Modlitwa całkiem wzniosła, bo przy jej odmawianiu
rozważa się tajemnice wiary";
"Prosta a wzniosła zarazem modlitwa - to różaniec
święty". Modlitwa różańcowa jest doskonała chociażby ze
względu na owoce, jakie przynosi. o. Maksymilian był
bowiem przekonany, że skoro jednym Zdrowaś bardzo wiele
zdziałamy, to tym więcej dobra
uczynimy, odmawiając kolejne dziesiątki różańca.
"Przez tę modlitwę łatwo możemy otrzymać
wielkie łaski i błogosławieństwo Boże". Dzięki Różańcowi "w serca zbolałe
spływa balsam ukojenia, w duszach zrozpaczonych świta
znowu promyk nadziei". Kontemplacja
wydarzeń zbawczych przyczynia się do pogłębienia i
umocnienia wiary oraz do zdobycia wielu ważnych pouczeń
niezbędnych do wzrostu duchowego,
prowadzi wiernych do podjęcia innych pobożnych praktyk
religijnych i pobudza do zastosowania w swoim życiu
natchnionych wskazówek moralnych.
Najważniejszy jednak powód doskonałości Różańca
i jego piękno o. Kolbe dostrzegł w tym, że modlitwa ta
sprawia wiele radości Niepokalanej i że Ona sama
zachęcała do jej odmawiania podczas słynnych objawień
w Lourdes w 1858 r. Wnioskował: "Ręce Pani
pobożnie złożone, a w rękach - różaniec święty...
Modlitwa więc, a szczególnie Różaniec - oto zlecenia
Niepokalanej dla nas wszystkich". Z
pewnością płynącą z własnego doświadczenia
duchowego twierdził: "Jak bardzo modlitwa
różańcowa cieszy Niepokalaną".
* * *
Różaniec należał do ulubionych modlitw o.
Maksymiliana. Towarzyszył mu na wszystkich etapach
życia, zwłaszcza w przeciwnościach, jak sam nie
omieszkał wyznać: "Trudności piętrzyły się nie
do przezwyciężenia. Dużom wtedy odmówił
Różańców". Najpiękniej jednak o
potędze Różańca zaświadczył - nie teoretycznymi
dociekaniami, ale heroiczną postawą - w samym środku
"piekła XX wieku": w bunkrze śmierci obozu
koncentracyjnego w Oświęcimiu. "Z celi, w której znajdowali się biedacy - zeznał naoczny świadek -
słyszano codziennie głośne odprawianie modlitw,
Różańca świętego i śpiewy, do których się też
więźniowie z sąsiednich cel przyłączali.
Przepowiadał o. Maksymilian Kolbe, a następnie chórem
odpowiadali więźniowie" (Brunon Borgowiec). O Maksymilian był apostołem Różańca. Pozostał
mu wierny aż do bunkra głodowego. Umierając w wigilię
Wniebowzięcia Niepokalanej, 14 sierpnia 1941r. ukazał
jego zwycięską moc.
Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na SIERPIEŃ
W miesiącu SIERPNIU modlimy się szczególnie w następującej intencji:
niedziela, 20 lipca 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.6
6. Opowiadanie żołnierza
Okropny trzask zbudził nas ze snu w połowie lipca
1917 roku. Za ścianami naszego baraku było słychać biegania,
nawoływania i jęki rannych żołnierzy.
Zanim odpędziliśmy z powiek resztki snu, wpadł do naszego baraku szef Knopf i krzyknął urywanym głosem:
- Chłopcy . wstawać! Do okopów. rozkaz! Francuzi zaczynają atakować!... Kula rozwaliła sąsiedni barak!...
- Chłopcy . wstawać! Do okopów. rozkaz! Francuzi zaczynają atakować!... Kula rozwaliła sąsiedni barak!...
Pośpiesznemu naszemu ubieraniu towarzyszyły
bezustannie salwy armatnie. Po chwili byliśmy gotowi. Przynaglani przez
Knopfa i uformowani w czwórki, wyruszyliśmy szybkim krokiem w stronę
okopów. Lekka mgła spowiła ziemię. Nad głowami naszymi przelatywały z
sykiem raz po raz pociski lub pękały szrapnele. W dali huczały
bezustannie działa. Ziemia dudniła. Atak już się rozpoczął.
