POD OPIEKĄ ŚW. JÓZEFA I ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Contemplare et contemplata aliis tradere

Veritas liberabit vos

niedziela, 10 maja 2020

Niedziela czwarta po Wielkanocy

Znalezione obrazy dla zapytania Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku  według Postylli Katolickiej Większej ks. Jakuba Wujka SIDla lepszego zrozumienia dzisiejszej nieco przytrudnej Ewangelii, podzielimy ją sobie na kilka części i nad każdą z osobna ku zbudowaniu naszemu się zastanowimy. A naprzód:

1. Dlaczego Pan Jezus mękę i śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie swoje odejściem, albo drogą do Ojca nazywa? Tak bowiem mówi do uczniów swoich: Idę do Tego, który mnie posłał. Oto po pierwsze dlatego, abyśmy poznali, iż Królestwo Jego różne jest od królestw tej ziemi. Zaczęło się bowiem od krzyża i śmierci, ale potem wsławione i rozszerzone zostało i aż do końca świata rosnąć będzie, a w niebiesiech dokonane i zebrane, nigdy końca, ani osłabienia, ani wyczerpania nie zazna. W tym zaś Królestwie Ojciec Niebieski Synowi swemu, za Jego uniżenie i posłuszeństwo aż do śmierci krzyżowej, dał podwyższenie i Imię, które jest nad wszelakie imię. Po wtóre, abyśmy wiedzieli, że przez odejście Pana Jezusa, to jest przez zasługi Jego śmierci, przez zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, otworzona jest nam droga do nieba. Pociesza też Zbawiciel Apostołów: Nie smućcie się, uczniowie moi, że was już opuszczam, gdyż pożyteczne jest dla was, abym Ja odszedł; albowiem jeśli Ja nie odejdę, jeśli nie umrę i nie uczynię z siebie ofiary na przebłaganie za grzechy wasze i całego rodzaju ludzkiego, tedy Pocieszyciel świata, Duch Święty nie przyjdzie do ludzi. Nie może bowiem przyjść i zamieszkać w sercach, dopóki nieprzyjaźń między Bogiem i ludźmi nie będzie przeze mnie usunięta, dopóki Ojciec Niebieski przez moje zadosyćuczynienie nie będzie pojednany z dziećmi Adama. Więc chociaż już was opuszczę, nie zostawię was sierotami; wiem, że potrzebujecie Boga-Pocieszyciela, Ducha mojego, którego, gdy odejdę, poślę do was.

2. A On gdy przyjdzie, będzie karał świat z grzechu i ze sprawiedliwości i z sądu. Królowie świata tego, gdy odjeżdżają, czynią to zazwyczaj dla swej wygody i przyjemności, a władzę swą zlecają namiestnikom. Lecz Zbawiciel i Król nasz, Jezus Chrystus, dla naszego pożytku wstąpił do nieba, aby był naszym rzecznikiem u Boga Ojca. A odszedłszy, takiego nam Namiestnika na swym miejscu zostawił, który Mu jest równy we wszystkim, który jest prawym Pocieszycielem smutnych, nauczycielem nieumiejętnych, pomocnikiem słabych, wspomożycielem strapionych. Chociaż zaś jest Duchem najdobrotliwszym i Pocieszycielem bogobojnych, przecież nie zaniedba karać złych i bezbożnych. Będzie karał świat z grzechu, mianowicie z grzechu niedowiarstwa, iż wielu nie uwierzyło w Syna Bożego, nie chcieli Go przyjąć jako Mesjasza, Dobrodzieja i Odkupiciela swego, nie dali wiary Boskim Jego słowom. Grzech bowiem niedowiarstwa jest niejako źródłem i początkiem każdego innego grzechu. I pierwsi rodzice zgrzeszyli niedowiarstwem; i poganie winni są tego grzechu; i Żydzi Chrystusa odrzucili, a tymczasem (jako Paweł św. uczy) bez wiary niepodobna Panu Bogu się podobać. – Będzie jeszcze Duch Święty karał świat ze sprawiedliwości, to jest okaże mu sprawiedliwość Jezusową i wywiedzie to światu, że Syn Boży jest sprawiedliwością samą, chociaż Go Żydzi złośliwie potwarzali, czyniąc Go niesprawiedliwym i gwałcicielem zakonu. A jakimże sposobem Duch Święty dowiedzie sprawiedliwości Jezusowej? Oto tym, że (jak powiada Zbawiciel) do Ojca idę, a już Mię nie ujrzycie. Bo gdybym Ja był niesprawiedliwym, a przeciwnikiem zakonu, tedyby Mię żadną miarą Bóg Ojciec do siebie nie przyjął; a gdybym był grzesznikiem wam podobnym, tedy bym nigdy nie powstał z martwych, ale pogrzebiony w grobie, podległbym zepsuciu i moglibyście tam moje resztki oglądać. Lecz mię już więcej nie ujrzycie w tym śmiertelnym ciele, bo idę do Ojca, a to jest pewny znak, żem nic nie zawinił przeciw Bogu Ojcu Niebieskiemu. Nadto Duch Święty, ukazując sprawiedliwość Chrystusową, potępi zarazem niesprawiedliwość tego świata, niechcącego się poddać sprawiedliwości Bożej. Żydzi pokładali sprawiedliwość w zachowaniu prawa Mojżeszowego, poganie zaś w życiu zewnętrznie cnotliwym. Lecz Duch Święty uczy, że ani jedna, ani druga sprawiedliwość nigdy sama nie mogła nas uczynić przyjemnymi Panu Bogu. Wszystka bowiem sprawiedliwość nasza ma swe źródło w zasłudze męki i śmierci Zbawiciela, gdyż On umarł dla grzechów naszych i zmartwychwstał dla usprawiedliwienia naszego; stąd bez łaski i zasługi Jego, bez wiary i miłości ku Niemu, wszystkie, by najlepsze uczynki nasze, nieba nam nie otworzą. – Na koniec Duch Święty karać świat będzie z sądu, czyli z umysłu przewrotnego, bo świat i Żydzi złośliwi osądzili Jezusa za opętanego, wypędzającego czartów mocą Belzebuba, czartowskiego książęcia. Otóż przeciw temu Duch Święty i nauką i cudami okaże światu przez Apostołów, iż nieprzyjaciele Zbawcy niesprawiedliwie Go osądzili i potępili; ponieważ diabeł już jest przez Syna Bożego osądzony i potępiony, stąd wynika, iż Pan nasz nigdy nie miał z nim żadnego uczestnictwa i że taki zarzut Żydów był bluźnierstwem i fałszywym, a niesprawiedliwym sądem. A jako czart, nazwany księciem tego świata (ma tu bowiem wielu zwolenników, którzy mu służą i za pana go swego uznają), już jest osądzony i potępiony, tak i świat przewrotny, naśladując go w pysze i bezbożności, ani na przyszły sąd Boży bacząc, usłyszy kiedyś ów straszny, choć sprawiedliwy wyrok: Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny, który zgotowany jest diabłu i aniołom jego (Mt. XXV, 41). Bo jeśli Bóg aniołom grzeszącym nie przepuścił, bez wątpienia nie przebaczy i światu, który idzie drogami książęcia swego.