Kilkadziesiąt kroków przed nami widniały najeżone
okopy. Przywarliśmy do ziemi. Z okopów doszedł do naszych uszu
przygłuszony obustronną strzelaniną głos gonga, a powietrze przybrało
równocześnie jakiś ostry, duszny zapach. Podniosłem głowę. Nad ziemią
unosił się obłok barwy żółto - zielonkawej. Knopf spojrzał na nas z
przerażeniem, szukając czegoś wokoło siebie.
- Gaz. - wrzasnął nieludzkim głosem.
- Gaz. - wrzasnął nieludzkim głosem.
środa, 16 lipca 2014
Święto Matki Boskiej Szkaplerznej
Dzisiejsze wspomnienie zwraca nas ku Maryi objawiającej się na górze
Karmel, znanej już z tekstów Starego Testamentu - z historii proroka
Eliasza (1 Krl 17, 1 - 2 Krl 2, 25). W XII wieku po Chrystusie do Europy
przybyli, prześladowani przez Turków, duchowi synowie Eliasza,
prowadzący życie kontemplacyjne na Karmelu. Również w Europie spotykali
się z niechęcią. Jednakże Stolica Apostolska, doceniając wyrzeczenia i
umartwienia, jakie podejmowali zakonnicy, ułatwiała zakładanie nowych
klasztorów.
Szczególnie szybko zakon rozwijał się w Anglii, do czego przyczynił się m.in. wielki czciciel Maryi, św. Szymon Stock, szósty przełożony generalny zakonu karmelitów. Wielokrotnie błagał on Maryję o ratunek dla zakonu. W czasie jednej z modlitw w Cambridge, w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r., ujrzał Bożą Rodzicielkę w otoczeniu Aniołów. Podała mu Ona brązową szatę, wypowiadając jednocześnie słowa:
Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.
Szymon Stock z radością przyjął ten dar i nakazał rozpowszechnienie go w całej rodzinie zakonnej, a z czasem również w świecie. W XIV wieku Maryja objawiła się papieżowi Janowi XXII, polecając mu w opiekę "Jej zakon" karmelitański. Obiecała wówczas obfite łaski i zbawienie osobom należącym do zakonu i wiernie wypełniającym śluby. Obiecała również wszystkim, którzy będą nosić szkaplerz, że wybawi ich z czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci.
Szczególnie szybko zakon rozwijał się w Anglii, do czego przyczynił się m.in. wielki czciciel Maryi, św. Szymon Stock, szósty przełożony generalny zakonu karmelitów. Wielokrotnie błagał on Maryję o ratunek dla zakonu. W czasie jednej z modlitw w Cambridge, w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r., ujrzał Bożą Rodzicielkę w otoczeniu Aniołów. Podała mu Ona brązową szatę, wypowiadając jednocześnie słowa:
Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.
Szymon Stock z radością przyjął ten dar i nakazał rozpowszechnienie go w całej rodzinie zakonnej, a z czasem również w świecie. W XIV wieku Maryja objawiła się papieżowi Janowi XXII, polecając mu w opiekę "Jej zakon" karmelitański. Obiecała wówczas obfite łaski i zbawienie osobom należącym do zakonu i wiernie wypełniającym śluby. Obiecała również wszystkim, którzy będą nosić szkaplerz, że wybawi ich z czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci.
niedziela, 6 lipca 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA LIPIEC
„My Kościoła nie zwyciężymy rozumowaniem, ale psuciem obyczajów”
uchwalili na zjeździe masoni. I poczęli siać niemoralność przez teatry,
kina, książki, czasopisma, obrazy, rzeźby itd. i przez coraz to bardziej
– za przeproszeniem – świńskie mody. Ileż dusz przez to ginie!!!...
Ale niech pomną na „ostatnią modę…” w trumnie, niech do Niepokalanej się uciekają, a otrzeźwieją.