3. Jeszcze wam wiele mam mówić, ale teraz znieść nie możecie. Zbawiciel nasz nie wszystkich od razu tajemnic wiary nauczył Apostołów, ale niektóre na dalszy czas odłożył. Tak również czynił i Paweł św. Apostoł, o czym pisze do chrześcijan w Koryncie: Bracia, nie mogłem wam mówić jako duchownym, ale jako cielesnym. Jako malutkim w Chrystusie, dałem wam mleko na napój, nie pokarm, boście jeszcze nie mogli zrozumieć (I Kor. III, 1-2). To zaś, co Pan Jezus na potem zostawił, miało być po Jego odejściu do Ojca objawione Apostołom i objaśnione tak im, jako i ich następcom przez samego Ducha Świętego. Tak bowiem wyraźnie Zbawiciel w dzisiejszej Ewangelii przyobiecał: Gdy przyjdzie on Duch prawdy, nauczy was wszelkiej prawdy. Ten Duch Święty, obiecany Kościołowi Bożemu, aby w nim przebywał, oświecał, oświeca i do skończenia świata oświecać będzie prawych następców apostolskich, papieża i biskupów, światłością prawdziwej nauki, gdyż tak zapewnił Bóg, który nigdy omylić nie może: Da wam (Ojciec) Pocieszyciela, aby z wami mieszkał na wieki (Jan XIV, 16). Stąd widać, iż nauka i ustawy kościelne są od Ducha Świętego, którego Pan obiecać raczył Kościołowi swemu i który po dziś dzień w Kościele katolickim trwa, rządzi nim i sprawuje go i błądzić mu nie dopuszcza i dlatego tenże Kościół Chrystusowy nazwany jest od św. Pawła Apostoła filarem i utwierdzeniem prawdy (I Tym. III, 15).

4. Bo (Duch Święty) nie sam od siebie mówić będzie, ale cokolwiek usłyszy mówić będzie i co przyjść ma, oznajmi wam. On Mnie uwielbi, albowiem z mego weźmie, a wam opowie. Duch Święty jest prawdziwym Bogiem, takiej samej potęgi i mądrości, jak Ojciec i Syn Boży. Wszystko, co ma Ojciec, ma i Syn Boży, ma i Duch Święty, któremu nic brakować nie może dlatego właśnie, że jest Bogiem. Cóż więc mogą znaczyć powyższe słowa Zbawiciela: cokolwiek usłyszy, mówić będzie... z mego weźmie, a wam powie? Oznaczają one pochodzenie Ducha Świętego od Syna. Bo gdy Chrystus mówi: z mego weźmie, znaczy to tyle, jakby rzekł: Duch Święty jest z istności mojej, ode mnie przed wiekami pochodzi i pochodzić będzie. A jako ode mnie ma początek istności swojej, tak ode mnie wraz z istnością ma wszelką mądrość. Na innym zaś miejscu Pan Jezus mówi o tymże Duchu Świętym, że od Ojca pochodzi (Jan XV, 26); jest przeto i Duchem Ojca i Duchem Syna, i z Ojca i z Syna. Ojciec od nikogo nie stworzony, ani zrodzony, ani pochodzący; Syn od Ojca przedwiecznie zrodzony; Duch Święty od Ojca i od Syna, jako od jednego początku, przedwiecznie pochodzący. A jako owego przedwiecznego zrodzenia Syna Bożego, tak również i przedwiecznego pochodzenia Ducha Świętego żaden umysł ludzki nie pojmie, albowiem ograniczony rozum stworzenia nieskończenie głębokich tajemnic Bożych ogarnąć nie zdoła. Dosyć nam na tym, że tak Chrystus nauczył i nieomylnemu Kościołowi swemu podał, abyśmy przezeń tak wierzyli, a wyznając różnicę Osób Boskich, wiedzieli, iż jedna jest istność, jedna natura, jedna moc, jedna cześć i chwała Boga w Trójcy jedynego, Ojca i Syna i Ducha Świętego, który jest błogosławiony na wieki.

–––––––––––

Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 153-157.