(…) Ojciec Święty Pius XI sam ułożył następującą modlitwę do Niepokalanej o skromność w ubiorze i odpustem 300 dni ją ubogacił:
Maryjo, Niepokalana Dziewico, okryj nas płaszczem swojej
świętości, jak się Kościół święty wyraża, abyśmy się okryli świętą
czystością obyczajów, opierając się zgorszeniu, pochodzącemu przede
wszystkim z nagannej mody w ubiorach, z czytania złych książek i
przewrotnych gazet. Wyjednaj nam, abyśmy dobrym przykładem przyświecali,
zwłaszcza w naszym obcowaniu z bliźnimi, w naszym stroju i wyborze
książek i pism do czytania, abyśmy pod tym względem nie dawali
zgorszenia. Ofiarujemy Ci te nasze mocne postanowienia, abyś je Boskiemu
swemu Synowi przedłożyła w tym celu, żeby Go przeprosić i wynagrodzić
za owe zgorszenia, na jakie w obecnych czasach patrzymy, często nawet
wśród katolików, a które są zniewagą Boskiego Majestatu. Amen.
„Rycerz Niepokalanej” 2 (1926)
o. Maksymilian Maria Kolbe
sobota, 5 lipca 2014
Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na LIPIEC
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.5
5. Łaski Szkaplerza Świętego
Tygodnik angielski: "The Universe"" donosi nam pod datą 11 lutego 1927, co następuje:
"Dorożka-taksówka całym pędem jechała przez most
jeden w Nowym Jorku, gdy naraz maszyna odmówiła posłuszeństwa i pojazd,
uderzywszy silnie o parapet mostu, został wyrzucony zeń i spadł o 15 m
niżej niż szyny kolejki miejskiej. Lekarz i pastor protestancki zjawili
się niemal natychmiast z pomocą. Gdy tylko wydobyto szofera spod
szczątków rozbitego samochodu, spod odzienia rozwartego na piersiach,
ukazał się św. Szkaplerz karmelitański; po tym znaku poznano, iż
nieszczęśliwy jest katolikiem. Najśw. Panna czuwała nad dzieckiem
swoim. Pomimo swego protestanckiego uprzedzenia, pastor natychmiast
udał się po katolickiego kapłana. Wskoczywszy w pierwsze napotkane
auto, przywiózł wkrótce na miejsce wypadku ks. Józefa Hamelrijck . ten
ostatni udzielił umierającemu ostatnich świętych Sakramentów, a przy
ceremonii obecny był niezliczony tłum ciekawych, którzy zbiegłszy się
na wieść o zaszłym nieszczęściu, z największym skupieniem i
uszanowaniem przypatrywali się św. obrzędowi".
Oby Najśw. Królowa Karmelu raczyła łaską wiary
nagrodzić pastorowi protestanckiemu ten piękny jego czyn, a nam
wszystkim udzielała coraz większej ufności w Jej przemożną Matczyną
opiekę.
sobota, 28 czerwca 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.4
4. Potęga szkaplerza na wojnie
(1914-1918)
"Przed wybuchem wojny światowej, przed wymarszem na front rosyjski,
otrzymałem od matki mojej szkaplerz, z którym się od tej chwili nigdy
nie rozłączyłem. Ufność moja w pomoc i opiekę Niepokalanej została
sowicie wynagrodzona, to też przepełniony gorącą wdzięcznością dla
Najświętszej Matki Bożej Szkaplerznej, ogłaszam, co następuje:
W jesieni roku 1914 w czasie walk pod Przemyślem,
obserwowałem, jako kapitan sztabu gen. Przez kilka dni z rzędu ze
stanowiska bojowego Dcy dyw. Piech., pojedynczych piechurów, wlokących
się z widocznym, dużym wysiłkiem z tyraliery w kierunku na Nowe Miasto,
gdzie znajdował się szpital polowy dywizji. Litując się nad tymi
biedakami, obdarzałem mijających nas żołnierzy papierosami, czekoladą,
albo raczyłem ich herbatą lub zupą z kuchni polowej sztabu dywizji,
który niedaleko stał kwaterą w Wołczy Dolnej. Jak się niebawem okazało,
byli to prawie wyłącznie ciężko chorzy na cholerę, która w tym czasie
poczęła grasować w szeregach armii austriackiej, pochłaniając więcej
ofiar z ludzi, aniżeli wszystkie inne środki zastosowane w nowoczesnej
walce.
Pomimo, że stykałem się bezpośrednio i codziennie
przez dłuższy okres czasu z ciężko chorymi na bardzo zaraźliwą cholerę,
jednak dzięki opiece matki Bożej Szkaplerznej, wyszedłem zdrowo z tego
wielkiego niebezpieczeństwa.
wtorek, 24 czerwca 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.3
3. W śmierci godzinie
Jeżeli w całym naszym życiu potrzebna nam opieka
Matki Najświętszej, o jakże niezbędną ona w tej rozstrzygającej chwili,
w której stoczyć nam przyjdzie walkę zaciętą z wrogiem naszego
zbawienia, walkę na śmierć i życie, bój o życie wieczne, albo wieczne
potępienie.
Ta opieka Niebios Królowej zapewnioną jest wszystkim Jej wiernym
czcicielom, a wiec przede wszystkim dzieciom Szkaplerza św., tym
uprzywilejowanym jej dziatkom, które okryła sukienką swoją i darzy
najczulszą matczyną miłością.
Oto przykład, jeden z tysiąca, jasno świadczący i prawdziwości powyższego twierdzenia.
Było to roku 1865. Pewien młodzieniec, imieniem
Narcyz Villejean, którego rodzice od niedawna osiedlili się w
Saint-Dizier, kształcił się w kolegium katolickim tegoż miasta. Wybitnie
utalentowany, pełen życia i polotu, zapragnął poświęcić się wyższym
naukom i udać się w tym celu do Paryża.
Nie bez obawy patrzyłem na to" - świadczy szczerze
mu oddany jego spowiednik i przyjaciel - "znając zdolności Narcyza,
pewny byłem jego powodzenia w nauce, lecz drżałem o jego wiarę, o jego
cnotę. I na cóż mu się przyda nabyć tę wiedzę, opuścić dom rodzinny,
wydać tyle pieniędzy - a stracić. skarb najcenniejszy?"
Końcem kwietnia wyjechał Narcyz do Paryża i
zamieszkał w internacie pewnego instytutu, aby stąd, razem z kolegami,
uczęszczać do liceum Karola Wielkiego.
sobota, 21 czerwca 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.2
2. Pod płaszczem Maryi
Po wszczęciu buntu przeciw Kościołowi przez Lutra, zaślepione i przeciw
prawdziwej wierze ziejące nienawiścią bandy heretyckie napadały
klasztory, mordując zakonników i zakonnice, paląc kościoły, ograbiając
miejsca święte. Tak było również i we Flandrii. Zuchwałe gromady
odszczepieńców wszędzie się błąkały, niszcząc wszystko co katolickie.
Jedna z takich band napadła klasztor S.S. Karmelitanek w San Martin.
Przerażone zakonnice, lękając się więcej zniewagi niż śmierci, zwróciły
się z całą ufnością pod opiekuńczy płaszcz Marii, swej Królowej i
Matki, i błagały Ją gorąco o ratunek. Matka Najśw. nie zawiodła ich
ufności. Gdy gromada zbliżała się już do murów klasztoru, zagrodził
im drogę Najśw. Dziewica, pełna majestatu, otoczona hufcem aniołów, z
mieczami gotowymi do obrony. Napastnicy uciekli w popłochu.
Lecz nie koniec na tym. Gdy zakonnice z tego
klasztoru przeniosły się do okolicznej wioski i pewnego wieczoru trwały
na rozmyślaniu, inna gromada heretyków wtargnęła do klasztoru.
Bezbożnicy szukali wszędzie zakonnic, wpadli również do chóru, gdzie
siostry się modliły, lecz ich nie ujrzeli. Matka Najśw. uczyniła je
niewidzialnymi. Rozwścieczona zgraja podłożyła ogień pod klasztor, by
nie mogąc znaleźć swych ofiar, spalić je żywcem. Na nic się jednak
zdały wysiłki sekciarzy, pożaru nie udało im się wzniecić, a w końcu
gwałtowna burza i ulewa rozpędziła ich.
Oto, jak Najśw. Dziewica, Królowa Karmelu, otacza płaszczem swej
macierzyńskiej opieki wszystkich, co z ufnością śpieszą do Niej.
czwartek, 19 czerwca 2014
Świadectwa Szkaplerzne cz.1
1. Pierwszy cud szkaplerza św.
Najmiłosierniejsza Matka i Królowa Karmelu jeszcze
za życia św. Szymona Stocka, umiłowanego syna swego zakonu, okazała moc
szkaplerza, aby po całej ziemi rozsławiony był jako Signum salutis
-znak zbawienia. Opowieść o pierwszym cudzie zdziałanym za przyczyną
Szkaplerza św., zostawił nam naoczny świadek, Piotr Swanington. Oto
jego relacja, zamieszczona w "Fragmentum Swanington", wydanie Jana
Cheron z 1642 roku, w Burdeos:
"Dnia 16 lipca 1251 roku towarzyszyłem błogosławionemu Szymonowi,
który udawał się do Winchester, aby naszemu zakonowi wyjednać listy
polecające do Papieża Innocentego IV. Od miasta wyciągniętym kłusem
galopował jeździec naprzeciw nam. Był to Piotr de Lhyton, dziekan
kościoła św. Heleny z Winchester. Błagał on błogosławionego Ojca o
ratunek dla brata w rozpaczy konającego. Ów Walter nieszczęśnik, był
bezwstydnikiem wszelkiej rozwiązłości oddanym. Sakramentami gardził,
czarną magię uprawiał, zabijaka był niepohamowany i postrach sąsiadów.
Śmiertelnie raniony w pojedynku z innym szlachcicem, rozumiał, że
nadeszła chwila stawienia się przed trybunałem najstraszniejszym. Czart
ukazywał mu mnogości zbrodni jego - więc i słuchać nie chciał o Bogu i
Sakramentach, a bluźnił i krzyczał: Przeklęty jestem, pomścij mnie szatanie na zabójcy moim.
Znaleźliśmy wchodząc człowieka z pianą wściekłości na ustach;
zgrzytał zębami, a oczy przerwał jak obłąkaniec. Konał nieprzytomny.
Mój błogosławiony ojciec Szymon uczynił znak Krzyża, a święty
Szkaplerz zarzucił na ramiona chorego i począł wzrokiem w górze
utkwionym, błagać Boga o zwłokę, aby ta biedna dusza, ceną krwi
Chrystusowej kupiona, nie stała się pastwą diabelską. Konający nagle
odzyskał siły i przytomność: przemówił wyrzekając się czartów i
żegnając się znakiem zbawienia.
wtorek, 17 czerwca 2014
Quaecumque - Konstytucja apostolska papieża Klemensa VIIIz 7 XII 1604 r. zatwierdzająca strukturę organizacyjną bractw szkaplerznych
Magnum
Bullarium Romanum, seu ejusdem continuatio, quae Supplementi loco sit,
tum huicce, tum aliis quae praecesserunt Editionibus Romanae et
Lugdunensi. Accedunt, prout in Edi-tione Romana, eorum Pontificum
Vitae, quorum Bulla hic re-cens prodeunt; Appendices insuper suius
quique locis assigna-ti. Cum Rubricis, Summariis, Scholis, et
indicibus. Pars quarta, Constitutiones variorum Pontificum in
praecedentibus Editionibus desideratas, summoque studio hinc inde
conquisitas per-inde ac reliquas Benedicti XIII recens promulgatas
complec-tens. Luxemburgi MDCCXXX.
Cokolwiek
Stolica Apostolska udzieliła dla popierania zbawienia wiernych
kiedykolwiek, chociaż zostało to określone i usankcjonowane po
dojrzałym rozważeniu i z wielką roztropnością, to jednak jeżeli papież w
trosce o zbawienie dusz zauważy, że z postępem czasu zakradają się
pewne nadużycia w tych statutach i dekretach, ze względu na swój urząd
Pasterza powinien przy dogodnej sytuacji zapobiec, i jak może z pomocą
Bożą, zalecić odpowiednie zbawienne lekarstwa.
niedziela, 15 czerwca 2014
List papieża Piusa XII do Generała Zakonu Karmelitów z okazji przeniesienia ciała św. Szymona Stocka
Ukochanemu Synowi Kilianowi Lynch przełożonemu generalnemu Karmelitów
Różnorodne formy i objawy szczerej pobożności
chrześcijańskiej, z jaką na całym świecie odbyły się obchody z okazji
700 lat Karmelitańskiego Szkaplerza, sprawiły nam wiele radości i
duchowych pociech. Dlatego ze szczególną życzliwością przesyłamy Ci
Drogi Synu i wszystkim Dzieciom karmelitańskiej rodziny nasze ojcowskie
życzenia, niejako hymn pochwały i podziękowania za tak piękne
uroczystości, które im bliżej końca, tym bardziej były imponujące.
Jak delikatny powiew fal, które muskają brzegi Kentu,
będzie ten hymn śpiewany przez wiernych całej kuli ziemskiej,
wpisanych do Karmelitańskiego Szkaplerza, otoczonych opieką Matki
Bożej, aby łatwiej iść śladami Jej Syna Jezusa. Ten hymn uroczysty na
cześć Dziewicy będzie się roznosił w akordach jeszcze słodszych i
natchnionych po świętych ziemiach Aylesford, jako dalszy ciąg
anielskiej symfonii, przerwanej przez cztery wieki.
środa, 11 czerwca 2014
List O. Generała do całego Zakonu Karmelitów Bosych z okazji 700-łecia Szkaplerza św.
Brat Sylweriusz od św. Teresy, przełożony generalny Braci Bosych Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmą i przeor tejże św. Góry.
Do naszych umiłowanych Braci Prowincjałów i wszystkie członków Naszego Zakonu: pozdrowienie i błogosławieństw w Panu.
Korzystając z okazji wysłania Wam pięknego listu, jak raczył do nas
skierować szczęśliwie nam panujący Pius XI na 700-lecie wręczenia
szkaplerza św. Szymonowi Stock uważamy za stosowne dorzucić
jeszcze kilka słów wyjaśni nia i zachęty, abyście wszystkimi dostępnymi
środkami ro powszechniali to papieskie orędzie pokoju, zachęcając
tej słodkiej praktyki maryjańskiej, jednej z najbardziej ro
powszechnionych w Chrystusowym Kościele, a która służy wiernym jako
ukojenie w tym życiu i słodka nadzieja dla przyszłego.
My, którzy jesteśmy odziani tym świętym habitem NMP z Góry Karmelu,
szczególnie jesteśmy zobowiązani przy tym uroczystym obchodzie pracować
między wiernymi, aby możliwie wszyscy na sobie mogli pokazać z
miłością i głębokim nabożeństwem suknię Królowej Karmelu, poręczoną
obietnicami o nadprzyrodzonych wartościach dla obecnego i przyszłego
życia oraz wzbogaconą odpustami przez papieży.
niedziela, 8 czerwca 2014
Zdjęcia z pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej z 31.05.2014r
Zdjęcia dostępne w Dziale Fotogaleria strony "Katolik-Głos Katolickiej Tradycji":
http://glostradycji.blogspot.com/p/galeria-zdjec.html
http://glostradycji.blogspot.com/p/galeria-zdjec.html
piątek, 6 czerwca 2014
RYCERSTWO NIEPOKALANEJ - LIST NA CZERWIEC
Któż by śmiał przypuścić?...
Dla mnie stworzyłeś niebiosa gwiazdami zasiane, dla mnie ziemię, morza, góry, rzeki i tyle, tyle pięknych rzeczy na ziemi...
Nie dosyć tego [a]: by mi okazać z bliska, jak czule mnie kochasz, zstępujesz z nieba najczystszych rozkoszy na zbrudzoną i spłakaną ziemię, życie pędzisz wśród ubóstwa, trudów i cierpień - a wreszcie wzgardzony, wyśmiany raczyłeś zawisnąć boleśnie na haniebnej szubienicy między dwoma łotrami... W ten straszny a ofiarny sposób odkupiłeś mnie, o Boże Miłości!...
Któż by śmiał przypuścić?...
A nie poprzestałeś jeszcze na tym, lecz widząc, że 19 wieków przepłynie od czasu, gdy te dowody Twej miłości się wylewały i dopiero wtedy ja ukażę się na tej ziemi - zaradziłeś i temu! Serce Twoje nie godziło się z tym, bym miał karmić się jedynie wspomnieniami Twej ogromnej miłości. Pozostałeś na tej niskiej ziemi w Najświętszym Przedziwnym Sakramencie Ołtarza i przychodzisz do mnie i jednoczysz się ze mną - ściśle, bo pod postacią pokarmu... Już teraz Krew Twoja płynie we krwi mojej, dusza Twoja, o Boże Wcielony, przenika duszę moją, umacnia ją i karmi...
środa, 4 czerwca 2014
Intencja różańcowa RYCERSTWA NIEPOKALANEJ na CZERWIEC
W miesiącu CZERWCU modlimy się szczególnie w następującej intencji:
"Aby Najświętsza Maryja Panna pomogła nam wzbudzić w nas samych jeszcze większą cześć do Przenajświętszego Sakramentu Ołtarza".
"Aby Najświętsza Maryja Panna pomogła nam wzbudzić w nas samych jeszcze większą cześć do Przenajświętszego Sakramentu Ołtarza".
Tekst przemówienia Ojca św. Piusa XII do uczestników Kongresu Szkaplerznego w r. 1950 w Rzymie
Pierwsze słowa naszego powitania kierują się tego wieczoru do uczestników wielkiego międzynarodowego Kongresu karmelitańskiego.
Upływa właśnie trzeci tydzień, jak zawitała pierwsza
jutrzenka siedemsetnej rocznicy upływającej od 16 lipca 1251 roku, daty
pamiętnej nie tylko dla Karmelu i wszystkich jego członków. W
rzeczywistości ileż dusz od tego dnia zawdzięcza, nawet w położeniu po
ludzku beznadziejnym, swoje ostateczne nawrócenie i swoje zbawienie
wieczne Szkaplerzowi, którym były odziane! Iluż to dzięki niemu doznało
w niebezpieczeństwach ciała i duszy Macierzyńskiego wspomożenia Maryi!
Nabożeństwo szkaplerzne sprowadza na świat potężny strumień łask
duchowych i doczesnych. Obchodźcie jego zaprowadzenie z radością i
nabożeństwem, z wdzięcznością i ufnością. Jest to chwalebne, z czego my
się również radujemy.
Szkaplerz jest to w istocie pewnego rodzaju "habit".
Ten, kto go przyjmuje, przez jego obłóczyny włączony zostaje w mniej
lub więcej intymny sposób do Zakonu Karmelitańskiego. Ten, kto go nosi,
przyznaje się otwarcie, iż przynależy do Najśw. Maryi Panny, całkiem
podobnie jak ów rycerz z trzynastowiecza - epoki, w której wziął
początek Szkaplerz - który czując na sobie wzrok swej "Pani" okazywał
dzielność i poczucie bezpieczeństwa.
Podobnie i was, drodzy synowie i drogie córki,
napominamy najpierw, abyście postępowali zawsze w sposób godny Waszego
powołania, śladami wielkich świętych, jakich Karmel dał Kościołowi.
Pielęgnujcie życie wewnętrzne, a zgodnie z duchem waszej reguły
spełniajcie gorliwie uczyń umartwienia i pokuty: módlcie się o
rozszerzenie wiary o rozwój Kościoła, za głowy państw, za zmarłych, o
nawrócenie grzeszników. Bądźcie dla wszystkich wiernych wzorem i
pobudką.
sobota, 31 maja 2014
Pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej - 31 V AD 2014

Fotorelacja będzie dostępna do obejrzenia niebawem.
piątek, 30 maja 2014
czwartek, 29 maja 2014
List Ojca świętego Piusa XII z okazji 700-lecia karmelitańskiego szkaplerza
Umiłowani Synowie Łaska Wam i Błogosławieństwo
Apostolskie. Nikomu tajnym nie jest, jak wiele przyczynia się miłość ku
Najświętszej Maryi Pannie do ożywienia wiary katolickiej i poprawy
obyczajów, szczególnie dzięki tym formom nabożeństwa, które zdają się
posiadać wyższą nad inne moc oświecania umysłów niebieską nauką i
zapalania dusz do doskonalenia życia chrześcijańskiego. Do nich należy
zaliczyć najpierw nabożeństwo do świętego szkaplerza karmelitańśkiego,
które przez swoją prostotę, stosując się do pojęcia każdego,
rozpowszechniło się bardzo szeroko wśród wiernnych Chrystusowych,
rodząc liczne zbawienne owoce.
środa, 21 maja 2014
Pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej - 31.05.2014
Informujemy, że 31 maja 2014 roku odbędzie się pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej. Opiekę duszpasterską nad pielgrzymami sprawował będzie x. Rafał Trytek. Pielgrzymowanie rozpocznie się o godz. 7.20 Mszą św. w Oratorium Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie, ul. Sarego 18/2.
poniedziałek, 19 maja 2014
SZKAPLERZ KARMELITAŃSKI - Św. Szymon Stock
Subskrybuj:
Posty (Atom)